Wszystkie 4 kociaki w ds.

Dora ile kosztuje łapak? albo klatka-łapka , nie wiem jak to się nazywa fachowo.Możesz się zorientować?

ok 350 pln w Elkomtrade

Romi85 pisze:ok 350 pln w Elkomtrade

to z wysyłką już, chyba
tak płaciłam w zeszłym roku
---
:smokin:

Arcana pisze:Madie, a nie dałabyś rady wziąć tych kociaczków od staruszki zamiast ze śmietnika?
Te są oswojone, nie potrzebują duzo, ciepłego kąta, a ja stanę na głowie, zeby im szybko znależć domy.
Zaszczepione, nie powinny Ci nic przynieść.
Widok z opowiadania Dory, jak je znów wyrzuca na dwór, gdy szczęśliwe spały w transporterku w aucie, przesladuje mnie okrutnie

Cholera, jakby komunikacja nie siadała przy dogadywaniu się, to te koty dawno by były u mnie. Nie stawiałam żadnych warunków poza odrobaczeniem i odpchleniem. Nie prosiłam o kasę na żarcie, żwir i inne rzeczy. Jedyne co zrobiłam to poprosiłam o wstępne obronienie (jw) i zapytałam czy matka kotek od ktorych pochodzą kocięta będzie ciachana. Jak jest sama wiesz.

Dobra. OK. Zagadam z Rolandem i jeśli się zgodzi to mogą przyjechać już na początku następnego tygodnia. Ostrzegam zawczasu, że nie mam dla nich nic oprócz klatki Sadzy (tej mniejszej), bo klatka Pandy duża jest zarezerwowana dla kotów Zjawki.

Ajlawju Cie :1luvu:

To teraz za zgodę Rolanda :ok:

To samo mówiłam Dorze. Trzeba było dawać, jak chciałaś brać. Dora dzis u nich była, podobno dobrze się czują po szczepieniu. Oby tak dalej.
Jakoś mi ich szczególnie żal, bo oswojone kociaczki, podobno sliczne, a z podwórka to mało kto weźmie. Musiałyby miec 2 miesiące i byc rude. W najlepszym razie trafiłyby w końcu do Krystyny, a ona i tak ma za dużo. Dora ma przysłać fotki z lecznicy. Jak Roland się zgodzi, to zaczynam ogłaszać jako warszawiaków, rozmowy i wizyty bedę robić.
Jeszcze się nie cieszę, tylko czekam

Czy ktoś może mi dać link do takiej klatki łapki?

http://www.elkomtrade.eu/index_r.php?el ... a&kateg=11, 8 pozycja od góry

Dzieki Madie:)
wetka mowila,ze jakis pan byc moze adoptuje kocurka.
Tez bedzie wiadomo w nastepnym tygodniu
wiec przyjechalyby trzy.....o ile dojdzie do adopcji

Przed chwila karmilam kociaki na smietniku
zalamalam sie calkowicie:(
takie to malenstwo
jutro pojde z kontenerkiem,moze sie uda,chociaz watpie
ale dluzej nie moge na to patrzec,byl i grafiti,on jest troszeczke wiekszy od tri

To są te klatki chwalone przez wszystkich. Pozyczałam takie od Jokota i nawet ja, kompletny gamoń w łapaniu, nie miałam problemów z obsługą. Do tego lekkie, łatwe do przenoszenia przez jedną osobę, przewoziłam w tramwaju, pustą oczywiście.

**Adopcje: 12 >>**

Łapie kotki w kontenerek. Na samym końcu daję smaczki. Transporter tak stawiam by był zaparty tyłem. Przy zamykaniu może się przesunąć i koty uciekają. Ja po przymnknieciu kratki od razu staram się w pionie ustawić. Koty spadając na dno nie mają szans na szybkie wydostanie się.Czasem trzeba kilka dni lazic z pudlem by koty nawykly. Nic na szybko. Spokojnie. Niech dwa wejdą. Czasem kilka razy wchodzą i wychodzą. Jak nabiorą pewności że jest bezpiecznie to spokojnie jedzą.
Ile one mogą mieć?
Zimno strasznie w dzień a o nocy nie wspomnę. Gdzie nocuja_

Dora ocenia na ok. 3 miesięczne, mniejsze od podwórkowych.

Kotki z podwórka staruszki wczoraj w lecznicy. Fajny ten czarny gamoń

A to łazienkowa ślicznotka Dory. W zależnosci od oświetenia raz bura, raz srebrna

Na prośbę Dory wstawiam fote pólrocznej białej w łatki, którą dokarmia na śmietniku

Dziekuje za wstawienie zdjec

ta biala jest sliczna,chociaz nie widac tego na zdjeciu
probuje sie schowac do piwnicy,ale ludzie niestety nie pozwola
jest jej bardzo zimno
ta malutka ze smietnika moze miec ok.3 miesiecy...a moze mniej?
grafitek jest troszeczke wiekszy,ale bardziej przerazony od tri

a te pieszczochy na rekach to kochane kociaczki,spaly tak smacznie w kontenerkach w drodze do weta,moze mialy nadzieje,ze zawsze bedzie im tak cieplo,a tu niestety....smutna rzeczywistosc

Wszystkie 4 kociaki w ds.

Kto przegląda forum