30 kotów do adopcji lub schroniska. NOWA PROSBA s.23

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 17, 2005 15:57

Calluna pisze:Ile jeszcze jest potrzebne Lolitce?

bylam dzis u Jopop. w tej lecznicy. widzilam lolitke i pare innych ktokow. zaraz beda zdjecia :D
Lolitka jes chora wiec potrzebuje na badania krwi... i mze jeszcze na test bialaczkowy (wtedy moje pieniadze pojda na test dla innego kokta) - ok 50 zl kosztuje sam test bialaczkowy.
poza tym wszystkie koty potrzebuj walsnie na testy bialaczkowe... generalnie koty sa tak slodkie ze malo nie padlam... zwlaszcza Lolitka i Asiunia :D oczywiscie Koksik i Popiołek i elegant tez sa cudowni :D
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Sob gru 17, 2005 18:19

ze specjalna dedykacja dla hszalkowskiej
ASIA

ASIA 1

ASIA 2

ASIA 3

ASIA 4

ASIA 5

ASIA 6

ASIA 7

ASIA 8

ASIA 9

ASIA 10 - baranek :D

ASIA 11

ASIA 12

ASIA 13

ASIA 14

ASIA 15

ASIA z Lolitka i Elegantem pod szafka

ASIA z Lolitka 1

ASIA z Lolitka 2

ASIA z Lolitka 3

ASIA z Lolitka 4

ASIA z Lolitka 5

Asia jest przekochana... moim skromnym zdaniem nieco widzi, wlazla bez wahania za szafe ktroej wczesniej nie widziala nie potknela sie tez ani razu o klatke... ona chyba troche widzi ale napewno niewiele...
wzieta na rece mruczy i strzela baranki (widac na zdjeciach) chce byc jak najblizej czlowieka dlatego tez nie wychodzila dobrze na zdjeciach. wtulala sie we mnie choc widziala mnie pierwszy raz w zyciu..
jest cudowna. tego, kto da jej dom pokocha calym sercem...
Asiula ma piekne mieciutkie futerko. jest zywa i cudowna, ciekawa swiata i naprawde mimo prawie calkowitej slepoty sobie swietnie radzila na nieznanym terenie :D

Asia postawiona na podlodze nawoluje. nawoluje czlowieka. doknieta (jesli nie widzi dotykacza) z poczatku ucieka ale po wzieciu na rece mruczy i wtula sie. uwielbia byc glaskana. najchetniej zajelaby wszystkich swoja osoba. przytul, podnies, pomiziaj, pocaluj... nie hccesz?? to ja ci dam buzi - i strzel baranka w brode tak, ze az zeby trzeszcza :D

KOMU PRAWIE NIEWIDOMEGO BARANKA??

Asia przekazuje specjalne pozdrwowienia hszalkowskiej i dziekuje jej za sponsoring :D
Ostatnio edytowano Sob gru 17, 2005 20:04 przez covu, łącznie edytowano 4 razy
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Sob gru 17, 2005 18:23

hop

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Sob gru 17, 2005 18:31

z dedykacja dla SZYMKOWEJ

ELEGANT

ELEGANT z Lolitka i Asia pod szafka

ELEGANT 1

ELEGANT 2

ELEGANT 3

ELEGANT 4

ELEGANT 5

ELEGANT 6

ELEGANT 7

ELEGANT 8

ELEGANT 9

ELEGANT 10

ELEGANT 11

ELEGANT 12

ELEGANT 13

Elegant jest przekochany ale byl strasznie przestraszony z poczatku. nie wiedzial gdzie jest... mimo to lgnal do czlowieka... jest przepieknym kocurkiem. ma biala gorna warge. wyglada jakby mial mleko pod nosem (doslownie). jest dosc duzym, kochanym kocurem...
wtulal sie w ludzi... nieco osmielony zaczal zwiedzac gabinet. bedzie bardzo milym kotem do domku.

ma jednak wade w zasadzie dyskwalifiujaca... mimo kastrowania Koksik posikuje poz kuweta. nie wiedomo czy zmieni mu sie to jesli bedzie sam bez innych kotow...


