Kochani .Zanim Damian uzupełni jeszcze ostatnią wpłatę Wirtualną od mir.ka
dla Trzykrotki- powiem króciutko o moich o moich spostrzeżeniach.Ponad rok temu wzieliśmy pod opiekę dodatkowe stado.Koty na lotnisku.Fakt u nas w związku z wieloletnią sterylizacją kotek stado się postarzało- wiele kotków odeszło naturalnie-niektóre niestety odeszły też i w inny sposób - jak chociażby ostatni nasz najstarszy kocurek.Nie mniej jednak w chwili obecnej doszliśmy do mniej wiecej takiego etapu jak sprzed kilku lat łącznie wyglądała liczba kotów tylko w naszym stadzie.
W związku z tym że nie każdy Wirtualny Opiekun po śmierci bądż zaginięciu kota decydował się na kolejną Adopcję - bądż też były sytuacje że Opiekunowie musieli zrezygnować z przyczyn finansowych- nasz stan Opiekunów w przeciągu ostatnich 3 lat drastycznie zmalał.
Pamiętam rozliczenia z tamtego czasu a nawet z czasu sprzed dwóch lat i wtedy wpłaty Wirtualne oraz Pomoc Darczyńców to była kwota która oscylowała miesięcznie mniej więcej na poziomie 1500 zł.
W tej chwili zdołało do nas w sumie dotrzeć w ciągu miesiąca 780 zł i ta kwota powiększy się może jeszcze o maksymalnie2-3 wpłaty.
Gdybyśmy dodali jeszcze dwie wpłaty ze zbiórki bo takie były w przeciagu tego miesiąca czyli 100 zł plus 50 zł to da nam to mniej więcej na koniec miesiąca łaczną kwotę około 1000 zł.
Wymieniona powyżej kwota 1500 zł nie dotyczyła wpływu z Bazarków- więc był to jeszcze dodatkowy pieniądz.
Od jakiegoś czasu staram się sytuację ratować Bazarkami.Ogromne podziękowanie dla Osób
biorących w nich udział- choć od dawna widzę że zwykle są to te same Osoby
i też nie zawsze te bazarki kończą się tak jak zakładam na początku.Bardzo często jest to zwrot zainwestowanych srodków lub sprzedaż z niewielkim zyskiem.
Oczywiście do tego miesięcznego rozliczenia brakuje nam jeszcze dwóch rzeczy.Czyli rozliczenia zysku z dwóch bazarków w tym miesiącu oraz darów rzeczowych.Własnie przed chwilką je spisałam.I powiem tak znowu jestem w sumie bardzo zaskoczona tym wynikiem.
Z ostatnią suchą karmą która dotarła do nas 4 dni temu od alicat
- tutaj zaległe podziękowanie-
było to 10 kg suchej karmy Catelux oraz 6 puszek Abari po 400 gram mamy taki o to wynik
alicat- 10 kg Josera Catelux plus 6 puszek Abari
Limlim 10 kg Josera Catelux plus 6 puszek Abari
Dobry Duszek 20 kg Josera Catelux
alicat 10 kg Josera catelux plus 6 puszek Abari
Norku 60 puszek smilla 400 gram plus 1 kg suchej karmy smilla oraz 4 tubki witamin
alicat 5 kartonowych drapaczków plus 24 saszetki Felixa
Razem zgromadziliśmy i wydaliśmy
51 kg suchej karmy
78 puszek po 400gram
24 saszetki Felixa
Teraz kolejny wniosek który się nasuwa.W wymienionych przeze mnie latach pomoc w postaci suchej karmy wynosiła dwa razy więcej.Miesięcznie udało nam się uzyskać mniej więcej około 100 kg suchej karmy czasem nawet więcej.I było to przy mniej więcej zbliżonej ilości kotów stadzie jak teraz.
Końcowe wnioski najbardziej chyba teraz pokazują skąd często biorą się moje problemy finansowe,
trudność w przetrwaniu miesiąca tuż po 20
i prośby o karmę czy wsparcie finansowe.
