Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
anna84 pisze:Nadżerek nie ma, kataru tez nie a apetyt ma duży. Ogólnie jest w dobrym stanie tylko te oczka.
lilianaj pisze:Aniu, jak się czuje Twój kot?
Nie zakładam wcale, że chciałaś mu zaszkodzić. Czasem, gdy brakuje doświadczenia, człowiek popełnia błędy i się na nich uczy. Tyle, że tu chodzi o czyjeś konkretne dobro, o zdrowie bliskiej Ci istoty...Osoby, które odpowiadały na Twoje posty robiły to żeby pomóc Twojemu kotu. Jak ktoś ma lub miał kilka kotów, przeżył chorobę, a czasem i śmierć swojego kota (bo przecież one żyją krócej od nas), to siłą rzeczy więcej wie i rozumie.
Może nie puszczaj wolno kota, którego stan zdrowia nie jest do końca stabilny. Masz możliwość zatrzymania go w domu? Gdzieś czytałam na Miau, że pozwalanie kotu na wychodzenie samopas jest jak ruska ruletka: albo się uda, albo nie. Tyle niebezpieczeństw może go spotkać: nie obawiasz się jakiegoś nieszczęścia typu zły człowiek, gryzący pies, rozpędzony samochód? Ja się obawiam i swoje koty trzymam w domu. Nie pozwolę, żeby coś złego je spotkało - chyba, że to będzie niezależne ode mnie, np choroba. Mój kot Maurycy niedawno umarł, bo ciężko zachorował. Uciążliwe i bolesne (nie wspomnę jak drogie) leczenie nie pomogło. Ale był ze mną ponad 15 lat. Tęsknię za nim codziennie, mimo, że mam w domu dwa ukochane kociaki.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości