"Syjamek" do wzięcia - ma już Panią !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 27, 2004 18:42

Na razie wszystko jest ok. Farcio smacznie śpi najedzony. :)

Jeśli chodzi o zdjęcia, z tym będzie trudniej, bo nie mam aparatu. Za jakiś czas zaproszę kogos z cyfrówką, chociaż jeszcze nie wiem, jak je umieszczę na forum, bo nie mam własnej strony. Na razie skupię się jednak na doprowadzeniu Fartka do lepszej kondycji.

Bedę oczywiście zdawała Wam relację codziennie.
Pozdrawiam

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lip 27, 2004 20:00

Fraszka pisze:Na razie wszystko jest ok. Farcio smacznie śpi najedzony. :)

dobrze, ze Farcio ma taki apetyt - chudzinka szybko dojdzie do siebie pod Twoja opieka
a dzisiaj bedzie mial swoja pierwsza nocke w nowym, kochajacym domu :dance2:

Fraszka pisze:Jeśli chodzi o zdjęcia (...) nie wiem, jak je umieszczę na forum, bo nie mam własnej strony

wlasna strona nie jest potrzebna, na forum (w Problemach Technicznych) jest bardzo ladnie i jasno wytlumaczone co i jak zrobic, zeby umiescic fotki i zrobic podpis (jest duzo watkow na ten temat), wiec lap znajomych z cyfrowka i rob sesje fotograficzna, zebysmy mogli wydawac okrzyki zachwytu :)

Fraszka, jak dobrze, ze Farcio Cie znalazl :)
dziekuje, ze moge sie w Ciebie wtulic
ObrazekObrazek

Cynia

 
Posty: 190
Od: Czw sty 15, 2004 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 27, 2004 23:31

Odchuchasz go, odchuchasz :D Za zdrówko i poprawę kondycji kciuki :ok:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lip 27, 2004 23:48

Chciałam tylko zauważyć, że kotki syjamskie, to najdrobniejsza rasa kotków i raczej nie można się spodziewać, że będą tłuścioszkami ...

Zenuś mojej mamy kilka miesięcy temu zwiał z domu na 5 dni ... nie mamy pojęcia gdzie był w międzyczasie, ani co jadł. Po 5 dniach syn sąsiadów znalazł go na najwyższym w lesie drzewie ;) Zenula był cienki, jak patyczak. Po około tygodniu faszerowania wszystkim, czym się dało zaczął się zaokrąglać ... Ale dalej jest straszny szczuplasek ... Przynajmniej w porównaniu z moim Nikosiem ;)

Tak czy inaczej proponuję dawać kotkowi to, na co ma ochotę, aby było wartościowe i kaloryczne. Można dodawać do jedzenia 1 łyżeczkę (taką od herbaty) oleju z pestek winogron - zdrowe, naturalne i poprawia kondycję skóry i sierści - to zamiast tranów kupowanych w zoo-sklepie.
Jak kotkowi nie będzie smakować, to zawsze można zużyć do smażenia ;)

Suonko

 
Posty: 396
Od: Wto lip 27, 2004 9:19
Lokalizacja: Gdynia Obłuże

Post » Śro lip 28, 2004 1:46

Fraszka, jak masz zdjęcia na kompie,to http://upload.miau.pl/
..i dalej robisz, co napiszą :wink:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 28, 2004 6:42

Dziękuję Wam bardzo dziewczyny za wszelkie rady, uwagi i zainteresowanie, to bardzo mi pomaga. :)
Minęłą pierwsza noc z Farcikiem - czółko w czółko. :wink: Ja długo nie mogłam zasnąć, emocje wczorajszego dnia i myśli o mojej kotce Zuzi. Nad ranem Farcio wstał pierwszy do kuwety; zrobił siusiu i pierwszą kupkę, nie była zadawalająca, brzydko pachnąca (skojarzyło mi się ze zbutwiałymi starymi szmatami) i zbyt luźna. Przy tym skrzeczał trochę, bo jeszcze nie wydaje normalnego "miałku". Przeniósł się potem na oparcie fotela i tam na nowo zasnął. Tak go widziałam wychodząc do pracy. W miseczce zostawiłam mu trochę jedzonaka.
Jestem zaskoczona, że Fercik nie mruczy - czy to syjamki tak mają?

Przydałoby mi się wolne chociaż do końca tygodnia, ale z tym mogę mieć problem. Będę po prostu wcześniej wychodziła, mam tę możliwość.

Na zdjęcia musicie cierpliwie czekać i na razie zadowolić się tym jedynym, wykonanym przez Artura, bo nie w głowie mi teraz fotki, a poza tym pokażę Farcia dopiero, jak będzie się czym chwalić. :D

Pozdrowionka
:kotek:

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lip 28, 2004 7:20

Poczekamy :D
Czółko w czółko, no to świetnie. Poczuł się jak w domu, nie chował się po kątach. Możliwe, że Farcika miałczenie to dźwięk który przypomina skrzek :) bywa.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 29, 2004 7:35

Kolejny dzień i noc mineły spokojnie. Syjamek (nie jestem przekonana do Farcika, jeszcze sie zastanawiam nad stosownym dla nego imieniem) zjada coraz wieksze porcje i już napewno parę deko przytył. :wink: :lol:
Dziś w południe odwiedzi nas pani doktor, obejrzy go i obiecała przynieść jakieś bardziej odzywcze jedzonko, żeby szybciej nabierał sił. Po jej wizycie napiszę wiecej.
Zmarwiła mnie jednakwiadomość od Artura, że jego zwierzaki się pochorowały. :( Suczka Dora ma mocną biegunkę, a Pysia nic nie chce jeść i ma odruchy wymiotne. Mam nadzieję, że to zgieg okoliczności, idzie z nimi dziś do weterynarza.