KOMU CUDOWNIAKA?? niestety chyba tylko do domku wychodzacego ze wzgledu na posikiwanie :cry: :cry: :cry:

Elegant dziekuje Szymkowej za wsparcie :D
Ostatnio edytowano Sob gru 17, 2005 20:01 przez covu, łącznie edytowano 2 razy
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Sob gru 17, 2005 18:40

"moj" KOKSIK

KOKSIK 1

KOKSIK 2

KOKSIK 3

KOKSIK 4

KOKSIK 5

KOKSIK 6

KOKSIK 7

KOKSIK 8

KOKSIK 9

KOKSIK 10

KOKSIK 11

KOKSIK 12

KOKSIK 13

Koksik ma syjakmowate pysio. takie jakby dluzsze... wyciagniete.
niestety ma male szanse na adopcje... nie jest tak przytulasty jak Asia, Elegant czy Lolitka... jest zwylkym czarnym kotem o mnieco syjamkowatym pysiu. jest olbrzymi i piekny. nie lubi glaskania ale nie wyrywa sie za bardzo, wziety na rece przyjmuje to raczej z rezygnacja. wiadomo jednak ze Koksik nie lubi przenosin. byl strasznie zestresowany co widac na zdjeciach...

jest bidny i strasznie mi go zal...
chcialam jego sponsorowac bo wiedzialam ze ma najmniejsze szanse na adopcje i chcialam cos dla niego zrobic... teraz juz wiem... on ma naprawde znikome szanse a w schronisku nie da sobie rady - jest strasznie zestresowany. jesli trafi do schroniska to nie pozyje dlugo. zabije go stres... jest strasznie biedny :cry:

KTO POKOCHA CZARNEGO SYJAMA??
Ostatnio edytowano Sob gru 17, 2005 20:02 przez covu, łącznie edytowano 3 razy
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Sob gru 17, 2005 18:52

LOLITKA

LOLITKA 1

LOLITKA 2

LOLITKA 3

LOLITKA 4

LOLITKA 5

LOLITKA 6

LOLITKA 7

LOLITKA 8

LOLITKA 9

LOLITKA 10

LOLITKA 11

LOLITKA 12

LOLITKA z Asia i Elegantem

LOLITKA z Asia 1

LOLITKA z Asia 2

LOLITKA z Asia 3

LOLITKA z Asia 4

LOLITKA z Asia 5

Lolitka jest kotem ktory przyjmuje 2 stany.

pierwszy nazywa sie "miziaj mnie no!!!" i wyglada jak na zdjeciach... kotka mruczy... na caly regulator. wywala sie na prawo i lewo wzglednie jak o niej zapomnimy ociera sie o nogi...

probowala sobie znalezc czlowieka w poczekalni.. niestety czlowiek powiedzila ze ma psa i nie moze... a szkoda bo juz sie przekonal prawie :D

drugi stan Lolitki jest "przestraszony" kicia chowa sie pod szafa - pewnie dlatego ze byla w obcym miejscu. ale lekki dotkniecie dloni powoduje natychmiastowy opwrot do stanu numer 1 i wywalenie bialego brzuszka do miziania.
Lolitka ma geste miekkie futerko... az czlowiekowi sie zle robi i niwprzyjemnie jak ja przestaje glaskac...

Lola ma krotki ogon ale taki strasznie szeroki. wyglada jakby miala bobra w rodzinie :D jest przekochana... przewaspaniala...

Lolitka mo ostatnio klopoty ze zdrowiem. bedzie miala badania krwi. ma tez jakis guzek na brzuszku. mowilam Asi, powinni z Mackiem sprawdzic co to bylo...
Lolitka ma ponadto ranke na nosie... zaropiala... chyba ktoryz z pozostalych kotow jej nie lubi...

