Kicia-nawracające wymioty str 5.....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 02, 2015 18:53 Re: pomocy, nerki, cukrzyca, coś innego? prosze o pomoc

rozrobiłam jej cone, o konsystencji mleka, chciałam dać łyzeczka albo z miski. zainteresowala sie powachala i odeszla ze 3 razy, ale poszla sie napic wody. zaraz sie okaze czy ma te mdlosci czy nie. jak nie to jej podam strzykawka 5 mililitrow tego conve
.

ania1985

 
Posty: 1000
Od: Śro wrz 12, 2007 9:06
Lokalizacja: kielce

Post » Pon lis 02, 2015 19:27 Re: pomocy, nerki, cukrzyca, coś innego? prosze o pomoc

Miłka czy Twój Kot lubił to conv? ja rozrobiłam, śmierdzi mi to metalem, kicia ewidentnie nie chciała, ani z łyżeczki, ani zlizać mi z palca. nie chciałabym ryzykować wymiotów. podałam jej strzykawką mililitr jeden na próbę, ponieważ wcześniej się napiła i leżała u mnie na kolanach. niesmakuje jej to strasznie. już się balam że rzygnie a wtedy bym nie pomogła tylko przedłużyła sprawę, ale póki co okazało się że to było niedobre i trzeba było umyć buzie kilka razy i w ogóle teraz się myje i myje, musi sobie chyba smak zmienić.

w opiniach o tym produkcie wszyscy piszą jak ich chore zwierzęta to lubiły. mojej ewidentnie bardzo nie smakowała ta odrobina, mam porównanie bo jak mu dałam siemienia to bez reakcji, a to to ble
.

ania1985

 
Posty: 1000
Od: Śro wrz 12, 2007 9:06
Lokalizacja: kielce

Post » Pon lis 02, 2015 20:36 Re: pomocy, nerki, cukrzyca, coś innego? prosze o pomoc

Mój convy też nie za bardzo chce jeść. Jak był chory i nic nie chciał jeść, to go karmiłam strzykawką. Conve do strzykawki i do kociego pysia. Jadł. Nabierał sił.Jak był bardzo głodny po zabiegu, a jedzenie mógł dostać dopiero wieczorem, takie było zalecenie lekarza, to rozrabiałam conve dośc mocno wodą i wypijał. Widać było po nim, że działa na niego wzmacniającą.
Tu nie chodzi o to, aby Twoja kotka Aniu była cały czas na convie. Tu chodzi o to, ze jest dobrze tolerowana i wzmacnia i jest lekkostrawna. Nie obciąża przewodu pokarmowego. Daję się ją dzień lub dwa, a następnie rozszerza się dietę.
Jak się boisz podac convy, chociaz ja uważam, ze nie ma czego się bać, to nie jest przecież lekarstwo, ale to Twoj kot, i Ty decydujesz, to może kup słoiczek Gerber indyk lub kurczak, to jest dla maluszków i jest bardzo delikatne, bez żadnych konserwantów. Ja mojemu kocurkowi też dawałam. Sam nie chciał jeśc, więc też rozrabiałam z wodą i podawałam strzykawką. jak kicia już nie wymiotuje, to może jeść takie delikatne jedzenie. Zawsze, to jest mięsko.
W następnym dniu dać np już karmę mokrą z puszki lub saszetki, ale taką lepszą.
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, ale z tego co pisałaś, to karmisz kotkę suchą Urinary już 6 lat, a problem ze struwitami ma nadal?

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Pon lis 02, 2015 20:46 Re: pomocy, nerki, cukrzyca, coś innego? prosze o pomoc

nie, karmiłam 6 lat i problemu nie było ani razu. był wcześniej. jak była mała.

ona idzie do jedzenia wącha i odchodzi.
za pół godziny wetka ma ze mną pogadać, też zapytam czy karmić, bo wydaje mi sie że musi jeść coś więcej
jednocześnie wiem że jeśli znowu zacznie rzygać, może tak być że ją zostawią w lecznicy co będzie dla niej traumą
albo narko i badanie kamerką przez gardło albo krojenie...
jak ona będzie zwracać jeśli ją nakarmie to problem jest szerszy
a zostawiając ją w takiej lecznicy np musiałabym nawet wziąść taką opcję że mogę jej nie zobaczyć

nie mogę sobie dać rady z emocjami, zawsze się bałam czegoś takiego i przyszło w najgorszym momencie. zawaliłam pracę, wszystko, ale żeby tylko jej przeszło. ja wiem że niektórym kotom przechodziły podobne sprawy, ale mam złe przeczucia.
.

