Kacperek[*] - problemy ze zdrowiem dwunastoletniego kotka

Przy zapaleniu błony śluzowej kot powinien iść na dietę, osłonowo kleik ryżowy zmieszany z mielonym mięsem. Błona śluzowa regeneruje się 3 tygodnie. Na początek najlepiej, żeby jadł papki. Jeśli pozwoli, karmić przetartym gęstym kleikiem strzykawką parę razy dziennie po 3-4 łyki, między posiłkami, które sam zechce jeść. Na początek ze dwa dni na samym kleiku bym go potrzymała, podawanym po troszku co 3-4 godziny. Zapalenie błony śluzowej może mieć różne przyczyny, ale bez diety, samymi lekarstwami nie wyleczysz. Ludzie z wrzodami żołądka też muszą przez cały czas uważać na to, co jedzą. Surowizna podrażnia śluzówkę, tak samo chrupki i jedzenie większych kawałków, czy zbyt obfitych posiłków naraz.
Mój kot dostaje zapalenia śluzówki przy zakłaczeniu, odklaczające pasty czy parafina tylko pogarszają sprawę, zanim to zrozumiałam, kilkakrotnie przerabiałam krwawe wymioty i kupy z krwią. Teraz pilnuję codziennych małych porcyjek kleiku, poza tym kot je, co chce i ma się dobrze.
Dzisiejsi weci ładują w zwierzaka od razu całą baterię leków, jest chwilowa poprawa, ale bez codziennego przestrzegania reżimu nic to nie da, jeśli śluzówka będzie dalej drażniona nieodpowiednim pokarmem podawanym bez osłony kleikowej.

Przede wszystkim trzeba sprawdzić, czy kot nie jest zatkany, czy mu nie zalega coś w jelitach. Kupę zrobił, więc chyba jest drożny, ale jeszcze jakieś twarde kawałki mogą siedzieć. Wet powinien to wymacać bez trudu. Do kleiku można dla lepszej kupy wetrzeć trochę gotowanej marchewki.

Mam pytanie - w jaki sposób zdiagnozowano zapalenie błony śluzowej żołądka?
I czym wytłumaczono?
Czy padło jakieś wyjaśnienie zalegania kału w jelitach?

Stan kota wygląda na bardzo poważny.
Czy wykonano jakiekolwiek badania?
Nie jestem pewna wyjaśnienia epizodu który opisujesz zaleganiem kału w jelitach - przecież kocurek przez ostatnie dni prawie nic nie jadł, wymiotował, ostatnio się załatwiał. Na pewno coś tam zalega - ale absolutnie nie powinno powodować takich objawów!
Kot jedząc normalnie może nie załatwiać się tydzień zanim pojawią się ewidentne objawy.

Za to kot może mieć poważne zaburzenia elektrolitowe - groźne dla życia.
Może być odwodniony.
Może mieć silną anemię - już poprzednio miał bardzo niski hematokryt.

Coś się z nim bardzo poważnego dzieje

Stoperan?
On hamuje perystaltykę, zmniejsza potrzebę oddania kału.
Po co???

A może to nie Stoperam ale Stohapen - taki antybiotyk?

Rzeczywiście tan nie jest napisane : stoperan
Zastanawia mnie ten pyralgivet...( bo w książeczce rzeczywiście to to)
A on nie ma wrzodów? Nadkwasoty?

rysiowaasia pisze:A on nie ma wrzodów? Nadkwasoty?

rysiowaasia - takie miałam pierwsze skojarzenie, nadkwasota, refluks....nawet prosiłam Kasie od Pokerka, aby zajrzała.
Lek to faktycznie Shotapen.

Może mziel ma rację, może od kłaków utworzył sie stan zapalny, zaczęło podkrwawiać, tamten wet od czapy dał metacam, który dodatkowo drażnił śluzówkę. Albo jakieś ciało obce , niewidoczne na rtg - właśnie coś takiego jak liśc laurowy, który jest ostry i moze śluzówkę pokiereszować, nitka, gumka recepturka ?
Blue, to jest możliwe ? jeśli to proces przewlekły, mogło tak rozjechać wyniki ?
Kleik ryżowy zaszkodzić na pewno nie zaszkodzi, ale myślę, że takie rzadkie zupełnie robić. A glut z siemienia ?

Czytałam o tym Shotapenie...

Może wywołać objawy neurologiczne u uczulonych na penicylinę. Może stąd to dziwne zachowanie Kacperka?

nie sądzę....raczej kiepski stan ogólny, osłabienie...przecież on właściwie nie je , bo co zje to rzygnie. Za chwilę wątroba padnie. Moze convalescense ?

