Kotek poszukiwany

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 12, 2005 14:06

no, cztery to sobie w brydża mogą pograć...
a dwa tylko w wojnę... :twisted:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro sty 12, 2005 14:08

A trzy moga pograc w 3-5-8 :):):):)
Niemniej jeden kot to faktycznie dwukrtonei gorszy pomysl niz dwa koty :):)

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15809
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Śro sty 12, 2005 14:13

Wprawdzie to nie pan kot tylko pani kicia ala za to jaka ladna:))
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=22547&start=15

To juz bedzie czekac na jutro do obejrzenia bo na dzis to juz chyba dosc

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sty 12, 2005 16:50

ej, ja tez znam Amelka on jest rewelacyjny i bardzo bardzo szuka domu, transport sie zalatwi bez problemu, daj tylko sygnal:):)
Obrazek

Oliwka

 
Posty: 858
Od: Pon wrz 27, 2004 21:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 12, 2005 17:25

Vidharr osobiście zawoziłam Amelka do tymczasowego domu i odwiedzałam go potem i praktycznie wszystkie osoby, które miały z nim do czynienia (myślę o dodatkowych dwóch domach gdzie przebywał w czasie Świąt i Sylwestra) mówią jednogłośnie, że to straszny pieszczoch, bardzo łagodny kocurek, bezkonfliktowy (w domach gdzie przebywał są inne koty). Jest spokojny, lubi spać z domownikami w łóżku :) bardzo często mruczy, jest zupełnie bezproblemowy jeśli chodzi o żarcie - je nawet chleb :) poważnie - teraz jest karmiony puszkami dla kotów ale i zwykłym domowym jedzeniem, to kot z dużym apetytem.
Jest przekochany i młody - w końcu 1,5 roku to nic jak się popatrzy na to, że koty żyją czasem i do 20 lat. Amelek jest czysty, załatwia się do kuwety, nie niszczy mebli, jest spokojnym, zrównoważonym kocurkiem.
Naprawdę jest cudny. Na mojej stronie (jak już podawała Lena) jest więcej jego zdjęć a jeśli chcesz to na pw dam Ci namiary na osobę, u której jest w domu i ona odpowie na wszelkie Twoje ewentualne pytania
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro sty 12, 2005 18:11

witaj :)
to u mnie Amelek mieszkal przez tydzien w trakcie swiateczno-noworocznej przerwy. ja mam dwa koty (w tym jedna zolze). Amelek gdy tylko pojawil sie u mnie od razu obszedl cale mieszkanie, zobaczyl gdzie sa miseczki. gdy zanioslam go do kuwety to od razu wiedzial do czego sluzy i nigdy sie poza nia nie zalatwil. jest wg mnie bardzo spokojnym kotkiem. lubi duzo spac 8) jest tez strasznym pieszczochem. cudnie mruczy 8)
ja karmilam go tym co jedza moje koty (glownie suche RC i puszki) i wszystko ze smakiem zjadal. w stosunku do innych kotow byl zupelnie bezkonfliktowy (za to Lufa czasem go zaczepiala ;) ale nie pozwalal jej na zbyt wiele :)
codziennie wieczorem ladowal sie nam do lozka i spal w nogach a rano wyczekujaco siedzial na parapecie i czekal az w koncu wstaniemy i go nakarmimy. jest strasznie kochany, przytulasny i zasluguje na dobry domek :)

Zdecyduj sie na Amelka :)
Obrazek

merefenebef

 
Posty: 212
Od: Wto sty 20, 2004 14:49
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 12, 2005 19:10

wiesz co, wlasnie natknelam sie na opis historii Macka i Ginger, sa to dwa urocze kotki maciek to chlopak a ginger to jego dziewczyna,sa ze soba od malenkosci ,a wlasciciele szukaja dla nich domu, bo zona sie uczulila, sprawa niezwykle mnie zesmucila, bo ja bardzo kocham moje dwa oberwance i nie wyobrazam sobie rozpaczy jaka bylaby dla mnie chwila po porodzie kiedy bym sie niedajboze uczulila i musiala cos zrobic z moimi oberwancami dwoma, szkoda mi ich strasznie, pomyslalam ze te dwa koty maja w sobie cos z uroczych filmowych par cwaniaczkow :-D zupelnie jak moje dwa, bede ci je goraco polecac, sa naprawde przesliczne, chlopak jest bialy z dodatkami , a dziewczynka szylkretowa znaczy pieknie nicponiowato kolorowa :-D,oboje sa wysterylizowani, maja ok roku. mysle ze znajdziesz gdzies na forum watki z ich udzialem, ja za raz poszukam gdzie to widzialam.....bo strasznie mi ich szkoda, nie moga zyc bez siebie ,a jak ktos je rozdzieli???
nigdy nie jest zle..jezeli moze byc gorzej ;-)
Obrazek

