Ja też mam marną, leśną ziemię i stale ją użyźniam ale to gdzieś ginie

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Bunio& Daga pisze:Dzisiaj w nocy przezyłam koci zamach na moje życie.
Na pólce nad łózkiem postawiłam koralikowe kwiato-kule z ceramicznych koralików.Sa bardzo cięzkie W nocy któryś z kotków zapragnął tam wskoczyc.Cudem doniczka spadajac minęła moją głowę roztrzaskując sie o podłogę .Niewesoło by było
lilianaj pisze:Mam w kuchni stuletni stół. Dębowy. Dostałam go od Franciszkanek. Przetrwał Powstanie Warszawskie. Ale przedsięwzięć moich dzieci by nie przetrwał. A cerata go doskonale chroni. I w dodatku nie trzeba jej prać, krochmalić i prasować. I ładnie wygląda.
Basiu, dziękuję Ci za bazie. Stoją na blacie, w dzbanku w koguty i bardzo mnie cieszą. Nalałam im wody, tak jak radziłaś.
Ja jestem straszny strachulec, jeśli chodzi o zwierzęta.
Ulżyło mi ogromnie, że Tusi nic się nie stało. Bo zajście wyglądało dosyć dramatycznie. Ale ja się nie znam. Mam ragdolle, które nawet nie drapią.
Wiadomo, zwierzaki, jak rodzeństwo, czasem muszą się też pokłócić.
A te ciastka, które kupiłam, jak byłyśmy w piekarni, zostały już jeno wspomnieniem.
Dzieci zjadły i chciały jeszcze.
Dziękuję, że mnie zaprosiłaś. Było mi bardzo miło.
Bunio& Daga pisze:lilianaj pisze:Mam w kuchni stuletni stół. Dębowy. Dostałam go od Franciszkanek. Przetrwał Powstanie Warszawskie. Ale przedsięwzięć moich dzieci by nie przetrwał. A cerata go doskonale chroni. I w dodatku nie trzeba jej prać, krochmalić i prasować. I ładnie wygląda.
Basiu, dziękuję Ci za bazie. Stoją na blacie, w dzbanku w koguty i bardzo mnie cieszą. Nalałam im wody, tak jak radziłaś.
Ja jestem straszny strachulec, jeśli chodzi o zwierzęta.
Ulżyło mi ogromnie, że Tusi nic się nie stało. Bo zajście wyglądało dosyć dramatycznie. Ale ja się nie znam. Mam ragdolle, które nawet nie drapią.
Wiadomo, zwierzaki, jak rodzeństwo, czasem muszą się też pokłócić.
A te ciastka, które kupiłam, jak byłyśmy w piekarni, zostały już jeno wspomnieniem.
Dzieci zjadły i chciały jeszcze.
Dziękuję, że mnie zaprosiłaś. Było mi bardzo miło.
Jesteś u mnie najmilszym gościem.Zawsze o każdej porzeZawsze nam się zakupy w Serocku udają,Przed świetami przyjedż koniecznie po kolejne.Wypatrze jeszcze innee miejsca bo obok mnie niepozorne.Widziałam ładne nad Bugiem .Przynajmniej bedzie dłuższy spacer.
Ciastka z tej piekarni wyjatkowo smaczne bo świeżutkie Wcale się nie dziwie ,ze zjedzone![]()
Mo ze do czasu rozwiązania Florci zacznie przyjeżdzac ten pan z wiklina na środowy targ.Myslę o domku dla maluchów
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Frania100, kasiek1510 i 110 gości