Przede wszystkim nie wolno dopuścić do odwodnienia kota, co przy niejedzeniu i wymiotach może nastąpić. Wtedy stan kota wyraźnie się pogarsza. Przez kilka dni powinien dostawać odżywcze kroplówki z elektrolitami. Ja mojego przy takich ekscesach wspomagałam Ringerem.

Ojciecmajster, mam jedną saszetkę rc convalescence support do rozpuszczania. Po mojej kici [*] :cry:

Mogłabym Ci wysłać na próbę. Jest dosyć drogi, więc szkoda kupować w ciemno.
Jeśli reflektujesz, wyślij mi swój adres na pw

Glut z siemienia lnianego łagodzi wszelkie podrażnienia przewodu pokarmowego. Nie ma działań niepożądanych. Mój kot dostawał przy długotrwałej terapii Metronidazolem.5 ml dz. Zachwycony nie był, ale...sr. nie miał. Ja dostawałam przy wrzodach żołądka. Też nie byłam zachwycona, ale pomagało. To stary, tani, naturalny, sprawdzony środek.

Może udałoby się endoskopowo obejrzeć żołądek... Bez tego to właściwie leczy się kota metodą prób i błędów: bez pewnej diagnozy i na ślepo. Tyle, że to drogawa metoda i trudno dostępna.

Jeszcze raz dziękuje wszystkim za wszelkie rady...
Faktycznie tam nie było napisane Stoperan.
To wszystko ze zdenerwowania, chciałem szybko napisać i źle przeczytałem.

Na konsultacje jedziemy w środę, jeśli Kacper będzie się źle czuł to pojedziemy jutro. Dziś jak byliśmy u weterynarza, razem z żoną się rozkleiliśmy. Nie byliśmy w stanie nawet logicznie myśleć. Wydaje mi się, że wet chce najpierw zaleczyć skutki tamtego, aby przystąpić do leczenia. Dostałem od niej jakiś lek osłonowy, który mam mu jutro jeszcze podać strzykawką do pyszczka. Nie wiem jak sobie z tym poradzimy, gdyż dziś u weterynarza tak się szarpał, że we trójkę musieliśmy go trzymać. Nic nie da sobie do tej mordki wsadzić.
Zapalenie błony chyba stwierdziła po zdjęciu wymiocin oraz kale.

rysiowaasia - dziękuję Ci bardzo. Już piszę wiadomość na PW. Zanim mu to podam, skonsultuje to jeszcze z weterynarzem.

Dziś kot cały dzień śpi. Troszkę zjadł surowej polędwiczki zmieszanej z Gerberem (tak zaleciła pani weterynarz).
Cały czas czuwamy przy nim. Napędził nam niezłego stracha dziś, gdy zachwiał się na nogach i upadł. Myśleliśmy, że to już jest koniec.

Doskonale wiem, co czujecie

Choroba ukochanego zwierzaka to coś strasznego! Ale wierzę, ze będzie dobrze.
Najważniejsze, że cokolwiek je i nie wymiotuje

ojciecmajster pisze:rysiowaasia - dziękuję Ci bardzo. Już piszę wiadomość na PW. Zanim mu to podam, skonsultuje to jeszcze z weterynarzem.

Nie powinno zaszkodzić, ale oczywiście skonsultuj to z lekarzem. Gdy tylko dostanę adres wyślę saszetkę priorytetem. Kacperkowi na zdrowie.
Trzymajcie się dzielnie. Pozdrowienia dla Małżonki!

czy wetka pokazała jak podawać lek ze strzykawki, aby kota nie zachłysnąć ? Jeśli lek nie jest ekstremalnie gorzki, to można to opanować nawet samemu.
Na pewno tę śluzówkę trzeba troszkę zaleczyć, właśnie ten glut z siemienia dobrze robi, podobno niektóre koty nawet same go liżą. Moze do jedzenia dolewaj mu ciut wody, bo nic nie piszesz, czy pije. A jako taką zupkę moze zaliczy.

Jeszcze do poczytania
viewtopic.php?f=1&t=157860&p=10311041#p10311041

ech. Dziś cała noc nieprzespana. Kot strasznie się męczy. Przed chwilą wypuścił kolejnego bobka ale leżąc już na boku. Nie ma siły biedaczek się podnieść. Jutro znów złożymy wizytę weterynarzowi.

Kacperek[*] - problemy ze zdrowiem dwunastoletniego kotka

Kto przegląda forum