Samefusy

 
Posty: 715
Od: Śro gru 08, 2004 12:06
Lokalizacja: dom na końcu świata

Post » Śro sty 12, 2005 19:11

http://www.aga.icenter.pl/koty/index.ph ... ot&pid=317 mam to tu wlasnie widzialam. jeszcze raz goraco namawiam.
nigdy nie jest zle..jezeli moze byc gorzej ;-)
Obrazek

Samefusy

 
Posty: 715
Od: Śro gru 08, 2004 12:06
Lokalizacja: dom na końcu świata

Post » Śro sty 12, 2005 19:16

Samefusy tylko jest mała różnica - bo tamte koty są w domu, gdzie były od maleńkości i właściciele powiedzieli mi, że jeśli się nie znajdzie dom to koty zostaną u nich nie są więc zagrożone a Amelek jest w tymczasowym domu, z którego będzie trzeba go zabrać a i tak opiekunka ma świętą cierpliwość bo Amelek miał być na trzy - cztery tygodnie...
a co jeśli nie znajdzie się dom? schronisko albo ponownie działki gdzie naprawdę nie czuł się dobrze bo to wybitnie domowy kot, którego nawet nie ciągnie na balkon
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro sty 12, 2005 22:14

Hej ja posiadam kocurka 6 mies tygryska odrobaczonego , zaszczepionego z ksiązeczką zdrowia
Kotek ma super charakter to mały piorunek :P
Boje sie ze jak zostanie w moim domu to moze stac mu sie krzywda
Mam nowego sasiada który tepi wszystkie koty :evil:
Dorosłe kocice juz go poznały i omijają duzym łukiem
Niestety maluch jest ufny i nowa znajomosc moze skonczyc sie żle :(
Kotek pochodzi z miotu kotki która została w tym roku adoptowana przez moją rodzine (poprzednia włascicelka moja sąsiadka zmarła)
Tiger wybitnie nadaje sie na towarzysza zycia innego kota
Moge go takze wykastrowac
Niestety nie wiem jak sie wkleja foto na forum ale moge przesłac zdjecia na e-mail

zorro

 
Posty: 1536
Od: Sob gru 25, 2004 21:49
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro sty 12, 2005 22:19

Zorro - jeśli jest takie zagrożenie - to może kota po prostu nie wypuszczaj? szkoda by było gdyby mu się coś stało....

a poza tym Vidharr - a może Amelek? :wink: (nie ma jak zmasowany atak :wink: )
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro sty 12, 2005 22:24

Vidharr, a widziałeś tego?
To Amelek... :smokin:

Obrazek
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro sty 12, 2005 22:51

Ej, no. Bo przestraszymy chłopaka 8) :lol:

Ale Amelek to fajny kot jest, co? :twisted: 8) :lol:
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro sty 12, 2005 22:58

On nigdy nie był na dworze
Mieszkam na parterze w moim domu mieszkają trzy psy i domowy kocur
kastrat zorro
Każde otwarcie okna to duże ryzyko ucieczki malucha
On jest bardzo ciekawy świata
W tej chwili maluch jest bardzo samotny gdyż siedzi zamknięty sam w pokoju:cry:
Moj stary grubas zorro zrobił sie zazdrosny i pierze małego
Biedak nawet nie próbuje sie bronić
Nie wiem, co to będzie, gdy zrobi sie cieplej i częściej okna będą otwarte
Chciałabym, aby maluch znalazł dom, w którym będzie kochany i bezpieczny
Bardzo go pokochałam i dlatego chce dla niego jak najlepiej

zorro

 
Posty: 1536
Od: Sob gru 25, 2004 21:49
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro sty 12, 2005 22:59

Amelek,Amelek koniecznie,taka ładna krówka
A propos :cowsleep: OLIWKa,masz prześliczną,przecudowną króweczkę.Aż się zakofałam :love: (sorki że nie na temat )
Asia & Martel & Stella
Obrazek Obrazek Obrazek

Asiulek

 
Posty: 293
Od: Czw paź 14, 2004 23:15
Lokalizacja: Southampton,UK

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Silverblue i 161 gości