ania1985

 
Posty: 1000
Od: Śro wrz 12, 2007 9:06
Lokalizacja: kielce

Post » Pon lis 02, 2015 20:55 Re: pomocy, nerki, cukrzyca, coś innego? prosze o pomoc

Jest według Ciebie z kicią lepiej, czy nie? Nie wymiotuje, to dlaczego masz złe myśli? Ja też miałam złe myśli, to jest normalne. Mój kocurek schudł 2 kg . Teraz powoli nadrabia. Wyniki ma bardzo dobre.
Dlaczego chcą kotkę kroić? Miała robioną gastroskopię, albo RTG z kontrastem?
Może jej organizm przestał karmę tolerować, która ją do tej pory karmiłas? Może trzeba zmienić jej diete?

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Pon lis 02, 2015 21:00 Re: pomocy, nerki, cukrzyca, coś innego? prosze o pomoc

możliwe że przestał, jak już pisałam chciałabym żeby tak było choć temu kotu ciężko było dobrać karme przy struwitach i ta dała efekt cud. 6 lat bez ani jednego problemu z suk. ponad 6 lat.

jest lepiej bo nie wymiotuje. mam złe myśli....bo boję się nocy, ranka, jutra. każdego karmienia, a najbardziej właśnie tego co napisałam.
miała bez kontrastu, gastro też nie- a to w narkozie się robi?
dałam jej 2 ml kolejne tego cove. to w sumie 3 mililitry. ile tego powinnam jej dać i co jaki czas żeby jak najmniej ryzykować wymioty tak pi razy drzwi? bo to są śmieszne ilości co jej daje. nie smakuje jej po raz drugi, myje buzie łapkami jak potłuczona, ale póki nie ma mdłości nie szkodzi.
nie ma tych mdłości natychmiastowych, ktore miala. ale są też takie z opóżnionym zapłonem
.

ania1985

 
Posty: 1000
Od: Śro wrz 12, 2007 9:06
Lokalizacja: kielce

Post » Pon lis 02, 2015 21:05 Re: pomocy, nerki, cukrzyca, coś innego? prosze o pomoc

Siejesz panikę straszną... a wiesz, że koty to wyczuwają?
Jak ją zestresujesz to się bardziej pochoruje.

Daj jej gluta z siemienia i za pol godziny trochę tej convy.
Wiesz, że koty wymiotują też z głodu jak długo nie jedzą?

Zanim zaczniesz kota kroić i w narkozę wprowadzać to jej zrób porządne badanie krwi i moczu.
Każda narkoza to ryzyko powikłań.

Kotka przez min. 6 lat jadła chrupki, a Ty jej teraz dajesz jakąś papkę... która nie ma aż tak intensywnego zapachu jak chrupki.
Spróbuj nakarmić małe dziecko, które w życiu surowego warzywa na oczy nie widziało, jakimś brokułem. Na pewno będzie bardzo chętne do konsumpcji :P

Satirra

 
Posty: 767
Od: Nie lut 23, 2014 10:33
Lokalizacja: Londyn

Post » Pon lis 02, 2015 21:07 Re: pomocy, nerki, cukrzyca, coś innego? prosze o pomoc

Próbuje wymiotować? Ma odruchy wymiotne? Daj jej 5ml i odczekaj. Jak nie zwymiotuje, to za poł godziny znowu 5 ml Jak zobaczysz, ze nie zwraca, to daj jej 7 ml. Powolutku ją karm i zwiększaj dawkę.

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Pon lis 02, 2015 21:49 Re: pomocy, nerki, cukrzyca, coś innego? prosze o pomoc

no na razie nie miala ani jednego. teraz gadałam z lekarką która wczoraj robiła zastrzyk, lekarka nr 3, mowila ze conve dac jaknajbardziej
ze czasem kot ma wrecz popalony przelyk po wymiotach, ze to sie moze regenerowac 2 doby-choc i tak jutro rano yo 2ga doba odwymiotow, a cala niestrawnosc jako taka i 2 tygodnie
ze jest jakis lek w tabletce albo plynie kt chroni przelyk zoladek podrazniony, ze mozna by jej dac ewentualnie...

ale np to conva iin to sa >>moje<< prozycje do zapytan. czlowiek kt nie mainternetu i sie nie próbuje doedukowac jest juz calkiem bardziej w dupie wtakich sytuacjach, w tym sensie ze nie zaproponuja ci lekarze sami ze jest takie cos, ze mozna by podac etc
.

ania1985

 
Posty: 1000
Od: Śro wrz 12, 2007 9:06
Lokalizacja: kielce

Post » Pon lis 02, 2015 22:19 Re: pomocy, nerki, cukrzyca, coś innego? prosze o pomoc

Mój miał podawany lek w zastrzyku Ranic, ale jutro sprawdzę dokładnie nazwę i napiszę. Dostawał przez 3 dni.

