Po sterylce - Rajstopowy kaftanik się sprawdza! :D - str. 12

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 13, 2004 8:22

Aaaa, dopiero teraz przyuważyłam ciąg dalszy tego wątku - ja robiłam zabezpieczenia w Krakowie i zeznaję do protokółu:
Drzwi balkonowe z moskitierą kosztowały mnie 375 PLN z montażem - sa otwierane więc ja wydostaje sie na balkon bez problemu - siatka wytrzymuje wsinaczki mojego kota (3,5 kg) chciaż robią sie na niej małe oczka ale zamek musiałam wzmocnić sposobem domowym (tzn przywiązuję drzwi do futryny).
Siatki otwierane na okna mozna zrobić bez problemu - jest tego kilka wersji - najlepiej podjechać do jakiegokolwiek "żaluźnika" i obejrzeć na miejscu.
Na priva wysyłam telrfo do firmy, ktora robiła drzwi u mnie

eela

 
Posty: 1535
Od: Wto lip 13, 2004 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 13, 2004 17:22

jestem Maijka, jestem tylko firma do ktorej wyslalam maila do dzis nie raczyla odpowiedziec. W tej chwili mam kociego malentasa, ktoremu bezskutecznie szukam domku wiec nie mam glowy do zabezpieczen...
Moze eela ma faktycznie dobra firme ? :roll:
<b>Gerdunia , Poziomek, Karolek</b>
Obrazek Obrazek Obrazek i ja

okruszek

 
Posty: 355
Od: Nie sie 01, 2004 18:02
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon wrz 13, 2004 20:47

Jeśli mam być szczera, to przyznam, że cena zaproponowana przez eelę troszkę mnie przeraziła... Więc myślę, że przejadę sią faktycznie po punktach z żaluzjami itd itp i coś będę szukać. :-) Ale eelu - jeszcze raz serdecznie dziękuję za namiary! :-)

Okruszek - za malucha trzymam kciuki! :-) Sama bym wzięła... ale babcia jeszcze nie jest gotowa do dokocenia... :-( Oczka ma maleństwo przecudne! :-)


Obrazek
Obrazek
Obrazek

maijka

 
Posty: 1141
Od: Śro wrz 01, 2004 20:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 14, 2004 9:26

To znowu ja. ;-) I nowe wiadomości... :-)

Najpierw coś na poprawę humoru. :-)
Tika (jak zwykle...) spała dziś razem ze mną w moim łóżeczku. Około 7:00 tano tak już dokazywała, że wyprosiłam ją za drzwi żeby chwil pospać. Oczywiście bez karmienia się nie obyło... Ok. 8:00 słyszę pod drzwiami: Miau! Miauu! Miauuu! Mmmiiiaaaauuu! MIAAAAUUUUUU!!! więc wpuściłam ją do środka. W ślad za kotem weszła moja babcia, aby popodlewać kwiatki na balkonie. Tika ochoczo patrzy, cóż to babcia zabiera z parapetu. Patrzy i patrzy na tą konewkę. A babcia do niej: Co, Ciebie też mam podleć? Tika: Miau! :-) No i babcia ją podlała... Przy okazji parkiet i poduszkę. ;-) A co jej tam. ;-) W końcu musi wychodować sobie z Tiki kolejnego malucha. ;-)

A teraz już całkiem poważne pytanie:
W jakim wieku sterylizuje się kotkę? Bo słyszałam już bardzo wiele opinii na ten temat - zarówno od weterynarzy, jak i od opiekunów kotów - tak że nie wiem w końcu, jak postąpić.


Obrazek
Obrazek
Obrazek

maijka

 
Posty: 1141
Od: Śro wrz 01, 2004 20:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 14, 2004 9:35

Ja wysterylizowałam Pumę jak miała 6 miesięcy, jeszcze przed pierwszą rujką. Tak polecili mi weci do których chodzimy. Puma ma się świetnie, więc chyba mieli rację :wink:
Obrazek PumaObrazekOhana
Koty i psy ;) są jak powietrze: wszędzie ich pełno i nie da się bez nich żyć...

