Tika pisze::ryk: Lukrecjo kochana nie daj się!!!!!
nio nie daję, a cio
wciolaj była cicia Magda i wujo Prziemek. błyśkali mi po oćkach

. Ciocia powiedziała zie ja ślićna jeśtem

fajna ta ciocia

chociaź tlochę się mnie bała, a przecieź taka duzia jeśt

Kupe źlobiłam, chociaź cięźko było, oj cięźko

. Oćko mi lopieje jeście i musie te wśtletne kapki dośtawać cio tak się do ocka leje i później ścipie

. Wujo powiedział, zie mam bludna buzię, cio oni wśiściy taci przewlaźliwieni sią na punkcie tej ciśtości sią? aniłećki

. Śtalam się dogadywać z duzimi kotami, jakieś takie sią nietoważyśkie

. Ta cialna to jak ją dotknęłam to sie obuziła i uciekła i jeście na mnie nakrzyciała

dziwna jakaś

. AAA a duzia to wciolaj włąciła takiego śtwola cio tak huciał i zjadał wśiśtko z dywanu! Całe ścięście zie uciekłam bo by mnie połknął! Mówię wam, siadyśtka, wogóle nie myśli o mnie i się nie przejmuje! Przecieź ten niebieśki mógł mnie źjeść! Latunku, wasia Luklecja.