Kot po dwóch operacjach, grozi mu trzecia w ciągu 5 dni...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 12, 2025 14:02 Re: Kot po dwóch operacjach, grozi mu trzecia w ciągu 5 dni.

Manuelowa pisze:
Neruś_skneruś pisze:
Manuelowa pisze:Ja obejrzałam kilka tutoriali na YT i jakoś to idzie, a ładuję już od 6 miesięcy tak i wieczorem. Ani razu nie wykazał objawów zakrztuszenia, jeszcze:) gorzej było z karmieniem strzykawką…


My właśnie wyszkolone bardziej strzykawka przez podawanie apelki. Teraz jest też dokarmiany strzykawka, jakoś to powoli idzie.
Też już przeglądałam tutoriale na yt, ale mam jakiś wewnętrzny hamulec że akurat ja zrobię coś źle I kot się zadławi. Wiem że pewnie niepotrzebnie, i prawdopodobne że będę musiała to przezwyciężyć.
6 miesięcy znaczy że kotek już do końca na takich lekach jest po operacji?


Od 6 miesięcy podajemy tam steryd, gdyż nasz dodatkowo ma zdiagnozowane IBD, reszta doszła miesiąc temu po operacji, dlatego organizuję wszystko w jedną kapsułkę.

Chodzimy co 2 tyg na badania i USG i na tej podstawie zeszliśmy z metomotylu, ale wyszła anemia i dodaliśmy żelazo i Aranesp raz w tygodniu. Chociaż już nam powiedziano, że gasprid będziemy musieli podawać jeszcze przez dłuższy czas. Tak więc tak, wszystko zależy od wyników badań :?


Rozumiem. Czyli tutaj wglobienie sie zrobiło poniekąd przez IBD? Też bardzo współczuję, ale cieszę się że kocio powoli dochodzi do siebie. Oby już było coraz lepiej. :)
U nas wet powiedział, że wbrew wszystkiemu, wyniki badań nie są aż tak tragiczne. No ale zobaczymy. Na razie oby dotrwać do wieczora, potem do ranka i tak dalej.
Jak dotrwa do zdjęcia szwów to już będzie chyba jedna trzecia sukcesu.

Neruś_skneruś

 
Posty: 31
Od: Czw sty 09, 2025 17:49

Post » Nie sty 12, 2025 14:15 Re: Kot po dwóch operacjach, grozi mu trzecia w ciągu 5 dni.

U nas było podejrzenie niedrożności jelita (którego jednak nie było). Wszystko opisałam tutaj: viewtopic.php?f=36&t=220354

Rozumiem co teraz przechodzicie i wiem, że jest to strasznie stresujący czas. My wiele razy jechaliśmy nocą na ostry dyżur bo ja panikowałam, że coś jest nie tak :/ Nasz koteł ma już 18 lat i wachlarz chorób wspólistniejących, więc to też nie pomaga.

Trzymam kciuki! Oby wszystko skończyło się szczęśliwie:)

Manuelowa

 
Posty: 191
Od: Pt gru 20, 2024 14:11

Post » Nie sty 12, 2025 14:49 Re: Kot po dwóch operacjach, grozi mu trzecia w ciągu 5 dni.

Manuelowa pisze:U nas było podejrzenie niedrożności jelita (którego jednak nie było). Wszystko opisałam tutaj: viewtopic.php?f=36&t=220354

Rozumiem co teraz przechodzicie i wiem, że jest to strasznie stresujący czas. My wiele razy jechaliśmy nocą na ostry dyżur bo ja panikowałam, że coś jest nie tak :/ Nasz koteł ma już 18 lat i wachlarz chorób wspólistniejących, więc to też nie pomaga.

Trzymam kciuki! Oby wszystko skończyło się szczęśliwie:)


Ojej 18 lat! Moja poprzednia cicia, Kaja, czarna Brytyjka dozyla 19. To już piekny ale jednocześnie przerażający wiek. Oby kotek jeszcze długo i spokojnie sobie był :)
Dziękuję za linka, zaraz sobie poczytam, każde podobne doświadczenie jest dla nas skarbnica wiedzy.

Neruś_skneruś

 
Posty: 31
Od: Czw sty 09, 2025 17:49

Post » Nie sty 12, 2025 15:23 Re: Kot po dwóch operacjach, grozi mu trzecia w ciągu 5 dni.

Bardzo trzymam kciuki za Twojego kotka i za Was. Nie mam niestety co doradzić więc oferuje tylko wsparcie.

avinnion

 
Posty: 654
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Nie sty 12, 2025 16:37 Re: Kot po dwóch operacjach, grozi mu trzecia w ciągu 5 dni.

