Nadczynność przytarczyc wykluczona, mamy e coli w moczu

Nie chcę zapeszać, ale Tyson od wczoraj nie posikiwał

Mokre z wodą i sosem zostało zaakceptowane, nad mięsem ciągle pracujemy, jedzą oboje z Pradą, nie za dużo, ale zawsze coś (oczywiście z ciepłą wodą), jutro będzie fontanna, mam nadzieję, że Tyson się jej nie wystraszy, podobno jest cicha.
Ma może ktoś taką fontannę http://www.zooplus.pl/shop/koty/automat ... anna/68395 i może coś o niej napisać?

Byłam dzis z Prada u weta, bo katar powrócił, jak bumerang i przy okazji zapytałam o Tysona i ten stosunek białka do kreatyniny, powiedziała, ze u niego jest wszystko w porządku, a te wartości na wynikach to sa normy... Ja juz nie wiem, zgłupiałam, jedna wetka mowi, ze wszytko ok, druga rzuca podejrzenie na nadczynność przytarczyc w związku z tym fosforem...

Fontanna przyszła... Tyson robił kilka razy podchody, jednak bez większego entuzjazmu, jedyny plus, ze jest cicha i prawie w ogole jej nie słychać, stoi cały czas włączona, moze potrzebuje czasu, zeby sie przekonac...

Super, że mięso jest jedzone :-)

Jeszcze trochę i może na barfa przejdziecie

(na drapak się szybciej przyoszczędzi ;-)

)

Nie wiem czy podajesz coś na uodpornienie betaglukan/l-lysine, ale warto. Niestety koci katar ma to do siebie, że lubi powracać przy spadku odporności i niestety nawet szczepione koty mogą go podłapać... :-(

Satirra pisze:Super, że mięso jest jedzone
Jeszcze trochę i może na barfa przejdziecie (na drapak się szybciej przyoszczędzi )

Nie wiem czy podajesz coś na uodpornienie betaglukan/l-lysine, ale warto. Niestety koci katar ma to do siebie, że lubi powracać przy spadku odporności i niestety nawet szczepione koty mogą go podłapać...

Oj do barfa to jeszcze bardzo daleka droga. Te ilości, które zjadają sa minimalne, ale od czegoś trzeba zacząć i początki nie sa łatwe. Dzis Tyson zjadł naraz pół saszetki Feringi z dziczyzna, to sporo, jak na niego

Podaje jej Immunactive, wetka nie jest do końca przekonana, czy to tylko koci katar, jezeli antybiotyk nie pomoże, to w piatek pobierzemy wymaz w kierunku chlamydii... Juz wyskrobałbym maila w tej sprawie do hodowli.

U nas od dzis na tapecie jest PoN o smaku krolika. Bardzo posmakował obojgu, niestety Prada zrobiła rzadka kupę po nim, wiec narazie nie bedzie go jadła. Dzis pierwszy raz wlałam Tysonowi 50ml wody do mokrego, jako, ze PoN ma konsystencje pasztetu fajnie pochłonął wode i zrobiła sie zupa, wyjadł, a raczej wypił do końca prawie cała porcje, kotra mu nałożyłam. Muszę zamówic wiecej puszek, bo kupiłam tylko jedna na spróbowanie. Myślicie, ze wystarczająca bedzie podaż wody 4 x dziennie po 50ml do mokrego dla Tysona, który wazy 4,9 kg?

Czy mogę podawać Tysonowi Cystophan? Zastanawiam sie nad zakupem.

Super, że udało się wodę przemycić :ok:

Cystophan nie powinien zaszkodzić, ale najlepiej jeszcze skonsultować z wetem.

Tez sie cieszę, ze wypija te moje zupki, ważne, ze mu smakuje, jutro przyjdzie zapas PoNa, mam nadzieje, ze mu sie nie znudzi. Co do Cystophanu, wyczytałam, ze glukozamina pomaga odbudować warstwę pęcherza, wiec mógłby pomoc no i tryptofan, ale on i tak niewiele pomógł, bo Tyson dostawał przecież swego czasu kalmvet. Podejdę do weta i zapytam. We wtorek idziemy na pobranie krwi, trzeba jeszcze sprawdzić ten fosfor i elektrolity, mam nadzieje, ze bedzie ok i Tyson nie ma nadczynnosci przytarczyc....

Pamiętaj, że normy fosforu dla kociąt są wyższe, więc jak wyjdzie nawet powyżej normy to nie panikuj od razu. Normy w laboratoriach są dla kotów dorosłych.

Ale Tysonowi ten fosfor wyszedł bardzo niski...

Nie wiem o co chodzi... Częstotliwość sikania nie zmniejszyła sie, natomiast zwiekszyła sie ilośc oddawanego moczu. Czy ja czasem Tysona nie przewadaniam?

A ile wody mu dajesz dziennie, łącznie z ta z jedzeniem?
Nie karmisz go na sile, kroplówek nie dajesz, wiec moim zdaniem powinno byc ok. Większa ilośc moczu = mocz troche bardziej rozwodniony = mniejsze szanse na wytrącanie sie kryształów i podrażnienie ścian pęcherza.

Nie wiem, jak obliczyć, ile wody jest w mokrym jedzeniu

dolewam mu około 40-50 ml do mokrego 3-4 razy dziennie, ale to od kilku dni ( od wczoraj jest większa ilośc moczu), az taka ilośc plus to, co sam wypije, ale nie sa spektakularne ilości.

A tak na marginesie, czy benek bentonitowy odbarwia sie na jakis kolor, jezeli jest krew w moczu?

Mokra karma ma ok 75-80% wilgotności. 200g puszki to ok 150ml wody. Jesli do tego dostaje kolejne 150ml wody, to mozna powiedzieć, ze wypija sporo. Jesli je jeszcze chrupki, ale wiecej nie pije, to moim zdaniem jest w porządku.
Teoretycznie koty powinny wypijać nie mniej jak 1ml na 1kcal. Kociaki moga pic troche wiecej, licząc na kg m.c, bo po prostu wiecej jedzą.

Nie wiem jak bentonit, ale na drewnianym żwirku krwi pomylić nie mozna, po prostu jest czerwono. Betonit pewnie byłby tez w kolorze ciemniejszym niz jaśniejszym, jesli byłaby krew obecna.

Możesz liczyć, że w mokrym jedzeniu, i mięsie, jest ok 75-80% wody.
To bardzo dobrze, że kot dużo wody pobiera i dużo wysikuje, wypłukują się kryształy i bakterie.
Nie przewodnisz go póki samodzielnie tę wodę pobiera.
60-100ml/kg masy ciała to jest bardzo dobra ilość. Więcej płynów, ponad tę ilość, podaje się w chorobie nerek i pęcherza.

Nadczynność przytarczyc wykluczona, mamy e coli w moczu

Kto przegląda forum