Ogromna ilość zaniedbanych kotów pod Wa-wą

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 31, 2013 11:40 Re: Koty mrożone żywcem

W maju to trafiło prawdopodobnie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do prokuratury; jak dobrze poszło, to być może poszedł do dziś akt oskarżenia do sądu, chociaż biorąc pod uwagę to, że po drodze był okres wakacyjny, nie zakładałabym się. Biorąc pod uwagę, że pewnie trzeba było w postępowaniu przygotowawczym zrobić opinię biegłego weterynarza, sekcje padłych zwierząt itp., to raczej szybko to nie poszło. Pomijam już to, że IMHO bez opinii psychiatry i psychologa co do poczytalności tej pożal się Boże "hodowczyni" też raczej się nie obejdzie. :?

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Czw paź 31, 2013 12:14 Re: Koty mrożone żywcem

Sprawa z maja trafiła już do sądu. Niebawem powinna być pierwsza rozprawa. Mam tam status świadka. To co zostało odkryte teraz będzie zapewne rozstrzygnięte w kolejnym pozwie. Może uda się aby pani otrzymała dwa wyroki, oraz kolejny za składanie fałszywych zeznań. Teraz już się z tego nie wywinie.

milko

 
Posty: 2
Od: Pon kwi 29, 2013 10:50

Post » Czw paź 31, 2013 14:39 Re: Koty mrożone żywcem

Kopiuję z fb, z fanpaga Straży dla Zwierząt:
Dzis w polsacie 16,15 interwencja i o godz. 18,50 polsat wiadomości główne . HORROR Z KOTAMI

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 31, 2013 17:11 Re: Koty mrożone żywcem

Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 31, 2013 17:58 Re: Koty mrożone żywcem

Tylko przeczytałam, oglądać nie jestem w stanie :cry:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56240
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw paź 31, 2013 18:29 Re: Koty mrożone żywcem

Mój boże :cry: :cry: :cry: :cry: :strach:

Tę babę z reportażu też powinno się skutecznie udupić :evil:
Obrazek Obrazek Świat z marmuru <3
Mój świat runął. Nigdy już nic nie będzie takie samo... 31.05.2020 [']
Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym :)

phoenix6

 
Posty: 660
Od: Śro wrz 18, 2013 22:25

Post » Czw paź 31, 2013 19:47 Re: Koty mrożone żywcem

redaf pisze:
Wojtek_Wwa pisze:...dziewczyny prowadzące profil potwierdzają...
podobno jedna z nich jest na miejscu.

Podobno to ja jestem podobna do Marylin Monroe :roll:

OKI, żartujesz?
Tu ściema ściemą pogania 8)

Jednak to nie ściema, tylko fakt. Widziałam w Polsacie Wiadomości. A może, jak onegdaj, TV też kłamie?
Obrazek

mgj

 
Posty: 12197
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw paź 31, 2013 19:59 Re: Koty mrożone żywcem

Wiem, że to trochę niestosowne pytanie, ale... czy SdZ ma w ogóle warunki na to, żeby prawie setce zaniedbanych, chorych kotów zapewnić odpowiednie warunki? Zwłaszcza w sytuacji, gdy jest podejrzenie, że przynajmniej część jest FelV+ ? To jest niewyobrażalnie dużo kotów... Tyle rzadko jest naraz w średniej wielkości schronie. :|

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Czw paź 31, 2013 21:25 Re: Koty mrożone żywcem

myamya pisze:...czy SdZ ma w ogóle warunki na to, żeby prawie setce zaniedbanych, chorych kotów zapewnić odpowiednie warunki?
Zwłaszcza w sytuacji, gdy jest podejrzenie, że przynajmniej część jest FelV+ ?
To jest niewyobrażalnie dużo kotów...
Tyle rzadko jest naraz w średniej wielkości schronie. :|

Oczywiście, że SdZ nie ma warunków do trzymania kotów. Ma za to mundury.
Jak pseudochodowlę jorków odbili po 150 zeta pieski schodziły biegusiem, dobrym ludziom oczywiście oddawane.
Ten gościu interweniujący w maseczce mnie rozbroił :roll:

Obejrzałam cały program.
Koty, jak koty. Chore, bo chore.
Tekst Pana Weterynarza: widzę wyciek z oczu :strach: bezcenny

Nie takie rzeczy widzi się na wsiach.

Ale w pewnym momencie mnie siekło.
Ten pan, który niedługo po początku reportażu mówi, że nie spodziewał się tego, nie podpisany z nazwiska, funkcji i imienia...
...jest powiatowym lekarzem weterynarii w powiecie Nowy Dwór Mazowiecki.
To jest ten sam facet, który nie zauważył, że w schronisku na "jego terenie pod nadzorem" zwłoki psów teoretycznie adoptowanych, żeby bilans się zgadzał zakopywano w dołach za płotem.
Po akcji "Vivy" dostał naganę, albo pogrożenie palcem.
No i jest znów, misio malutki na stanowisku. :roll:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 31, 2013 22:05 Re: Koty mrożone żywcem

:(
Ostatnio edytowano Czw paź 31, 2013 22:24 przez Ja-smina, łącznie edytowano 1 raz

Ja-smina

 
Posty: 373
Od: Nie maja 19, 2013 3:39

Post » Czw paź 31, 2013 22:24 Re: Koty mrożone żywcem

Autor czego?
Mojego posta, czy jeżacej włosy na głowie INTERWENCJI z Jadwisina z kotami w zamrażarce? :roll:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 31, 2013 22:31 Re: Koty mrożone żywcem

O babie piszą i w angielskiej prasie.:

http://www.dailymail.co.uk/news/article ... ments.html

Czy ona rzeczywiście przed kotami eksperymentowała na psach tak jak to podano w artykule?

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5796
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 31, 2013 22:32 Re: Koty mrożone żywcem

Zaznaczę

Edit:
piccolo pisze:O babie piszą i w angielskiej prasie.:

http://www.dailymail.co.uk/news/article ... ments.html

Czy ona rzeczywiście przed kotami eksperymentowała na psach tak jak to podano w artykule?


A czy to nie jest czasem na zasadzie plotki, która już obiegła pół Europy i się troszkę rozhulała?
I psy się pojawiły, i zwierząt zrobiło się więcej, i eksperymenty bardziej przerażające... (jeżeli można to w ogóle porównywać i stopniować...) :(
Ostatnio edytowano Czw paź 31, 2013 22:39 przez Zosik, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw paź 31, 2013 22:33 Re: Koty mrożone żywcem

:(

Ja-smina

 
Posty: 373
Od: Nie maja 19, 2013 3:39

Post » Czw paź 31, 2013 22:46 Re: Koty mrożone żywcem

Ja-smina pisze:Mam kotkę z tej hodowli (pohodowlaną) - i się przejęłam.
Teraz już wiem, gdzie jest reszta kotów.

W zamrażalniku?

Pozwolisz, że się deczko zdziwię?
Masz kotkę pohodowlaną? Super.
Super, że kotka wyrwała się z tego piekła w Jadwisinie.
A jak Ty kotkę swoją z tej hodowli odbierałaś?
Na dobre słowo? Czy paczkomatem?
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Kati&Fine, muza_51 i 142 gości