Koty z Elektrociepłowni Siekierki - proszę o zamknięcie wątk

Gustaw jest kotem który zawsze bedzie najniżej w hierarchii, jest b. łagodny i niedominujacy jak na kocura. Obawiam się że każdy inny kot będzie go męczył. Na jutro jestem umówiona z dwiema osobami zainteresowanymi adopcją.

Ok, tak pisałam. Na pewno szybko znajdzie dom :ok:

AnielkaG pisze:Fleur, swetry wełniane i polarowe jak najbardziej, inne rzeczy są za duże do klatek, a wypełniać nie mam czego.

ok, czyli tylko szmatki polar i wełna? bawełna, wiskoza odpadają?

Gustaw na pewno migusiem się zadomowi, u mnie na profilu też ściąga spojrzenia. ech, ładnemu łatwiej...

Gustaw zachowuje się tak, jakby całe życie był w domu. Nie lubi tylko spać na fotelu, tylko pod, albo w pustej kuwecie. Fleur, wezmę wszystko, dostałam przedwczoraj torbe ręczników i juz prawie wszystko wykorzystane.

Anielko, szacun wielki! Tyle kotów w jeden dzień złapanych!

Teraz tylko żeby domy dobre udało się znaleźć, za to trzymam kciuki :ok:

(bo pomóc nie bardzo mam jak :oops:

)

I za dom dla Gustawa :ok:

piękny to i chyba długo czekał nie będzie :ok:

podnoszę,koty pilnie czekają na adopcje

Gwidon poszedł dziś do DS. Mam nadzieję że szybko się zaaklimatyzuje. Wieczorem przychodzą Państwo do Gwiazdeczki.
U Małgosi jest już trikolorka z Maszynowni - dwuletnia ładna spokojna kotka, już śpi na kanapie i zachowuje się jakby była cały czas w domu. Jutro trafi do niej burasek półroczny złapany w szatni w maszynowni (znaczy wpakowany do transportera).
Za jakiś tydzień będą do zabrania z lecznicy 3 trikolorki i buraska z maszynowni.

Nie powinny wracać do tego piekła.

A Gustaw już nauczył się spać na fotelu.

I zabawki ogarnął.

Oddane dziś: Gwidon, Gapcio (najmniejszy), zarezerwowane: Gustaw (jutro idzie, będzie mieszkał na ulicy obok) i Gwiazdeczka ( w czwartek ma wizytę)

Doszłyśmy do wniosku, że koty nie powinny wracać do maszynowni i wszystkie którym się uda powinny mieć dom. Tam nie powinno być zwierząt, bo nikogo one nie obchodzą i nie mają nawet świeżego powietrza.
Moja Arielka dziś siedziała na oknie i śpiewała. Chyba nigdy albo od bardzo dawna nie widziała słońca i ptaków. Od lat była w ciemnym, brudnym, głośnym i gorącym miejscu. Była zachwycona drzewami i srokami za oknem. Ona jest starą kotką. A co dobrego czeka w takich warunkach koty które mają pół roku?
Najbardziej przykre jest to że to są koty które ktoś tam przyniósł. Które od lat były niedożywione i non stop rodziły kocięta. Nikt im nie pomógł. A są zupełnie oswojone i błagały o tę pomoc. Ludzkiej bezduszności nigdy nie zrozumiem.

wystrzałowe adopcje :ok:

oby tak dalej. trzymam kciuki.

Dziękuję Tabo10 za pomoc w ogłoszeniach.

Dzięki nim Gucio ma domek.

AnielkaG pisze:Oddane dziś: Gwidon, Gapcio (najmniejszy), zarezerwowane: Gustaw (jutro idzie, będzie mieszkał na ulicy obok) i Gwiazdeczka ( w czwartek ma wizytę)

Super!

» Wto sty 07, 2014 22:15 Re

Nie wiem, co powiedzieć - tak bardzo się cieszę :dance:

Oby tak dalej :ok:

No i powodzenia bohaterom życzę w nowych domciach :dance2:

Kociaki w nowych domach zachowują się przyzwoicie (no może jednym sikiem na pościel). Gucio jest już u nowego Pana.
Gwiazdeczka została sama (no w pokoju są jeszcze Iskierka i Arielka) i domaga się głośno uwagi.

Koty z Elektrociepłowni Siekierki - proszę o zamknięcie wątk

Kto przegląda forum