Właśnie zajrzałam popołudniu. Kciuki bardzo, bardzo, bardzo mocne
A swoją drogą może to przypadek, ale wydaje mi się, że zwierzęta "specjalnej troski" są szczególne. Moja Szarotka, jak niektórzy może czytali, ma poważną, genetyczną wadę układu moczowego. Ma bardzo liczne torbiele na nerkach, za mały pęcherz itd. w związku z tym często siusia w miejscach do tego nie przeznaczonych, nieraz czuć ją zlekka moczem bo popuszcza po odrobinie. I jest niezwykle serdeczna. Wszystkie koty są cudowne, ale Szarotka jest jeszcze szczegolnie cudowna. Tuli się, śpimy w objęciach, i mruczy, mruczy, mruczy... jak Rebeka