Aki

 
Posty: 1610
Od: Pon paź 06, 2003 8:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 14, 2004 9:39

Obrazek
Obrazek

maijka

 
Posty: 1141
Od: Śro wrz 01, 2004 20:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 14, 2004 9:41

Moj wet twierdzi, ze Tycia bedzie miala rujke dopiero po tej zimie; teraz ma jakies 4 miesiace i na razie nic nie wskazuje na to, zeby sterylizacja byla potrzebna. Jest jeszcze bardzo mala.
Moja przyjaciolka sterylizowala kotke w wieku ok. 10-11 m-cy.
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto wrz 14, 2004 9:42

Aki pisze:Ja wysterylizowałam Pumę jak miała 6 miesięcy, jeszcze przed pierwszą rujką.


Moja wetka poleciła mi, żeby poczekała do czasu po pierwszej rujce, czyli tak jakos do 9 miesiąca...

Kolejna powiedziała mi, że najlepiej byłoby pozwolić mieć jej małe a dopiero potem sterylizować po pierwszym porodzie...

Za to tu na forum juz kilka razy spotkałam się z opinią, że sterylizować kotki można przed pierwszą rują.

Więc kto mnie oświeci? ;-)


Obrazek
Obrazek
Obrazek

maijka

 
Posty: 1141
Od: Śro wrz 01, 2004 20:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 14, 2004 9:42

Cudna jest ! :1luvu:
Te rozowe lapki ...
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto wrz 14, 2004 9:43

NUŚKA - a gdzie Ty do weta chodzisz?


Obrazek
Obrazek
Obrazek

maijka

 
Posty: 1141
Od: Śro wrz 01, 2004 20:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 14, 2004 9:51

Cudna kicia !
Moim zdaniem należy wystarylizować kotkę przed pierwszą rują. Zuza trochę nas zaskoczyła z pierwszą rują. Wzieliśmy ją z parkingu i wydawało nam sie najwyraźniej, że jest młodsza niż była w rzeczywistości. Skończyła się na tym, że dostała pierwszą ruję wtedy gdy nam się wydawało, że ma dopiero 4 miesiące i niestety wpadła w ciągłą ruję. Trwało to około 3 miesięcy zanim w końcu udało nam się ją wysterylizować. Pomijając fakt, że ona się męczyła, dla nas było to też uciążliwe, to w dodatku zaczęła nam znaczyć teren.
Od tej pory jetsem zdecydowaną zwolenniczką sterylizacji przed pierwszą rują !

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Wto wrz 14, 2004 9:53

maijka pisze:
Kolejna powiedziała mi, że najlepiej byłoby pozwolić mieć jej małe a dopiero potem sterylizować po pierwszym porodzie...


I to Ci wetka powiedziała?!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto wrz 14, 2004 9:55

Jana pisze:
maijka pisze:
Kolejna powiedziała mi, że najlepiej byłoby pozwolić mieć jej małe a dopiero potem sterylizować po pierwszym porodzie...


I to Ci wetka powiedziała?!


Tak... że to lepiej dla kotki i że wtedy sterylka jest mniejszym zagrożeniem pod względem powikłań itd itp.


Ok, a więc sterylka przed rujką tak? A w jakim wieku?


Obrazek
Obrazek
Obrazek

maijka

 
Posty: 1141
Od: Śro wrz 01, 2004 20:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 14, 2004 10:08

maijka pisze:
Jana pisze:
maijka pisze:
Kolejna powiedziała mi, że najlepiej byłoby pozwolić mieć jej małe a dopiero potem sterylizować po pierwszym porodzie...


I to Ci wetka powiedziała?!


Tak... że to lepiej dla kotki i że wtedy sterylka jest mniejszym zagrożeniem pod względem powikłań itd itp.


Myślę, że lepiej nie korzystać z usług tej wetki. Ani jej rad :evil:

Mnie osobiście się wydaje, że lepiej kastrować po tym, jak kotka dojrzeje - a to wiadomo jak ma pierwszą rujkę.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto wrz 14, 2004 10:32

No to w końcu jak? Przed czy po pierwszej rujce? No przecież nie zrobię na ten temat ankiety... ;-) Doradźcie coś! :-)

NUŚKA - gdzie i do kogo chodzisz z kotami?


Obrazek
Obrazek
Obrazek

maijka

 
Posty: 1141
Od: Śro wrz 01, 2004 20:41
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Hana, kasiek1510 i 93 gości