» Czw sie 01, 2013 13:10
Re: FORUM- ZJEDNOCZMY SIE - POTRZEBNY DOBRY UODPARNIACZ
Bożeno, moja wetka wcale nie uważa, że uodparniacze 'się zużywają' u konkretnego kota, a akurat jest specjalistka od chorób zakaźnych i odnosi sukcesy.
Felvek pod moją opieką dostał zalecenie, by brać betaglukan codziennie, albo, jak to mi nie pasuje, "punktowo", tzn. miesiąc brania-miesiąc przerwy, do końca życia. Taką samą metodę stosuje w stosunku do ludzi z obniżoną odpornością znany mi lekarz-laryngolog, więc jest to przynajmniej jedna z pełnoprawnych szkól w medycynie/weterynarii. Znane mi rezultaty są dobre, tak na ludziach, jak i na kotach.
Ponieważ tych szkół jest wiele, to Lidka02 musi zdecydować, bo to ona będzie leki dawała, i w razie czego to ona rozmawia ze swoim wetem i z nim uzgadnia kuracje.
(i ona oceni, czy wet nie wkurzy się na tyle, by potem utrudnić jej i kotom życie)
Można podyskutować, co by było dobre, ale niech ostatecznie Lidka wybierze, właśnie ze względu na przyszłe stosunki z wetem
PS, można tez przeprowadzić eksperyment naukowy i zafundować np. 3 kotom pełną kurację zyleksisem, a innym 3 - pojedynczą. Albo interferonem czy lysine. I tak nie ma zgody co do tego, która metoda najlepsza jest, więc nie będzie to eksperyment nieetyczny
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"