Pozdrawiam.
Ostatnio edytowano Czw lip 29, 2004 8:26 przez Fraszka, łącznie edytowano 1 raz
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lip 29, 2004 7:44

Fraszka pisze:Kolejny dzień i noc mineły spokojnie. Syjamek (nie jestem przekonana do Farcika, jeszcze sie zastanawiam nad stosownym dla nego imieniem) zjada coraz wieksze porcje i już napewno parę deko przytył. :wink: :lol:
Dziś w południe odwiedzi nas pani doktor, obejrzy go i obiecała przynieść jakieś bardziej odzywcze jedzonko, żeby szybciej nabierał sił. Po jej wizycie napiszę wiecej.
Zmarwiła mnie jednakwiadomość od Artura, że jego zwierzaki się pochorowały. :( Suczka Dora ma mocną biegunkę, a Pysia nic nie chce jeść i ma odruchy wymiotne. Mam nadzieję, że to zgieg okoliczności, idzie z nimi dziś do weterynarza.

Pozdrawiam.

Ciesze sie, że z kotkiem dobrze. A co dozwierzaków Artura to nie mam pojecia co jest grane, może robaki? Ale czy tak szybko mogłyby sie ujawnić po ewentualnym zarażeniu? Niech wypowie sie ktoś bardziej zorientowany w temacie, bo ja naprawde nie wiem.
I jeszcze raz wszystkiego kociego dla syjamka.

kameo

 
Posty: 3871
Od: Pt maja 30, 2003 14:22
Lokalizacja: Bydgoszcz/Zakole Dolnej Wisły

Post » Czw lip 29, 2004 8:49

I mnie się wydaje, że to tylko zbieg okoliczności i mam nadzieję, że to nic poważnego u Dory i Pysi Artura. :? :)

Mój netowy przyjaciel napisał mi taką rymowankę:

To nie żarcik, jestem Farcik
Farcik taki kotek mały
Smutny, chudy, brudny cały
Ale teraz już u Basi
Ma ciepełko i się łasi
Basia bowiem to jest fraszka
Co przygarnie nawet ptaszka

Syjamek oburzył się nieco na "brudny" i Farcik - żarcik. :wink: :lol:
Niniejszym więc donoszę, że dziś syjamek został ochrzczony dwojgiem poważnych imion Fart Emil , a nazywany będzie przez bliskich Emilkiem. :D

Pozdrawiam z uśmiechem.
Ostatnio edytowano Czw lip 29, 2004 8:51 przez Fraszka, łącznie edytowano 1 raz
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lip 29, 2004 8:51

Suonko pisze:Chciałam tylko zauważyć, że kotki syjamskie, to najdrobniejsza rasa kotków i raczej nie można się spodziewać, że będą tłuścioszkami ...

Oj nie wiesz co mowisz :ryk: :wink:

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw lip 29, 2004 10:52

Fraszko, fraszka bombowa :smiech3:
Emilek, ładnie.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 29, 2004 11:47

Dobrze, ze koteczek sie juz zadomowil !!!
Jak juz napisano, lepsze miesko, nawet podroby niz W i KK. Ja nieswiadoma bylam i tym karmilam Polke. potem to ona naprawde kupowalaby whiskas, (bo tam sa uzalezniacze dodawane itd) Ciezko potem kotka oduczyc.
Suche, np RC wyjade sie byc drozsze niz KK np, ale poniewaz daje sie go mniej niz innych i wystarcza na dluzej wcale tak drogo nie wychodzi, no a lepsze. Zreszta co do RC to sa tez specjalne dla syjmow!
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw lip 29, 2004 12:36

Jesteśmy już po wizycie pani doktor. Według niej Emilek ma więcej niż 5 miesięcy, bo ma już stałe zęby. Nie wyczuła też u niego jąderek, więc podejrzewa, że albo się schowały, albo jest już wykastrowany. Uważa, że jest tak chudy, że musiał biedak głodować ze dwa tygodnie. :(
Przyniosła dla niego specjalne mleczko, suchą karmę Royal Canin dla maluchów i witaminki. Mam to mieszać razem z rozgotowanym ryżem i odrobiną soli przez kilka dni, żeby zatrzymać wodę w organizmie. Będzie też dostawał Lactid dla odbudowania mikroflory w przewodzie pokarmowym. Dalej mam mu podawać często i nie za dużo.
Emil właśnie pałaszuje pierwsze zdrowotne jedzonko.
Za miesiąc kolejna wizyta lekarska. :)

Nie mam jeszcze żadnych wiadomości o zwierzakach Artura.

Pozdrawiam
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt lip 30, 2004 23:38

Emil dzisiaj bardzo dużo śpi i nie zjada wszystkiego. Trochę sie tym niepokoję. Nie wiem, czy odsypia zaległości, czy jest coś nie tak. Próbowałam go zabawiać, ale nie ma ochoty na zabawę, najchetniej siedzi mi na kolanach. Może za dużo wymagam po kilku dniach, ale wydaje mi się taki słabiutki i nosek ma suchy...
Pocieszcie mnie. :?
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości