Mam dyżur weekendowy, więc mnie czasu na necie.
Dzisiaj zaliczyłam ciężki poród - 5 godzin w pracy, 6 szczeniaków urodzonych. Właścicielka ma reklamować Erysia swojej krewnej - może uda się znaleźć mu dom.
U Erysia wszystko w porządku, dostaje Fenbendazol na lamblie, kupy są od pastowatych do uformowanych. Apetyt dopisuje, jutro ma przyjść dostawa Babycata suchego i puszeczek, więc będzie miał dobroci.
Dostał wczoraj od moich kotów

futrzaną myszkę, piłeczkę grzechotkę (którą Ania już mu dzisiaj podprowadziła z łazienki) i wrzeciono Petstages.
Myszka rządzi - poluje na nią jak szalony
Kurcze, na początku chciałam go doprowadzić do stanu używalności i zwrócić do miejsca znalezienia, ale teraz nie mam serca - szkoda by go było na niepewny los
(kuźwa przecież wiedziałam że tak będzie, kogo ja chciałam oszukać...).Eryś szuka doku! Jeżeli pani nie odezwie się w ciągu kilku dni to uśmiechnę się o te ogłoszenia.
ps. czy ktoś wstawia zdjęcia z mmsa na komputer? miałby możliwość i czas to zrobić? to podesłałabym kilka bo ja niestety nie umiem i nie mam teraz czasu