Koniecznie zrób kotce badania, morfologię i całą biochemię i badanie moczu.

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Pon lis 02, 2015 22:29 Re: pomocy, nerki, cukrzyca, coś innego? prosze o pomoc

zjadła teraz ok 6 mililitrów zagęszczonego conve. jest bardzo wyraźna, zachowywała się trochę jak masochistka, niby jej nie smakuje ale tak do końca nie ucieka przed tym, połyka na wyścigi ale w sumie takie to niedobre. smieszne te kotki są.

na pewno jej zrobie, mocz to moge nawet codzien badac, a jesli chodzi o ta krew to juz pisałam, że troche tak się ułożyło, ale nie planuje tego odkladac na tzn nigdy tez, no ale tez sie zdecydowalam pójść w tą stronę aby posilic ją teraz, głodzenie było by za długim ciągiem dni jednak. spadam z nią się położyć "spać",mam odmierzone w strzykawce 10 mil, mam w planie żeby to zjadła do rana bez przykrości. co razem da 16 od wczesnego wieczora, a moja mikstura dosc rzadka. ale zawsze cos, bo tego sosu zjadła wielkie nic, moze w sumie 2 mililitry. wiec biorac pod uwage ze to jej pierwsza wieksza ilosc to moze lepiej mniej i jak sie wszystko szczesliwie skonczy jutro dam wiecej...

i
.

ania1985

 
Posty: 1000
Od: Śro wrz 12, 2007 9:06
Lokalizacja: kielce

Post » Wto lis 03, 2015 6:41 Re: pomocy, nerki, cukrzyca, coś innego? prosze o pomoc

Kicia z wygoloną lapką http://zapodaj.net/c1b4763db5fd6.jpg.html

mialam nastawiony budzik na 2 żeby nakarmić do pysia, ale obudziło mnie jakieś 10 minut wcześniej mlaskanie- ale odgłos jedzenia nie rzygania. wlałam jej do miski 10 mililitrów conv bez większej nadzieii, a ona- zjadła:) potem poobserwowałam nie było mdłości. teraz rano z kolei napiła się.zjadła sama w nocy i porcje sporą jak na poprzednie. siki tez czekały w kuwecie.

edycja/
rano nie chciała conv nawet strzykawką, otworzyłam saszetkę i wypiła od razu pół łyżeczki sosiku, bo po piciu nie chciałam przesadzić.

teraz myślę kolejny krok żeby jadła wciąż malutkie porcje ale już nieco częściej....

edycja/
po godzinie znowu podałam do miski małą łyżeczkę sosiku. przyszła i zjadła. teraz niech pośpi, później zaproponuje jej tak jak wczoraj 2 kosteczki mięsa z saszetki..


kicia zjadła o 9 cztery kosteczki mięsa z saszetki. jeszcze je rozgryzła ale jak upadały na miskę z powrotem wcinała. szukala nawet więcej ale nie chciałam przesadzać.
Ostatnio edytowano Wto lis 03, 2015 16:53 przez ania1985, łącznie edytowano 1 raz
.

ania1985

 
Posty: 1000
Od: Śro wrz 12, 2007 9:06
Lokalizacja: kielce

Post » Wto lis 03, 2015 16:52 Re: pomocy, nerki, cukrzyca, coś innego? prosze o pomoc

znowu piszę raport, kotka zaczęła chętnie jeść dzisiaj z upływem dnia. dałam jej 2 razy odrobinke conve i zjada saszetke. daje jej wciąż bardzo małe porcje, często, co godzina półtorej ale malutko po 2-3 kawałeczki mięsa. teraz pierwszy raz zaszalałam i dałam jej 7 kawałków, ale to nie chrupki- mniejsze i bardziej miękkie, więc myślę że okej. wygląda na to, że dobrze że jej wczoraj nie wziełam.
za największy błąd uważam, że dostała w ogóle steryd, bo jeśli się okaże dobra opcja (niestrawność, nieżyt, zatwardzenie) to być może było by już po problemie, a tak to wilczy apetyt i żołądek sobie z tym nie poradził.
trochę optymizmu pomału we mnie wstępuje, choc wiadomo, że do pewnego momentu kilka kolejnych dni będzie decydujące, tj. stopniowe zwiększanie porcji- jak sobie z tym poradzi. dzisiaj od rana zjadła w sumie tak jedną trzecią saszetki. teraz trzeba jej zrobić przerwe bo się za bardzo rozżarła, a tu jeszcze cała noc.
sikała ładnie rano i popołudniu, czyli jak zawsze.
już sie raz ustawiła pod szafką z suchym i tylko patrzeć jak się go zacznie domagać. suche na razie w ogóle odpada, ale generalnie mam dylemat z nim. .

