POLLY za TM

za dom dla Polly :ok:

O, Polly

Na razie nikt nie chce zrobić wizyty p/a, rozesłałam więcej wici i czekam na odzew.
Pani brzmi sensownie, bardzo ciepła i na pierwszy rzut ucha - rozsądna. Myślę. :conf:

Jutro ma się odbyć wizyta p/a

Polly była znów u weta, bo DT prosił o wykonanie badania na FIV. Okazało się, że test, który miała robiony Polly, nie był testem podwójnym, jak to bywa najczęściej, więc znowu ją kłuli bidną. Ale mamy pewność - ani FIV, ani FeLV nie ma!
Problemem jest ząb u Polly - wciąż go ma, nadłamany jest i chyba ją boli, a na pewno wywołuje stan zapalny. Dostała leki, ale to będzie się powtarzać, więc trzeba go usunąć - w znieczuleniu miejscowym, ale bez narkozy (bo się może nie wybudzić).
Poza tym Pani Ola i Pani Danusia miały ją wykąpać (kto kąpał kota, wie jaka to impreza) i wyczesać, bo jeszcze futerko nie wygląda na wystarczająco czyste...

To czekamy na dobre wiesci!

I jak, i jak?

Są jakieś wieści?

U Polly jak u Polly - opiekunki ją wykąpały, wyła podobno nieziemsko. Wykąpały (pani Ola dostała od wetki specjalny szampon przeciw pasożytom), bo widać było w futerku resztki martwych pasażerów na gapę. Po wysuszeniu dostała środek spot-on jeszcze raz.
Jak przyjadę w poniedziałek (przyjeżdżam z tymczaskami na święta, będzie wesoło), będę umawiać wyrwanie tego zęba po świętach. Nie jest mądre usuwanie w poniedziełek, na wszelki wypadek lepiej to zrobić po świętach, kiedy są czynne prawie wszystkie lecznice. Na razie bierze antybiotyk, którego bardzo nie lubi.

Powiem Wam, że niełatwa jest opieka zdalna nad Polly. Najczęściej nie udaje mi się dodzwonić. Często kiedy dzwonię do Pani Danusi, to mi przerywa i rozłącza (kiepski telefon lub zasięg). To co Wam piszę, to jest garść zebrana z dwóch godzin prób, kiedy próbuję się czegoś dowiedzieć, ale w połowie zdania przerywa i znowu muszę dzwonić i nasłuchiwać, a w międzyczasie mam pracę, załatwianie spraw... Muszę ją nauczyć obsługiwania maila.

za domek dla Polly... :ok:

Klubie Ślepaczkowy - Wam też!

Byłam wczoraj u Polly.
Nie chce jeść Hill's I/D - poza tym chce jeść wszystko

Jak nie dostaje o swojej wymarzonej porze, to muczy (pani Dana mówi, że Polly muczy

)
Dziewczyna ma się nieźle, podobno nawet spała w pościeli i ugniatała! Pani Danusia już nie boi się ją brać na ręce, opatula babulkę ręcznikiem i głaszcze ile wlezie. Polly zdarza się przy tym mruczeć.
Zdecydowałam, że nie jest bezpiecznie zostawiać kocię z zębem, który sieje stany zapalne. To nie jest bezpieczne dla zdrowia. Przecież nie będziemy co chwila w nią ładować antybiotyków! Właśnie znajomy kot odchodzi, bo wątroba przeciążona z powodu masy antybiotyków właśnie... Trzeba zaryzykować i ząb usunąć. Polly może nie przeżyć, to ryzyko. Ale narkoza najsłabsza, specjalna dla starszych kotków i nerkowych. Inaczej nie można usunąć zęba, nikt nie chce się podjąć tylko w znieczuleniu, mówią też, że za duży stres dla kota. No i w piątek rano będę wiedzieć, czy w piątek Polly może mieć ten zabieg.

Za dobre wieści. :ok:

lenka*

POLLY za TM

Kto przegląda forum