Proboszcz-Bolek [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 07, 2006 23:37

Sledze losy Proboszcza od samego poczatka tego watku. Moja radosc nie ma granic ze tak to wszystko sie skonczylo. Wydawalo mi sie ze nie latwo bedzie znalesc dom kilkuletniemu kotowi a tu prosze taka niespodzianka! :dance: :dance2: Kasia i jej fundacja czynia cuda.
Moj kot Diablo jest bardzo podobny do Proboszcza z wygladu a takze dlatego, gdyz tez uwielbia mizianko po brzuszku zachowuje sie wtedy dokladnie tak jak Proboszcz :) Moi rodzice zdrabniaja Diablo na Bolo, Bolek wiec wlasciwie imione te same :] Pozdrawiam Bolka i jego wspaniala nowa wlascicielke. Zycze duzo zdrowka i samych radosnych chwil w towarzystwie takiego kociego przyjaciela.

kocia mama Agatka

 
Posty: 252
Od: Wto sie 16, 2005 21:08
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sty 09, 2006 11:30

To fakt, twoj Diablo strasznie podobny. Nawet na poczatku myslalam , ze to Bolus.
Ale to kocisko jest kochane, mowie wam. Najzabawniejszy jest jak sie klade spac i wtedy koniecznie chce spac mi na brzuchu i najlepiej jak trzymam na nim reke, wtedy mruczy i jest zadowolony.

Smieszy mnie jak reaguje na prysznic. Ta wielka rura bardzo go ciekawi, pewnie nigdy nie widzial :)

Teraz staram sie go troche rozruszac. Na przyklad wczoraj biegal za czarna dluga wstazka jak mlody kotek :)

Ania_T

 
Posty: 174
Od: Pt sty 06, 2006 23:30

Post » Pon sty 09, 2006 11:37

Ania_T pisze:Smieszy mnie jak reaguje na prysznic. Ta wielka rura bardzo go ciekawi, pewnie nigdy nie widzial :)

Widziec to pewnie widział ale, biorąc po uwag e to co usłyszałam o jego opiekunie, mógł nie widziec jej w użyciu...
Głaski dla Bolka ( bynajmniej nie cienkiego :lol: )
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw sty 19, 2006 0:09

Konczy sie sroda, co oznacza, ze w piatek mina 2 tygodnie od kiedy Bolek ze mna mieszka, a mi sie wydaje, ze to juz cale wieki :). Bardzo wyladnial, ma piekna blyszczaca siersc. Zycie Bolka jest malo skomplikowane. 90% swojego zycia przesypia. Jak sie budzi to rozmawia ze mna. Jak tak mracze to albo chce jesc, albo domaga sie pieszczot. Wydaje mi sie, ze do pewnego czasu jego zycie bylo calkie luksusowe, bo strasznie szybko sie rozbestwil :). W dzien spi na kanapie, a wieczorem czas do lozka. Mracze jak ja dluzej siedze. Czasem obruszony idzie i sam sie kladzie, ale zawsze jak ja sie juz poloze to wchodzi mi na klatke piersiowa, gulgocze i mruczy, da kociego buziaka , a nastepnie rozwala sie czekajac na drapanie. Okolo 6 nad ranem budzi mnie jego drapanie w kuwecie. Niedlugo sie do sasiada przebije :). A pote wraca i sie kladzie mi na glowie, zwalam go a ten znowu i tak ze 3 razy. Jest strasznie kochany i smieszny. Jak sprzatam to bardzo mi pomaga, lezy na kanapie i obserwuje dokladnie co sie dzieje. Zawsze tak samo jest zainteresowany, szczegolnie zolta szmata do podlogi. Teraz czesto pracuje z domu, a jak czasem wyjde do biura to jest troche nadasany, ze tak dlugo byl sam. Od lutego zaczynam nowa prace i skonczy sie takie seidzenie z Bolkiem. Mam nadzieje, ze sie przyzwyczai jak na kota przystalo.

