Bezłapek z Kielc-oraz reszta - Cyryl mnie użarł!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 06, 2005 22:53

te poprzednie jakos mnie nie zachwycily ale to na fotelu! boskie!

piekny koci kolorek! i jakos wcale mnie nie zaskakuje ze mimo braku lapki swietnie sobie radzi. mam fretki (dokladnie 7). jedna z nich, Indi, byla jakis czas glucha (dopoki wet nie wyczyscil jej uszu pod cisnieniem). wcale nie zwracala na to uwagi, ignorowala w 100%. mi bylo zal bo jedynym sposobem na obudzenie jej bylo branie na rece, co nie bardzo jej sie podobalo. teraz smiga jak nowonarodzona i... nauczyla sie gryzc. nie mozna palcem ruszyc bo od razu jest upolowany.

a wracajac do tematu czy wet nie mowil o tym ze siemie lniane moze powodowac luzne kupy? mialam to samo z freta... a frety i koty maja identyczny przewod pokarmowy.
"Mędrzec jest mędrcem tylko dlatego, że kocha. Zaś głupiec jest głupcem, bo wydaje mu się, że miłość zrozumiał"--P.Coelho "Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam"

Myka

 
Posty: 57
Od: Pon cze 20, 2005 14:11
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Pt sie 12, 2005 14:35

Przyjaźni z moim kotami nadal nie ma, ale toleruja sie, wojny tez nie ma czasem jest tylko syknięcie lub pacnięcie łapą z jednej albo drugiej strony.
Ale po Cyrylu widac że wiele porzeszedł ,nie jest zbyt ufny, jest bardzo ostrożny.
Bardzo chce być głaskany ale trzeba uważać bo może niespodziewanie podrapać lub ugryźć.
Dzisiaj podrapał syna a wczoraj TZ gdy go głaskał.
Jest mi go żal bo wydaje mi sie że jest samotny.
Moje koty raczej go unikają, nie chca sie z nim bawić. Zastanawiam sie jak długo to może trwać.
Wczoraj zabrałam go do ogrodu niestety musiał być uwiązany bo bałam sie że może gdzieś ucieć i go nie złapie.
Był bardzo zadowolony leżał na trawce, wygrzewał sie w słoneczku - prawie szczęśliwy kot.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt sie 12, 2005 20:55

Piękne zdjęcia :!: Piękny kocurek. Ma klasę :1luvu: :D Widać, że mu dobrze. Mój pies Lisek przez półr roku był bardzo nieufny i bał się podniesionej ręki, a w schronisku był zaledwie 1,5 miesiąca.

Przejdzie mu. Może być jeszcze całkiem miziasty :D

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto sie 16, 2005 20:10

Musi sie oswoić. Może ma uraz do ludzi, bo może to oni go okaleczyli!
Zdjęcie super(ba...bo kot super :D ).
Obrazek

lilith_aga

 
Posty: 1101
Od: Sob kwi 23, 2005 16:23
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon sie 22, 2005 19:19

Co tam słychać u Bezłapka i pozostałych domowników? :D
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Pt wrz 02, 2005 19:28

A więc troche wiadomości o Cyrylu.
Jest bardzo odważny, powiedziałabym że za bardzo. Raz uciekł mi z domu przy wynoszeniu bagaży przez syna. Na szczęście syn zauważył go w krzaczku przy schodach i przyniósł do domu. Do ogrodu może wychodzić tylko w szelkach i na długim sznurku. Od razu chce przechodzic przez płot. Raz nawet przepchał sie szparą w płocie do sąsiadki, dobrze że był uwiązany i nie pobiegł dalej do dalszych sąsiadów. Poprosiłam TZ aby trzymał sznurek i poszłam do sąsiadow odzyskać kota.
Miedzy moimi kotami nadal nie ma miłości, ale specjalnie wojny tez nie ma. Czasem tylko pogonia sie posyczą, czasem troche jest łapoczynów. Ale ogólnie jest spokój. Cyryl stara sie przebywać w pobliżu Odiego.Matylda przed nim ucieka i parska. Jeżeli sie trochę tłucze to z Odim. Futerko zrobiło sie miękkie i odrobinę ciemniejsze. Mam problemy z czyszczeniem uszek ( ma dosyć brudne) i robie to na raty bo jak za długo to sie złości i może capnąć zębami lub podrapać ta jedna łapą. A jest niesamowicie szybki - szybszy od moich kotów. Nie lubi żeby coś koło niego robić. Przy zakładaniu szelek też muszę uważać. Lubi być głaskany, ale też musze robic to ostrożnie bo jak mu sie coś nie spodoba to ugryzie. Musiał wiele w życiu przejźć i ja to rozumiem. Nie wiem tylko czy kiedyś mu to przejdzie. Ja nie to i tak mam jeszcze 2 koty do "tłamszenia" Lubi wyjadać psu granulki z miski, pomimo że w kocich miskach jest jedzenie.
Bardzo lubi leżeć na tym krześle - zarekwirował je Odiemu
Obrazek
Cyryl jako wampirek
Obrazek
Cyryl i Odi

Obrazek
Ulubiona pozycja Cyryla

Obrazek
Obrazek
Cyryl
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt wrz 02, 2005 19:47

prześliczny jest... widać że daje sobie dzielnie radę bez łapki ! tak trzymaj kotulku !!!!