KOMU NAJBARDZIEJ PRZYTULASTA KICIE POD SLONCEM??brac bo zabraknie. wiecej takich kotkw nie ma... ona jest jedyna.
Ostatnio edytowano Pon gru 19, 2005 20:56 przez covu, łącznie edytowano 3 razy
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Sob gru 17, 2005 19:03

z dedykacja dla IWONY

POPIOŁEK

POPIOŁEK 1 - niesmialo usmiecha sie o domek

POPIOŁEK 2 - kot jezyczkowy

POPIOŁEK 3 - mnie tu nie ma

POPIOŁEK 4 - a co to takiego?? blyska po oczach... ja sie boje :cry:

POPIOŁEK 5 - naprawde sie boje...


Popiołek był przerażony. nie chciałam mu błyskać po oczach za bardzo zeby go nie straszyc, dlatego ma najmnije zdjec... on sie boi flesza... on sie boi wszyskiego. najchetniej by sie schowal gdzies w ciemnym kacie. BIEDAK :cry:
jest biedniutki. ma male szanse na adopcje... jest droslym duzym kotem, ktory jest srednio przymilny i srednio dotykalski... nie atakowal mnie jka go wyjmowalam z transportera... poddal sie, ale widac bylo ze jest przestarszony.
Popiolek nalezy do niezwykle pociesznego gatunku kotow jezyczkowych, co oznacza ze nie chowa jezyczka, tylko caly czas ma go odrobine wysunietego... wyglada rozczulajaco...

Popiolek sie strasznie stresuje... nie da sobie rady w schronisku...

jest wspanialym kotem, jak wszystkie koty, potrzebuje tylko odrobiny milosci i ciepla... jak my wszyscy...
kto moze zaoferowac troche siebie biednemu kotu i dac mu szanse?? kto uratuje tego pieknego kocurka przed schroniskiem, ktorego on napewno nie przezyje??

KOMU PRZESTRASZNOEGO PIEKNEGO KOCURKA??

Popiołek dziekuje Iwonie za sponsoring
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Sob gru 17, 2005 20:17

Krótko, bo dopeiro weszłam a zaraz jade łapać koty...

Dzis był dzień zabiegowy:)

Lolitka - badania krwi - jutro wyniki. Ten guzek na brzuchu to tłuszcz po przepuklinie (zupelnie niegrozne), pozostalosc po kastracji. Za to okazało się, że zęby ma w stanei gorszym od Eleganta i spółki - jak nieco dojdzie do siebie - bedzie zabieg...

Wszyscy trzej Panowie zostali odświerzbieni, zrobiono im USG (Ogolenie niezle, choc Koksiu jest zapasiony, co widac na watrobie). Zabiegi zneiśli dziarsko, juz wrocili do domu.

Asia - czeka z zabiegiem na jutro, dzis bylo za duzo pacjentow w lecznicy, nie dalismy rady...

Potem byla proba oględzin reszty kotó, ale niewiele dało się złapać... Na pewno jedna kotka ma zeby do rwania (szuka sponsora)...

Reszta jutro, wybaczcie, musze cos zjesc przed nocną akcją;)

J.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 17, 2005 21:54

Obrazek

Sami widzicie co to jest...

Tak, teraz kilka osób napisze "kastracja aborcyjna".

I niby owszem - ale po pierwsze już chyba nieco za pozno - w tak zaawansowanej ciazy to JEST ryzykowny zabieg.

Po drugie - nie umiemy jej złapać...

No i pytanie "co zrobić z maluchami"?

Na razie - z ciężkim sercem mówimy "uśpić zaraz po urodzeniu".

No chyba, że znajdzie sie ktoś, kto chce tę kotkę wziąć do siebie - przy założeniu, że da się złapać. Odchować kociaki przy matce - KONIECZNIE oswajając. Wtedy ciachnęłoby się matkę i zawiozło do tego schroniska zapewne, wątpię, by ktoś poza tą Panią chciał mieć na stałę w domu tak dzikie stworzenie. Oczywiście jest tu masa problemów, np. czy kotka w stresie nie zagryzie lub nie odrzuci małych...