czy później wprowadzać stopniowo i dawać codzień ale pół na pół z morkym;
czy spróbować w ogole zrezygnowac z suchego.
nie bardzo mam pole manewru bo jej na wszystkim innym ph sie podnosi.
jak jadła hillsa puszki to nawet lubiła, taki rozwodniony kurczak z linii c/d- ale hills np mi się nie podobał bo nie miał tego podwyższonego sodu, który daje większe pragnienie a i więcej siku. i może doprowadzić do szczawianów tzn tych drugich kamieni przy niskim ph, a royal tak balansuje ph ze nie robia sie ani jedne ani drugie
do tego każda nowa karma to rewolucja dla żołądka.
można się doradzać wetów, ale każdy powie troche inaczej a decyzje i tak trzeba podjąć samemu na koniec.
najbardziej bym chciala żeby jadła suche urinary (z mokrym dodatkiem) i z dodatkiem fibre ale dużo mniejszym niż w diecie eksperymentalnej i może nie codzień.
to by pomogło uniknąć zatwardzeń, pod warunkiem że kot zwyczajnie nie przestał tolerować tej karmy, co moze się zdarzyć.
a wyczytałam na miau że koty na royalu się zapychają/zatykają jednak często.
wbrew opinii zapewnie poniekąd prawdziwej o karmach suchych Satirra Twojej, to jednak wszystko trzeba brać jako indywidualny przypadek, ten mój kot nie przejdzie na BRAFa (tak to się chyba mówi)- raczej by nie chciał (robiłam na przestrzeni lat pojedyńcze próby) a także jakkolwiek zdrowsza taka dieta wcale nie gwarantuje trzymania ph w ryzach kotu z tak silną tendencją do SUK.
to samo inne karmy i puszki, sam index s/o nie wystarcza, i nawet inne karmy z tym indeksem nie radziły sobie z problemem mojej Kiciuni, poza właśnie urinary (moderate calorie).
ale jak mam ryzykować że jej to choć raz zaszkodzi to wracam do punktu wyjścia i nie wiem jak ją karmić w przyszłości...
na ten moment mały pat, ale jak już mówiłam, marzyłam w ostatnich dniach żeby koniec konców do tego sprowadził się problem Kici, bo jest wiele o wiele gorszych rzeczy...
.

ania1985

 
Posty: 1000
Od: Śro wrz 12, 2007 9:06
Lokalizacja: kielce

Post » Wto lis 03, 2015 19:00 Re: pomocy, nerki, cukrzyca, coś innego? prosze o pomoc

Możesz karmić kota czym chcesz, jak właściciel nie jest przekonany do danej karmy to kota też do niej nie przekona.
Jakby mojemu kocurowi dać wybór, to też wybrałby suche bobki. Jak wyboru nie ma, to barfne zupki też są pyszne :-)
Kotka też nie ma wyboru, bo ona z tych mało pijących. Chrupki dostawała tylko na noc, jak była mała, żeby mnie nie budziła o jakiejś chorej godzinie.
Zresztą jakby jej dać wybór to pewnie wybrałaby najbardziej śmieciową, ale mokrą karmę (felix taki pyszny)...
Ja sobie nie wyobrażam karmić kota tylko sucharkami. Moje koty zanim przeszły na barfa, to dostawały minimum 100g mokrego na głowę dziennie.

Karm do wyboru jest bardzo dużo. Poza tym na obniżenie pH moczu są jeszcze suplementy np. metionina. Wtedy można podawać kotu bardziej wartościowe karmy.

Pamiętaj, że powinny być przerwy między mokrym a suchym ok 4h, a między suchym a mokrym najlepiej 8h. Te pokarmy się inaczej trawią i lepiej nie robić kotce rewolucji w żołądku.

Satirra

 
Posty: 767
Od: Nie lut 23, 2014 10:33
Lokalizacja: Londyn

Post » Wto lis 03, 2015 19:25 Re: pomocy, nerki, cukrzyca, coś innego? prosze o pomoc

na razie po dzisiejszej wizycie kazała mi ją trzymać na mokrym jaknajdłużej się uda...
nie znałam tego o tych przerwach
.

ania1985

 
Posty: 1000
Od: Śro wrz 12, 2007 9:06
Lokalizacja: kielce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Majestic-12 [Bot] i 98 gości