Pani chora na raka-komu cuda-wianki?

Pierwszy raz weszłam na ten wątek, nie mam czasu doczytywać, ale chcialabym pomóc i choć parę złotych przesłać.
Poproszę o dane do przelewu, ale jakby można było na meila, bo wtedy nie zapomnę i nie przeoczę.

ok, już leci

Dzięki Lucynko!!!!! :1luvu:

Tak sobie pomyslałam, że może by zakupić leki na odrobaczanie dla czeredki, może jakiś lek na świerzba (Bunio-dog ma ciągle nawroty

)
Może ktoś ma taki syrop na nietrzymanie moczu-Daga miała zbyt wcześnie sterylkę i po zabiegu nie trzyma moczu-dostawała taki syrop i pomagało, ale to podobno drogi lek i Basi nie stać, by go kupić

Kurczę!-nawt nie wiem jak się ten lek nazywa, Basia ma tak zły zasięg,że słowa się rwą, ale zapytam , jak będzie dostępna w necie-wieczorem, bo ja zaraz zmykam do pracy, a Basia raczej w dzień i wieczorem jest w necie, kiedy ja z kolei jestem w pracy i moge tylko, czasem doczytać, z wysyłaniem postów trochę trudno i nie bardzo mam czas

Edit-chyba znalazłam ten lek-to to:

http://wetzoo.pl/pl/p/Propalin-syrop/532#

dam znać ile kasy jest ponad to moje zamówienie z wczoraj i zdecydujemy co kupić.

Cudnie Daguś!!!!! :1luvu:

**Adopcje: 12 >>**

zaznaczę wątek by mi nie uciekł

ja też mogę coś dorzucić do skarbonki

dzięki, teraz kasę przeznaczymy na leki - p/pasożytnicze, oridermyl, które sa zwierzakom p. Basi potrzebne.

Dorzuci się też Betaka-właśnie Jej napisałam Daguś, że do Ciebie ma przelac kaskę-podaj Jej konto kochanie.

kasiek252 pisze:ja też mogę coś dorzucić do skarbonki

Bardzo dziękuję!!!!! :1luvu:

Lili ja to tak myślę o Basie nie w tej kwestii, że się poddała czy coś, tylko że znam kilka osób które walczyły z rakiem i wiem, że bez pomocy bliskich (fizycznej pomocy) nie dałyby sobie rady. To okropnie wysysa siły, teraz chemia ale potem radio pewnie (jeszcze bardziej osłabia, że człowiek dwa dni po ledwo czasem jest w stanie sam do kibla iść). W takiej sytuacji - mąż, córka, siostra, to konieczna pomoc. A Basia jest sama z tym wszystkim. O tym piszę.
Mojej siostry syn nawet jak doszedł do siebie to ciągle ma wizyty z hospicjum - nie jest pacjentem onkologicznym ale i tak jest zapisany do hospicjum dziecięcego, to jest też fundacja, dlatego pisałam o fundacji hospicyjnej, żeby choć wolontariusz przyjechać Basi w czymkolwiek pomóc.

Ja podpowiem Basi o tej pomocy hospicyjnej-dzięki Edi! :1luvu:

Dotarła też juz paczka ode mnie i od Kociej Chatki-ogromne dzięki dziewuszki!!!!!!! :1luvu:

Moja znajoma z innego forum, wyśle Basi pieniądze, by mogła sobie kupić coś dla siebie, lub np na opał-Bożenko kochana-ogromne dzięki!!!!!! :1luvu:

P odniosę wątek

Dzięki Gosiu!!
Basia jutro postara sie zalogować i osobiście podziękować wszystkim darczyńcom!
Jest szczęśliwa, że znalazło się tyle wspaniałych osób, które przejęły się Jje losem i Jej zwierzętami!!!!
Ona o nic mnie nie prosiła, nie smiała, a tu taki poryw serc!
Kochani-jesteście wspaniali!!!!!!! :1luvu:

Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Podniosę wątek. W poniedziałek postaram się wspomóc. A Wy wszyscy wielcy jesteście. Gratulacje.

Pani chora na raka-komu cuda-wianki?

Kto przegląda forum