Bylam z nim u weterynarza. Spisal sie dzielnie. Jest zdrowy jak rybka. Dostalam tabletke na odrobaczenie, niestety zadne moje sztuczki nie pomogly bo mu te tabletke przemycac. Pojade jeszcze raz. Niech fachowiec mu ja zaaplikuje, ja nie ma sumienia wepchnac mu tego do gardla kiedy sie tak lapkami zapiera i tak patrzy tymi wielgasnumi oczami.

Bolek ma caly czas rozowa blizne na nosie, dzieki czemu wyglada bardzo wyjatkowo :)

Pozyczylam aparat kolezance, ale jak tylko odzyskam, to podesle pare fotek jaki to przystojniak z mojego kocurka.


pozdrwienia!
Ania

Ania_T

 
Posty: 174
Od: Pt sty 06, 2006 23:30

Post » Nie wrz 07, 2008 23:34

Po niespelna 3 latach melduje, ze Bolek zwany Proboszczem ma się dobrze, zyje jak krolewicz i przyjazni sie z Julkiem.
Trochę zdjęć:
http://picasaweb.google.pl/arankattt/KO ... z1-oaAJMc#

Ania_T

 
Posty: 174
Od: Pt sty 06, 2006 23:30

Post » Pon wrz 08, 2008 9:36

Dzięki przeogromne za informacje O Proboszczu-Bolku.
Jest cudny. Wielki czarny miś.

Pozwolę sobie wkleić fotkę Proboszcza-Bolka, która mnie rozwaliła:

Obrazek
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto wrz 09, 2008 19:31

Co zabawne to nie jest pozowane zdjęcie on sam z siebie często tak wypoczywa i wymusza, by go drapac wlasnie po brzuchu :)
Niedawno Bolek stracil wszystkie zęby, zostal mu tylko 1 kiel :)
Niestety lekarze jakos wczesniej uwazali, ze nic zlego sie nie dzieje, az zapalenie dalo sie we znaki. Ale szczerbaty bolek odmlodnial i w niczym mu to nie przeszkadza :)

Ania_T

 
Posty: 174
Od: Pt sty 06, 2006 23:30

Post » Wto wrz 09, 2008 19:37

Ania_T pisze:szczerbaty bolek odmlodnial i w niczym mu to nie przeszkadza :)


Nie ma zębów- nie ma co go boleć :lol:

Czy suche jada czy tylko mokre? Moje starowinki bezzębne świetnie radziły sobie z chrupkami. tzn łykały je bez rozgryzania, tak jak bocian żabę :roll: :lol:
A ze potem zdarzył się niewielki pawik... to i co z tego :)

Aniu_T, poprosimy o więcej opowieści o Bolku i więcej fotek. Miło się czyta takie zakończenia historii kocich.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pt wrz 12, 2008 19:41

Kolejne zdjęcia Bolka:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Ania_T

 
Posty: 174
Od: Pt sty 06, 2006 23:30

Post » Pt wrz 12, 2008 20:11

Jest niesłychanie fotogeniczny.
A w tej chusteczce chyba niezbyt mu sie podoba:)
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto paź 11, 2011 0:48 Re: Proboszcz-Bolek w nowym domu- relacja!

Witajcie po latach. Smutna to wiadomość, ale postanowiłam sie nią podzielić. Bolek zmarł. Zmarł ze starości. Pewnie przyczyniła sie do tego też cukrzyca, na jaką od pewnego czasu cierpiał i żadna insulina nie przynosiła dobrych rezultatów. Straszny żal, że już go nie ma. Pocieszam się tym, że ostatnie lata swojego życia przeżył godnie, w dobrych warunkach, otoczony opieką i miłością.

Ania_T

 
Posty: 174
Od: Pt sty 06, 2006 23:30

Post » Wto paź 11, 2011 9:31 Re: Proboszcz-Bolek w nowym domu- relacja!

Aniu, dziękuję za wiadomość.
Smutno, ale on przecież miał juz swoje lata.
I te ostatnie przeżył tak jak życzyłabym wszystkim kotom.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 173 gości