» Czw gru 04, 2014 11:45
Re: Biało-ruda ZŁAMANA miednica,W DT.POTRZ. WIZYTA NA WOLI
to ja się może wypowiem - nie ma 100% diagnozy za życia kota, ale tak wszystkie objawy wskazują na FIP - ma żółtaczkę i płyn w brzuchu, który się niestety nadal zbiera, test potwierdził obecność koronawirusa.
Kotka do tej pory ładnie jadła, niestety brzuszek się powiększa, nie potrafiłam tego prawidłowo ocenić, bo jej nie zwisa , ale powiększa się na boki. Wczoraj widziała koteczkę AniaG, która niedawno pożegnała kota z FIP i nie miała wątpliwości, że to ta choroba.
Koteczka niestety słabnie i zaczyna siedzieć przykurczona, boję się , że zaczyna płyn uciskać na przeponę i płuca. Na razie kuwetkuje.
siedzę i głaszczę jak tylko mogę, ale muszę chodzić do pracy i trochę ogarnąć dom, Siedzi w spokoju ma posłanko koło kaloryfera i w drugim miejscu termofor, ma jedzenie i wodę, najbardziej smakuje jej gotowany kurczak.
Pięknie mruczy, lubi być głaskana, mam nadzieję, że mimo wszystko poczuła się bezpiecznie.Natomiast, wiem, że nie przedłużę jej niepotrzebnych cierpień ani o minutę. Nie zostawię samą, ale proszę nie namawiać mnie na konsultacje i dodatkowe badania, bo każda wizyta u weta strasznie ją stresowała.
bardzo dużo mnie kosztuje patrzenie jak powoli niknie, dlatego nie mam siły na częste relacje o jej stanie zdrowia
Dziękuje za kciuki za koteczkę i dobre słowa dla mnie