miki pisze:Rysiu, a z czego wynikało to przewracanie się Łezki? czy to było związane z błędnikiem? powikłanie po kocim katarze? bo może w naszym schronisku te chwiejące się koty to podobne przypadki?? jak ją wyleczyliście? tj jakie leki dostawała i jak długo? w jakim stanie teraz jest Łezka? czy jeszcze ma niedowład czy objawy ustępują?
To przewracanie pojawiło się równo z katarem i już po nim pozostało, tylko jest lżejsze niż było w najgorszym momencie, kiedy jeszcze była chora. Była leczona na koci katar, ok. 3 tygodni - dostawała chyba 2-3 różne antybiotyki w tym czasie (chyba Synulox, potem Lincospectin, dodatkowo Laudin do jedzenia). Tylko ona jedna miała takie objawy - neurologiczne.
Jej stan jest od tej pory, odkąd wyzdrowiała, chyba mniej wiecej jednakowy (ciężko mi powiedzieć, bo trzeba by z nią być cały czas).