Ja wiele leków podawałam strzykawką do pysia, jeśli kottakie podawanie tolerował. Rozdrabniałam na drobny proszek, zawieszałam w maleńkiej ilości wody i wciądałam do strzykawki bez igły. Też się zawsze bałam wpychać coś kotu do pysia, żeby się nie zakrztusił.
No i warto się nauczyć robić zastrzyki. Ja się przełamałam, kiedy wetka dała mi krótkie igły, 0,8 mm (srednica) x16 mm (długośc). Normalna igła ma 0,8x40 mm i mam wrażenie, że można nią kota przebić na wylot. A tą krótką trudno kotu zrobić krzywdę. Takie igły można kupić w necie 9apteki zwykle nie mają), albo czasem dostać u weta, jeśli uzywa.
https://eplaster.pl/pl/p/POLNET-Igly-in ... xoMiGzwmK3
https://medimall.pl/pl/p/Igly-iniekcyjn ... -szt./1043
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69965
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 12, 2025 17:58 Re: Kot po dwóch operacjach, grozi mu trzecia w ciągu 5 dni.

jolabuk5 pisze:Ja wiele leków podawałam strzykawką do pysia, jeśli kottakie podawanie tolerował. Rozdrabniałam na drobny proszek, zawieszałam w maleńkiej ilości wody i wciądałam do strzykawki bez igły. Też się zawsze bałam wpychać coś kotu do pysia, żeby się nie zakrztusił.
No i warto się nauczyć robić zastrzyki. Ja się przełamałam, kiedy wetka dała mi krótkie igły, 0,8 mm (srednica) x16 mm (długośc). Normalna igła ma 0,8x40 mm i mam wrażenie, że można nią kota przebić na wylot. A tą krótką trudno kotu zrobić krzywdę. Takie igły można kupić w necie 9apteki zwykle nie mają), albo czasem dostać u weta, jeśli uzywa.
https://eplaster.pl/pl/p/POLNET-Igly-in ... xoMiGzwmK3
https://medimall.pl/pl/p/Igly-iniekcyjn ... -szt./1043


Właśnie mam tak samo. Podawaliśmy mu leki w proszku z wodą i mała ilością jedzenia. Ale niestety kot dostaję strasznego slinotoku za każdym razem, nie ważne jaki to jest lek. Więc chyba musimy jeździć na zastrzyki. Zaraz będziemy się zbierać, może zapytam się weta czy ew. Będzie można taki zastrzyk zrobić samemu
Aczkolwiek też jest to trochę przerazajace

Neruś_skneruś

 
Posty: 31
Od: Czw sty 09, 2025 17:49

Post » Nie sty 12, 2025 17:58 Re: Kot po dwóch operacjach, grozi mu trzecia w ciągu 5 dni.

avinnion pisze:Bardzo trzymam kciuki za Twojego kotka i za Was. Nie mam niestety co doradzić więc oferuje tylko wsparcie.


Dziękuję bardzo, każde ciepłe słowo też dużo pomaga :)

Neruś_skneruś

 
Posty: 31
Od: Czw sty 09, 2025 17:49

Post » Nie sty 12, 2025 18:01 Re: Kot po dwóch operacjach, grozi mu trzecia w ciągu 5 dni.

Neruś_skneruś pisze:
jolabuk5 pisze:Ja wiele leków podawałam strzykawką do pysia, jeśli kottakie podawanie tolerował. Rozdrabniałam na drobny proszek, zawieszałam w maleńkiej ilości wody i wciądałam do strzykawki bez igły. Też się zawsze bałam wpychać coś kotu do pysia, żeby się nie zakrztusił.
No i warto się nauczyć robić zastrzyki. Ja się przełamałam, kiedy wetka dała mi krótkie igły, 0,8 mm (srednica) x16 mm (długośc). Normalna igła ma 0,8x40 mm i mam wrażenie, że można nią kota przebić na wylot. A tą krótką trudno kotu zrobić krzywdę. Takie igły można kupić w necie 9apteki zwykle nie mają), albo czasem dostać u weta, jeśli uzywa.
https://eplaster.pl/pl/p/POLNET-Igly-in ... xoMiGzwmK3
https://medimall.pl/pl/p/Igly-iniekcyjn ... -szt./1043


Właśnie mam tak samo. Podawaliśmy mu leki w proszku z wodą i mała ilością jedzenia. Ale niestety kot dostaję strasznego slinotoku za każdym razem, nie ważne jaki to jest lek. Więc chyba musimy jeździć na zastrzyki. Zaraz będziemy się zbierać, może zapytam się weta czy ew. Będzie można taki zastrzyk zrobić samemu
Aczkolwiek też jest to trochę przerazajace

Spróbujcie! Wiele zależy od kota - mam takiego, który ucieka na sam widok strzykawki, ale większość współpracuje. A stres dla kota mniejszy, kiedy robisz to w domu. Oczywiscie krótką igłą.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69965
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 12, 2025 18:03 Re: Kot po dwóch operacjach, grozi mu trzecia w ciągu 5 dni.

