kinia098 pisze:Fajnie, że Pani sama chce się zaangażować w sterylki![]()
Mogłybyście tylko jakoś ją kontrolować, czy aby na pewno nie zaniedbała sprawy ?
Tzn. zadzwonić raz na tydzień/dwa tygodnie ?

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kinia098 pisze:Fajnie, że Pani sama chce się zaangażować w sterylki![]()
Mogłybyście tylko jakoś ją kontrolować, czy aby na pewno nie zaniedbała sprawy ?
Tzn. zadzwonić raz na tydzień/dwa tygodnie ?
zjawka pisze:Ja nic nie wiem, prosiłam panią szefową aby jakoś dała znać jak coś się jej uda, ale cisza 9 a ze jest to PANI SZEFOWA nie tylko z funkcji ale i charakteru, to nie widzę sensu dzwonić...
mam za to osobisty malutki sukces - po sterylce jest koteczka która jesienią podłączyła się do działkowego stadka...Kicia miziasta do bólu, choć długo była nieufna i trzymająca się z daleka. Kończy kwarantannę posterylkową w wolierce i " na wolnośc"
zjawka pisze:Pani mówiła, że odwołała się do znajomej w schronisku, więc do TOZu pewenie nie szła, jeśli cokolwiek robi/robiła
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 52 gości