karolian

 
Posty: 338
Od: Sob lip 30, 2005 11:18
Lokalizacja: już Gorzów

Post » Sob wrz 03, 2005 11:39

No to niezły dzikus z Cyryla :D Cieszę się że już się zaklimatyzował :)
Obrazek

lilith_aga

 
Posty: 1101
Od: Sob kwi 23, 2005 16:23
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon wrz 05, 2005 13:49

Parę zdjęć z sobotniej sesji w ogrodzie. W sobote jeszcze biegał ze sznurkiem. Dzisiaj rano był w ogrodzie bez sznurka ale jeszcze w szeleczkach. Jednak byłam cały czas w ogrodzie i polnowałam i Cyryla i Odiego. O Matylde nie musze sie martwić.
Cyryl i Odi moga już leżeć w blizkiej odległości.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Igor sprawdza co ten Cyryl tak leży zamiast biegać za piłeczką
Obrazek
Obrazek
Bardzo przyjemnie jest w trawie
Obrazek
Obrazek
Na skwerku
Obrazek
A to Cyryl
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Cyryl we wrzosach
Obrazek
Jak przyjemnie położyc sie na ziemi
Obrazek
Siedzę i myślę co teraz zwiedzać
Obrazek
Zamyslony Cyryl
Obrazek
Teraz jest bieganina w całym domu. To znaczy goni sie Odi i Cyryl. Matylda grzecznie śpi na biurku obok komputera
Wprawdzie to nie psie forum ale co tam Igor to prawie jak kot, nawet myje sie jak kot, nauczyły go juz moje czyściochy.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon wrz 05, 2005 15:30

Cyryl wyglada świetnie :D Boczki mu sie zaokragliły :D Widać że jest szcześliwy!
A zdjęcie Igora :love: Aż chce sie go pomiziać :D
Obrazek

lilith_aga

 
Posty: 1101
Od: Sob kwi 23, 2005 16:23
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw wrz 22, 2005 16:26

co tam nowego u Cyryla i Odiego i Matyldy i Igora??
moze jakies nowe fotki :lol:
Obrazek

missieek

 
Posty: 666
Od: Czw cze 09, 2005 19:06
Lokalizacja: Kamienica

Post » Czw wrz 22, 2005 17:15

Miał chłopak szczęście, że trafił do Ciebie :D
___
Miau miau miau

herbiona

 
Posty: 51
Od: Pon wrz 05, 2005 10:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 22, 2005 19:23

Cyrylek coś choruje. Od paru dni ma problemy z oddawaniem moczu.
Byliśmy u weta dostał zastrzyk z antybiotykiem, p. bólowy, i rozkurczowy. Pierwszy dostał w czwartek, drugi wczoraj. Następny ma dostać w sobotę.
Sika po troszeczce ale często, w poniedziałek była krew w moczu.
Teraz juz nie ma. Do tego od 2-ch dni ma lużne kupki, chyba po antybiotyku. Dostał też nową karme dla nerkowców.
Wszystkie koty sa nieszcześliwe, bo mają jedzonko zamykane i wydzielane.
Pies też, ponieważ Cyryl wyjadał Igorowi.
Czy to możliwe aby od psiego jedzenia miał problemy z układem moczowym.
Bo do tej pory nie miał takich problemów, a nie miał sie gdzie przeziębić.
Poza tym częstym sikaniem i luźnymi kupkami jest wesoły.
Wczoraj wskoczył na stół w czasie gdy TZ odbierał telefon i dorwał sie do jedzenia wylewając przy tym całą herbatę.
Z Matyldą przyjaźni nie ma, ale z Odim to chyba juz troche sie lubią - śpią na jednym tapczanie, często sa razem w tym samym pokoju.
Matylda go raczej unika.
Z Odim gonia sie nawzajem i capią łapkami - staraja sie trzymac razem.
No i zarekwirował Igorowe posłanko - czasem można sie pośmiać jak leży a Igor leży obok i czeka kiedy wyjdzie, a wtedy szybko tam sie kładzie.
Dzisiaj porobiłam pare zdjęc w ogrodzie było cieplutko.
Zauważyłam, a raczej odniosłam takie wrażenie, że Cyryl chce sie wydostać, tak jakby chciał wrócić tam gdzie był wcześniej.
W ogrodzie szuka wyjścia, w domu też wchodzi do przedpokoju pod drzwi wejściowe, i nie ucieka nawet jak sie go wygania , muszę go wtedy wynieść.
Jak wejdzie na stół i chce go zgonić to tylko przykleja sie do stołu i patrzy tak jakbym chciała go uderzyć.
Moim kotom wystarczy powiedziec pisk i uciekają, a Cyryl nic sobie z tego nie robi i trzeba go wynosić.
Tak sobie myśle że może miał kiedys dom i tęskni do niego.
Co zrobic żeby uważać mój dom za swój, żeby wiedział że jest bezpieczny i kochany.
Obrazek
Obrazek
Co tam jest ciekawego Cyryl i Igor
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Odi
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Czw wrz 22, 2005 19:48

Iburg, piękne masz koty i pięknie robisz zdjęcia :1luvu:
Aż Tobie zazdroszczę :twisted: :wink:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 22, 2005 20:33

Dodam jeszcze stare zdjecia Matyldy. Ona bidulka jakos nie może załapac sie na sesje zdjęciową
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, Vafuria, Wix101 i 161 gości