Otóż.Przeciętny koszt utrzymania prawie setki kotów- można rzec ze setki z hakiem- bo mam przecież też koty domowe- to dziennie około 100 zł.Nie licząc suchej karmy.Nie licząc też innych wydatków jak środki czystości ręczniki papierowe , wyższe rachunki za gaz w zwiazku z gotowaniem kotów, czy leków dla kotów.Daje nam to kwotę 3000 zł miesięcznie.Najmniejsza i najbardziej oszczędna porcja suchego jedzenia dziennie to 3 kg.miesięcznie daje nam to 90 kg.Zatem juz widać jaki muszę ponieść wkład i niestety ten wkład często wiąże sie z pożyczaniem pieniędzy a takze tym ze wielu rzeczy musimy sobie odżałować.Mi już nie sprawia różnicy nawet to że od lat ubieram nas w ciuchbudzie, koty też ubieram w kocyki i posłanka w ciuchbudzie i staram się ograniczać do minimum własne wydatki.
Na podstawie tego miesiaca widać dokładnie ze musze dołożyć 2000 zł w gotówce.TYLKO NA JEDZENIE DLA KOTÓW.No prawie bo musze jeszcze zrobic rozliczenie dochodu z bazarku.Oraz że musze dokupić brakującą ilość suchej karmy.W tym miesiącu widać że jest to około 40 kg.Przecietny koszt tego to około 700 zł.
Wynik tego to mniej więcej kwota 2700 zł.Miesięcznie.W sumie wyprzedaliśmy już co mieliśmy wartościowego przez ten czas.Moje srebro poszło do ludzi.Kilka fajnych rzeczy Damiana też.Mąż od dawna mi płacze że nie moze naprawic samochodu- i co gorsza ma racje- a właśnie skończył mu się przegląd.
Nie kupujemy nowych rzeczy.Kiedy kot zasika monitor szukam w sieci taniego używanego.Kiedy Damianowi popsuł sie rower znależliżmy w sieci uzywany za oparę złotych- bo nie miałby jak jeżdzić do kotów ani pomóc mi w zakupach- dzwonię czasem po Niego zeby podjechał albo jeżdzi sam po mieso lub ze mną.Niby sprawny a okazało się że jednak jedna rzecz jest popsuta i kolejny wydatek.
Kiedy w domu coś się popsuje jest to samo.Albo kombinujemy od kogoś albo żeby najtaniej jak się da.Ostatnio koty zasikały Damianowi łóżko.Nie było już co ratować bo trwało to już od pewnego czasu.Znalazłam tanio za 100 zł blisko dosyć.Ale co z tego- nie było od nikogo transportu wiec musiałam zapłacić.I juz byłam zła bo policzyłam ze byłoby za to trochę jedzenia dla kociaków.
Nie chcę się żalić.Dawno się już z tym pogodziłam.Wziełam to na plecy i nie zostawię.Pisze bardziej po to zeby pokazać że te fajne zadbane kociaki i pełne miseczki to nie tylko tak do konca wielka radość ale i pasmo wyrzeczeń.I nerwów- zwłaszcza wtedy kiedy brakuje i człowiek spać nie moze- bo wie co go jutro czeka.
Prosze w naszym imieniu o pomoc w przetrwaniu najcięższego okresu jakim jest dla nas nadchodzący czas jesienno- zimowy.Prosze o zaglądanie, pomoc, adopcje wirtualne, pomoc w zakupie jedzonka, udział w zbiórce, udział w naszych bazarkach.Jesli Ktoś moze zorganizować dla nas bazarek będziemy wdzieczni.Nie mamy już pomocy w karmie ze strony Tozu.Pomoc ze Schroniska będzie dopiero od listopada .Ale jeśli będzie ona tak wyglądać jak w roku ub.to prawie żadna to pomoc.Przypomnę ze w ub.roku dostaliśmy na miesiac na zarejestrowanych 76 kotów- 10 kg karmy suchej.W porywie w jednym miesiacu dostaliśmy 20 kg.Mokrej karmy w ub.roku wcale nie było ani razu.
Kochani dziękuję za uwagę.Pozdrawiam.