Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Sigrid pisze:Olat pisze:Powiem szczerze, ze w mojej opcji max (tzn. jeszcze dwa koty w domu) wygląda to tak:
- (...) - półdługowłosy: norweg (srebrny albo niebieski).
Olatku, widzę, że mamy identyczne preferencje kolorystyczne co do norwegów
Jowita pisze:Tak jak napisalam kiedyś: kocham wszystkie koty. Ale: jestem singlem, pracującym, z jedną, nienajwyższą pensją, bez samochodu. Nie jestem w stanie zapewnic wlaściwej opieki kotkowi, który będzie chorował, będzie potrzebowal socjalizacji etc. Po prostu nie jestem w stanie.
Jowita pisze:wiem, ale wydaje mi się, że rasowe chorują rzadziej. Nie twierdzę, że mam rację, ale tak czuję.
Olat pisze:Sigrid pisze:Olat pisze:Powiem szczerze, ze w mojej opcji max (tzn. jeszcze dwa koty w domu) wygląda to tak:
- (...) - półdługowłosy: norweg (srebrny albo niebieski).
Olatku, widzę, że mamy identyczne preferencje kolorystyczne co do norwegów![]()
Nie ukrywam- Jankesior sie mi tutaj wybitnie przysłużył![]()
Jowita pisze:Tak jak napisalam kiedyś: kocham wszystkie koty. Ale: jestem singlem, pracującym, z jedną, nienajwyższą pensją, bez samochodu. Nie jestem w stanie zapewnic wlaściwej opieki kotkowi, który będzie chorował, będzie potrzebowal socjalizacji etc. Po prostu nie jestem w stanie.
eve69 pisze:Olat pisze:Sigrid pisze:Olat pisze:Powiem szczerze, ze w mojej opcji max (tzn. jeszcze dwa koty w domu) wygląda to tak:
- (...) - półdługowłosy: norweg (srebrny albo niebieski).
Olatku, widzę, że mamy identyczne preferencje kolorystyczne co do norwegów![]()
Nie ukrywam- Jankesior sie mi tutaj wybitnie przysłużył![]()
ze MOJ bialolapy kotecek?
eve69 pisze:Jowita pisze:Tak jak napisalam kiedyś: kocham wszystkie koty. Ale: jestem singlem, pracującym, z jedną, nienajwyższą pensją, bez samochodu. Nie jestem w stanie zapewnic wlaściwej opieki kotkowi, który będzie chorował, będzie potrzebowal socjalizacji etc. Po prostu nie jestem w stanie.
Jowita, ja absolutnie nie neguje Twojej checi do posiadania rasowego kotka, ale argument ktory przytoczylas jest absurdalny. Koty, niezaleznie od rasy badz jej braku choruja i umieraja, ad socjalizacja- znam cudna bardzo rasowa kotke ktorej wlascicielka musiala poswiecic mnostwo pracy zeby ja zsocjalizowac a kicia i tak boi sie obcych, takich kotow jest wiele. I znam mnostwo zdrowych wesolych i towarzyskich dachowcow.
Jak i rasowcow.
Olat pisze:eve69 pisze:Olat pisze:Sigrid pisze:Olat pisze:Powiem szczerze, ze w mojej opcji max (tzn. jeszcze dwa koty w domu) wygląda to tak:
- (...) - półdługowłosy: norweg (srebrny albo niebieski).
Olatku, widzę, że mamy identyczne preferencje kolorystyczne co do norwegów![]()
Nie ukrywam- Jankesior sie mi tutaj wybitnie przysłużył![]()
ze MOJ bialolapy kotecek?
Twoj burasowaty kotecek tez mi zamieszania w serduchu narobiłDobrze, ze juz mam blizniaka, bo bym musiała Cie okrasc!
pstryga pisze:no szczerze mówiąc gdybym była panikarą to przy średniej pensji i niemożności zapewnienia opieki podczas choroby nie brałabym ,zadnenego kota, a tym bardziej rasowego na którego bym zbierała. Już wolałabym wziąć jakiegoś wychuchanego dachowca a kaske odłożyć na ewentualne koszty leczenia lub ubezpieczenie zwierzaka.
Jowita masz prawo marzyc i posiadac rasowego kota. lae twoje argumenty są jakieś dziwne. To tak jabyś chciała sie tłumaczyc z marzeń.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Gosiagosia, kasiek1510 i 773 gości