spot on odrobaczenie

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon paź 24, 2022 12:30 Re: spot on odrobaczenie

Mieszkam na mazowszu. Raczej sucho. Ale na jesieni bywa roznie sami wiecie.

Maly update. Siostra odrobaczala swojego psa milpro i dostal od tego buegunki. Dzis smierdzi od niego niemilosiernie wiec obstawiam ze nadal ja ma.

ttiot

 
Posty: 45
Od: Pt lut 18, 2022 14:07

Post » Pon paź 24, 2022 15:32 Re: spot on odrobaczenie

nikt nie mówi by nie działać jak jest potrzeba. Natomiast obecność pcheł bardzo łatwo jest sprawdzić zanim się poda na ślepo środek- wystarczy przeczesać sierść odpowiednim grzebieniem i znajdzie się odchody. Obecność pasożytów jelitowych to już trudniejsza sprawa, bo wchodzą w grę badania kału, być może krwi itp.. ale też- badaj jak masz podejrzenia , później dopiero ewentualnie odrobaczaj.
To nie jest tak , że kot/pies ucieka na kilka godzin i zaraz wraca pełen wszystkiego niedobrego ,włącznie ze śmiertelnymi wirusami.
Co do tego, że jak kot złapie kilka pcheł to się sytuacji nie ogarnie - to się zupełnie nie zgodzę, bo mam w tym doświadczenie zbyt już duże. Przykład 1 podam (a mam takie często) . Przyjęłam do domu dorosłą kotkę umierającą na ulicy. Jak mi ją przyniesiono to już wiedziałam, że szanse małe , ale walczyć trzeba. Poza poważniejszymi problemami kotka miała tyle pcheł na sobie, ile sierści- to był straszny widok nawet dla mnie (a jestem pod tym względem twarda) . Musiałam ją wykąpać, bo i zapachu nie dało się wytrzymać , więc zrobiłam to od razu. Pchły po prostu spływały w wodą do kanalizacji tyle ich było. Po kąpieli kicia w ręczniki, w kocyki , ale .. widzę, że mi umiera na rękach. Nie mogłam jej umierającej zostawić gdzieś w klatce samej. Może gdyby jeszcze nie była po kąpieli(to dała bym jej spokój, który już teraz wiem koty chcą przy umieraniu mieć) , ale była i musiała mieć dużo ciepła, by do tego chociaż nie trzęsła się z zimna. Kilka godzin spędziłam tuląc ją do siebie i płacząc.. no i umarła. Te pchły w tym czasie mogły już być wszędzie.. bo z umierającego zwierzęcia uciekają, ale miałam na to wywalone, bo jej ostatnie chwile były dla mnie najważniejsze.
Oczywiście kolejnego dnia znalazłam pchłę nawet na moim łóżku. Mam sporo zwierząt zawsze, więc wiedziałam , że i one już zostały narażone na posiadanie. W mieszkaniu oczywiście pranie, odkurzanie.. ale zwyczajne, nie jakieś szczególne. Dla dwóch psów podałam stronghold - i tyle pchły widziałam. Otóż pchły dążą do tego by być na zwierzaku, by się pożywiać. Więc jakakolwiek była w domu szybko wypatrzyła psa i hop na niego, po czym po posiłku umierała. Jednocześnie, wiem nie od dziś, że koty, często tulące się do moich tak zakroplonych psów jakimś cudem też są osłaniane.
Pchły są niczym , żadnym zagrożeniem w tym świecie na tle tego jak jesteśmy na co dzień narażeni na utratę zdrowia wdychając powietrze, pijąc zatrute wody i jedząc posiłki pełne pestycydów, gmo, glifosatu. Z wszystkim trzeba jakoś sobie radzić, ale zawsze mierząc czy nasze działania nie przyniosą więcej szkody niż pożytku . A chyba nikt nie powie , że choćby krople na pasożyty/pchły, są nieszkodliwe- bo są szkodliwe, tylko zwierzak jakoś to zazwyczaj znosi

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 944
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Śro paź 26, 2022 18:09 Re: spot on odrobaczenie

Ten preparst spot on po ktorym kotka sie dziwnie zachowywala to jednak Profender byl *

ttiot

 
Posty: 45
Od: Pt lut 18, 2022 14:07

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 41 gości