» Wto lis 03, 2015 16:52
Re: pomocy, nerki, cukrzyca, coś innego? prosze o pomoc
znowu piszę raport, kotka zaczęła chętnie jeść dzisiaj z upływem dnia. dałam jej 2 razy odrobinke conve i zjada saszetke. daje jej wciąż bardzo małe porcje, często, co godzina półtorej ale malutko po 2-3 kawałeczki mięsa. teraz pierwszy raz zaszalałam i dałam jej 7 kawałków, ale to nie chrupki- mniejsze i bardziej miękkie, więc myślę że okej. wygląda na to, że dobrze że jej wczoraj nie wziełam.
za największy błąd uważam, że dostała w ogóle steryd, bo jeśli się okaże dobra opcja (niestrawność, nieżyt, zatwardzenie) to być może było by już po problemie, a tak to wilczy apetyt i żołądek sobie z tym nie poradził.
trochę optymizmu pomału we mnie wstępuje, choc wiadomo, że do pewnego momentu kilka kolejnych dni będzie decydujące, tj. stopniowe zwiększanie porcji- jak sobie z tym poradzi. dzisiaj od rana zjadła w sumie tak jedną trzecią saszetki. teraz trzeba jej zrobić przerwe bo się za bardzo rozżarła, a tu jeszcze cała noc.
sikała ładnie rano i popołudniu, czyli jak zawsze.
już sie raz ustawiła pod szafką z suchym i tylko patrzeć jak się go zacznie domagać. suche na razie w ogóle odpada, ale generalnie mam dylemat z nim. .
czy później wprowadzać stopniowo i dawać codzień ale pół na pół z morkym;
czy spróbować w ogole zrezygnowac z suchego.
nie bardzo mam pole manewru bo jej na wszystkim innym ph sie podnosi.
jak jadła hillsa puszki to nawet lubiła, taki rozwodniony kurczak z linii c/d- ale hills np mi się nie podobał bo nie miał tego podwyższonego sodu, który daje większe pragnienie a i więcej siku. i może doprowadzić do szczawianów tzn tych drugich kamieni przy niskim ph, a royal tak balansuje ph ze nie robia sie ani jedne ani drugie
do tego każda nowa karma to rewolucja dla żołądka.
można się doradzać wetów, ale każdy powie troche inaczej a decyzje i tak trzeba podjąć samemu na koniec.
najbardziej bym chciala żeby jadła suche urinary (z mokrym dodatkiem) i z dodatkiem fibre ale dużo mniejszym niż w diecie eksperymentalnej i może nie codzień.
to by pomogło uniknąć zatwardzeń, pod warunkiem że kot zwyczajnie nie przestał tolerować tej karmy, co moze się zdarzyć.
a wyczytałam na miau że koty na royalu się zapychają/zatykają jednak często.
wbrew opinii zapewnie poniekąd prawdziwej o karmach suchych Satirra Twojej, to jednak wszystko trzeba brać jako indywidualny przypadek, ten mój kot nie przejdzie na BRAFa (tak to się chyba mówi)- raczej by nie chciał (robiłam na przestrzeni lat pojedyńcze próby) a także jakkolwiek zdrowsza taka dieta wcale nie gwarantuje trzymania ph w ryzach kotu z tak silną tendencją do SUK.
to samo inne karmy i puszki, sam index s/o nie wystarcza, i nawet inne karmy z tym indeksem nie radziły sobie z problemem mojej Kiciuni, poza właśnie urinary (moderate calorie).
ale jak mam ryzykować że jej to choć raz zaszkodzi to wracam do punktu wyjścia i nie wiem jak ją karmić w przyszłości...
na ten moment mały pat, ale jak już mówiłam, marzyłam w ostatnich dniach żeby koniec konców do tego sprowadził się problem Kici, bo jest wiele o wiele gorszych rzeczy...
.