Podskórny bez problemu zrobisz. Ja moim kotom podaję leki w maśle lub w paście odkłaczjącej, bo wszystkie lubią, Gabapentynę podawałam w kapsułkach zatkanych masłem, na zasadzie otworzyć pyszczek, wrzucić zamknąć , czekać aż połknie. Na końcu operacji pasta.

aania

 
Posty: 3261
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

Post » Nie sty 12, 2025 20:44 Re: Kot po dwóch operacjach, grozi mu trzecia w ciągu 5 dni.

koty są różne, Gucio [*] każdego tabsa łykal jak gęś, bez kapsulek, otoczek...po prostu łapalam za kark, otwierałam pysio, wtykałam tabsa w gardło i po krzyku. Na jedno posiedzenie brał czasem cztery czy pięć. Za to nawet najpyszniejszym lekiem w strzykawce rzygał dalej niż widział, a w najlepszym wypadku pluł. Za to Myszka [*] nie połknęła nawet takiego skraweczka, jak ćwiartka atenololu, który ledwie było widać. A w strzykawce największe świństwo przechodziło. Zastrzyki dawałam obojgu, Gucio czasem nawet się nie obudzil. Ale Myszka jak raz się szarpnęla przy nospie (to bardzo bolesne), to cała dawka w moim palcu wylądowala :mrgreen: . Dawałam standardową igłą.
Warto się nauczyc podawania zastrzyków, wiele spraw to upraszcza.

Kciuki za Nerusia trzymam, teraz już tylko z jedną kotką :ok: :ok: :ok:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16646
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 13, 2025 8:12 Re: Kot po dwóch operacjach, grozi mu trzecia w ciągu 5 dni.

Dziękuję za odpowiedzi, zobaczymy co powie lekarz dzisiaj. Wczoraj pojechałyśmy wieczorem na zastrzyki, i wstępnie kazali czekać do dzisiejszej wizyty kontrolnej, żeby zobaczyć czy kot się nie wróci na szpital. Jeśli będzie okej, to pewnie zapytam o te zastrzyki.
Natomiast wczoraj po powrocie od weta stwierdziliśmy, że zamiast od razu pakować go spowrotem do namiotu, damu mu pochodzić po parterze pod nadzorem troszeczkę. Był bardzo szczęśliwy z tego powodu i sam zjadł 20g karmy! Potem płakał jak wrocil do namiotu, ale wypuściliśmy go na krotki spacer przed spaniem i znowu zjadł 20g sam. Spał w namiocie cała noc że mną na podłodze obok, a rano zrobił siusiu i zjadł znowu 20g sam po wypuszczeniu.
Na razie wygląda jakby sam miał blokadę na to 20g, ale prawie krzyczeliśmy z radości jak zjadł SAM.
Także wieczorem mamy wizyte i usg, zobaczymy jaki ma obraz. Biedna chudzinka, szybko się męczy chodzeniem.

Neruś_skneruś

 
Posty: 31
Od: Czw sty 09, 2025 17:49

Post » Pon sty 13, 2025 10:40 Re: Kot po dwóch operacjach, grozi mu trzecia w ciągu 5 dni.

Cudownie, że sam je!:)

Manuelowa

 
Posty: 191
Od: Pt gru 20, 2024 14:11

Post » Pon sty 13, 2025 10:54 Re: Kot po dwóch operacjach, grozi mu trzecia w ciągu 5 dni.

Za dużo naraz nie powinien jeść dopóki w pełni nie wydobrzeje. Moje w razie problemów gastrycznych i braku chęci do jedzenia dostają po łyku ze strzykawki co godzinę (przetarta karma gastro albo ryż z kurczakiem). Przez jeden dzień co najmniej. Potem taki łyk służy za zachętę do samodzielnego jedzenia. Świetnie, że kot chodzi trochę po domu, bez ruchu nie ma prawidłowej perystaltyki.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15255
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon sty 13, 2025 11:37 Re: Kot po dwóch operacjach, grozi mu trzecia w ciągu 5 dni.

mziel52 pisze:Za dużo naraz nie powinien jeść dopóki w pełni nie wydobrzeje. Moje w razie problemów gastrycznych i braku chęci do jedzenia dostają po łyku ze strzykawki co godzinę (przetarta karma gastro albo ryż z kurczakiem). Przez jeden dzień co najmniej. Potem taki łyk służy za zachętę do samodzielnego jedzenia. Świetnie, że kot chodzi trochę po domu, bez ruchu nie ma prawidłowej perystaltyki.


Nie nie, absolutnie nie je dużo. Dostaję 20g co 3-4 godziny, 5 posiłków więc wychodzi około 100-120g na dziej. Sam też się zatrzymuje na tych 20g jak je. (Biedak teraz jest chudziutki....)
Strzykawke w pogotowiu mamy, z taką papka karmy gastro. W razie czego dokarmimy jak odmówi nagle. Dzisiaj też dostanie tabletkę na pobudzenie apetytu (1/4 co dwa dni). Także zobaczyny. Minął tydzień os drugiej operacji, więc mam nadzieję że powolutku, powolutku będzie dochodził do siebie. Dużo się okaże pewnie dzisiaj na usg.

Neruś_skneruś

 
Posty: 31
Od: Czw sty 09, 2025 17:49

Post » Pon sty 13, 2025 11:55 Re: Kot po dwóch operacjach, grozi mu trzecia w ciągu 5 dni.

To musi nie jeść przed badaniem.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15255
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości