Wspolczuje sytuacji i łączę sie w bolu. To trzeba przezyc, zeby zrozumiec, jaki zal i bezsilnosc miota opiekunem w takich chwilach.
Kiedy oba sie bija, to jakos latwiej zrozumiec, ok, nie lubia sie albo sobie cos wyjasniaja i trzeba im przykrocic, ale kiedy tylko jeden dostaje baty i nie broni sie, to jest tak smutno ze sie wszystkiego odechciewa.
Ty wszystkie kochasz i jak tu zrobic, zeby zadne nie mialo mniej przywilejow niz reszta i nie czulo sie pokrzywdzone, a jednoczesnie zeby ofiara przestala byc gnebiona, lub zeby sama sie troche postawila

Jesli jeden kot mial bolesnie wytlumaczone przez drugiego, gdzie jest jego miejsce w stadzie, to mozna sie dwoic i troic, a on nadal bedzie sie zachowywal jak mysz, bo co mu po tym ze agresor zostanie zganiony po ataku, nie dosyc ze po, to potem wroci i pognebi jeszcze bardziej.
Ja tego kompletnie nie rozumialam i popelnilam mnostwo bledow, ktore tylko pogarszaly sytuacje.
Rakea pisze: Gdyby zyly na wiekszym obszarze, byloby pozamiatane, by sie rozeszly i juz. Ale jest inaczej i czlowiek pozostaje odpowiedzialny za to co oswoil. Trywialne i banalne. Trudno realizowalne.
Dokladnie. I w dodatku szok, jesli wczesniej nie mialo sie tego typu miedzykocich konfliktow. Jeszcze trudniej, kiedy nie zna sie przeszlosci kota i nie wie, gdzie byl, co robil i co jemu robiono zanim do nas trafil.
Ja to widze teraz, w roznicy miedzy zachowaniami Szczyla wobec Sissi i zachowaniami Teddy wobec Sissi.
Teddy z przykrego schronu, wczesniej wloczyl sie po ulicach Miami i pewnie niejedno przeszedl, jest z gory nieufny i wrogi wobec drugiego doroslego kota.
Szczylek ze wspanialego DT, odebrany czysciutki, pachnacy, dopieszczony i zsocjalizowany, kocha oba dorosle i jakby z gory ufa, ze one jego tez.
Czytalam gdzies (juz nie pamietam gdzie, bo podobnie jak Ty przeoralam net wzdluz i wszerz w poszukiwaniu rady i czytalam wszystko co wyskoczylo), ze to miedzy wolnozyjacymi kotami dzieje sie w ten sposob, ze kiedy jakis nowy chce dolaczyc do juz utworzonej paki, to przez dlugi czas wolno mu jedynie snuc sie za nimi, dojadac jesli cos po nich zostanie, co jakis czas dostawac lanie od ktoregos kota z wysoka pozycja, i znosic to upokorzenie az zdecyduja czy przegonia go na dobre, czy przyjma go do paki. I ze podobnie zostaje odstawiony na bok kot stary, chory czy ranny, jakis czas jeszcze snuje sie za innymi i znosi mobbing, albo go przegonia, albo sam odchodzi. Te scenaria w domu nie sa mozliwe, koty nie maja dokad odejsc.
Twoja niewidoma koteczka moze miec nieciekawie, bo wraz z utrata wzroku utracila szacunek w stadzie, i zeby tylko inne nie zaczely nasladowac tej kotki ktora ja oklada...
U mnie Szczylek juz zaczynal sie uczyc od Teddy i to byl taki przykry widok, ze wtedy to juz cos trzeba bylo zrobic szybko. Holistyczny vet zarzadzil kulki Shen Calmer kilka razy dziennie. Efekt - po dosyc krotkim czasie pawiki od tych ziolek, po miesiacu zazywania zmiany tak minimalne ze szkoda meczyc koty. To stwierdzil podczas konsultacji behavioralnej, bo tych tez udziela, ze koty musza sie rozstac. Wtedy bardzo sie zbuntowalam, pare miesiecy pozniej sama zaczelam smutno myslec w tym kierunku...
Trzymam mocno kciuki, zeby u Twojej zalogi dalo sie opanowac sytuacje. Pisz, jak Wam idzie, wszystko przyda sie rowniez innym

Na Terri trafilam na portalu http://www.justanswer.com/
Tam musisz wybrac kategorie i wstepnie zadajesz pytanie. Zeby bylo przekazane do specjalistow, najpierw przerzuca Cie na strone platnosci. wybierasz, jak pilna sprawa i jak szczegolowa chcesz odpowiedz (tam sa 2 skale i przesuwasz je, cena zmienia sie proporcjonalnie). Po zaplaceniu zglasza sie jakis specjalista, wtedy otworz sobie jego profil w nowym oknie i sprawdz, czy i kiedy byl weryfikowany, znaczy czy faktycznie specjalista, czy ktos udziela porad zeby sobie dorobic ale bez wiekszego doswiadczenia.
Specjalista zadaje Ci pytania dodatkowe, i bedziesz miala wiadomosc, ze Twoje pytanie zostalo otwarte dla team, znaczy Ty rozmawiasz z jednym specjalista i jemu placisz, ale oni sie ze soba naradzaja, moga tez pod odpowiedzia Tojego specjalisty potwierdzic lub zaprzeczyc.
W kazdej chwili mozesz zmienic specjaliste na innego (klikasz na "zablokuj tego specjaliste" albo wybierasz innego przegladajac profile).
Nie musisz siedziec przy kompie w oczekiwaniu na odpowiedz, bo to w zalozeniu jest 15 minut, ale czasami zajmuje dluzej, zwlaszcza jesli chcesz rozmawiac z akurat tym i nie innym. Oni robia w ten sposob, ze caly czas sa zalogowani i wyglada, ze jest online zeby nie przegapic klientow, a odpowiedz mozesz dostac pare godzin pozniej, tak ze nie martw sie jesli nie odpowiedza od razu - sprawdzaj mail, jak tylko odpisza, dostaniesz powiadomienie na mail i tylko klikasz w "Przeczytaj odpowiedz" i otwiera sie okno z cala rozmowa.
Bedziesz tez miala mozliwosc wykupic rozne pakiety w roznych cenach - tu uwazaj zeby nie kliknac przypadkiem, jesli nie chcesz pakietu, bo administracja portalu bedzie Ci machala przed nosem tym pop-up pakietem przy kazdym otwarciu strony.
Niektorzy nieswiadomie klikaja w te pakiety, kiedy portal juz ma ich dane platnicze, a potem pisza w necie ze scam i ze portal sciaga im z konta co miesiac. Tak ze przy tym trzeba uwazac.
Po zakonczonej rozmowie musisz specjaliscie wystawic ocene, zeby dostal swoja dzialke z kwoty przez Ciebie zaplaconej. To dziala podobnie jak eBay, ze dopiero po pozytywnej ocenie udostepniaja ich wynagrodzenie. Specjalista dostaje maly procent od tego co placisz, tak ze tips tez jest zawsze mile widziany - opcje tips bedziesz miala przy wystawianiu oceny (rating).
Wszystkie rozmowy sa publikowane, tak ze mozesz rowniez przegladac wczesniejsze porady i jesli przypasuja akurat Twojej sytuacji, to mozna skorzystac bez osobistych konsultacji.
Po paru dniach od konsultacji dostajesz pytanie na maila od Twojego specjalisty, jak idzie itd. i na ten mail mozesz odpowiedziec nieodplatnie i dostac jeszcze pare odpowiedzi w tym samym watku ktory zaczelas wczesniej.
To chyba wszystko... jesli o czyms zapomnialam, daj prosze znac