Chętnych - ale tylko rozsądnych, świadomych wszelkich problemów, doświadczonych w odchowywaniu małych lub przynajmniej przeszkolonych w tym zakresie zapraszam na maila: jopop@wp.pl

:(
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 17, 2005 22:05

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Sob gru 17, 2005 22:09

zmienilam i uzupelnilam 1 post...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 18, 2005 0:43

Asia jest cudna trochę podobna do mojego Smykusia. Jak ja bym ją chciała. Ale nic z tego. W domu się panoszy Czarna Jamnikowata Zaraza czyli Korek >Może by Asię przyjął .A jak nie :?: :?: To co wtedy :?: :?: Mam ryzykować czynie :?: :?: Poradzcie coś :?: :?: :?: :!: :!: :cry: :cry: :cry: :cry:

hszalkowska

 
Posty: 295
Od: Wto lis 01, 2005 2:10
Lokalizacja: Warszawa-Śródmieście

Post » Nie gru 18, 2005 2:24

sluchajcie niech ktos da tej ciezarnej szanse na odchowanie maluchow.
z tego co slyszalam aborsyjna ze wzgledu na stan zdrowia kotki nie jest mozliwa..a uspic kocieta..cos.niby slepy miot..ale jednak..serce boli;(

sprawa jest ciezka.moim zdanie kotka juz powinna trafic do miejsca gdzie sie przyzwyczai i gdzie dopiero urodzi,jezeli wrzucimy ja gdziez z urodzonymi kociakami to moze byc roznie.
blagam chodzi tylko o cichy kat gdzie posiedzi kilka dni odchowa maluchy.
jeden odizolowany pokoj gdzie ma sie gdzie schowac.bez dotykani akociakow.tylko podawanie jedzenia.moze wtedy ich nie odstawi.jezeli juz ogladanie kociakow to w rekawiczkach.zeby nie przejmowaly ludzkiego zapachu..a oswajanie?dopiero jak podrosna..5-6 tyg?kiedy beda mialy szanse na samodzielne jedzenie..
oczywiscie trzeba sie przygotowac na ewentualnosc ze kotka kociaki odrzuci wtedy odchowywanie..trzeba tez byc przygotowanym ze je poprostu zje...wiem ze to wiele..ale moze warto;(
kotke trzeba by w sumie przetrzymac mysle z max 8 tygodni..NIECH KTOS SIE ZNAJDZIE jejku;(

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Nie gru 18, 2005 8:28

hszalkowska pisze:Asia jest cudna trochę podobna do mojego Smykusia. Jak ja bym ją chciała. Ale nic z tego. W domu się panoszy Czarna Jamnikowata Zaraza czyli Korek >Może by Asię przyjął .A jak nie :?: :?: To co wtedy :?: :?: Mam ryzykować czynie :?: :?: Poradzcie coś :?: :?: :?: :!: :!: :cry: :cry: :cry: :cry:


asia jest cudna ale nie ma mozliwosci obrony. nie widzi wiele... troche chyba tak... ale niewiele...
wiec jesli Korek by stwierdzil ze my sie nie podoba i zaczal ja mecztc to byloby niesmiecznie...
nawet ze wzgledu na to ze Asia nie widzi co drapie jesli cos drapie w obronie wlasnej...

moze wez ktoregos innego..
na przyklad Lole... ona jest przekochana... i jak nic nie da rady w schronisku. potrzwbuje duzo wagi i miziania po brzuszku. uwielbia to. naprawde...
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie gru 18, 2005 11:26

Założyłam drugi wątek - prosiłam modów o wyrozumiałość, zobaczymy czy podziała:) - o kotach przymilnych, nadających się do adopcji be większych problemów. http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=36570
Bardzo proszę o podrzucanie obu...

Wkrótce zrobię też wątki na kociarni o poszczególnych kotach - też proszę o współpracę...

Planuję również - jeśli zbiorę materiał zdjeciowy - zrobić wątek zbiorczy o reszcie - tych wszystkich dzikusach... Ale obawiam się, że im niewiele osób mogłoby pomóc...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 765 gości