Mama i dziecko z parkingu- Oskar ma DS!!!Luna nadal szuka

Dziękuje

To nie TV to jutro o 9 rano audycja w Tok FM P.Doroty Sumińskiej. Będzie ogłaszała wszystkie koty potrzebujące domów , wspomni też o tej dwójce .

Super,ze tak sie udalo kocicy i jej maluchowi:) Moze zmiencie tytul,ze potrzebny DS?

Gosiu nie kawa tylko porządny toast się należy :mrgreen:

Bravo Malgosiu - brak mi slow na Twoja rewelacyjne dzialanie :ok:

100% WOLONTARIUSZKA :1luvu:

Dziękuję wszystkim , którzy okazali zainteresowanie losem tej dwójki . Każdy post , pw , telefon świadczy o tym ,że wspólnie można wiele i że z każdej sytuacji jest wyjście.Ktoś zaproponuje pomoc w transporcie , kto inny w opiece lub przetrzymaniu na 2-3dni , w karmie , lekach itd itp wiemy o co chodzi - nie jest się samemu . Jest :ok:

.
Ale proszę Was - nadal szukajmy DS/DT .
Jak to dobrze ,że nie zobaczę tych kiciów na Paluchu :mrgreen:

.

Małgosiu, jakieś nowe wieści o rodzince są może?

Obydwoje jeszcze ze dwa dni pozostaną w lecznicy , nadal przyjmują leki . Głównie maluch .
Kotka do sterylki będzie dopiero za jakiś czas , bo dzieciak ją jeszcze ssie.
Fundacja Pani Beaty pokryje koszta leczenia a potem sterylki . Nie dysponują DT - liczą na nas :oops:

.
Mam też przekazać ,że gdyby jakimś cudem znalazł się DS ( w sumie to ważne przy jakichś rozmowach) , to fundacja będzie wspierać , pomoże także w osiatkowaniu okien.
To tyle z dzisiejszej rozmowy . Ale czują się dobrze

.
Ariel - w razie czego dasz radę z DT ? A może ktoś inny chętny ?Plsssssss.

piękna akcja :ok:

W razie czego dam radę.
Miałam nadzieję, że znajdzie się dla nich jakiś tymczas. Myślałamo tym małym połamańcu ze schronu. Żal mi strasznie tych kotów

Mama i maluszek jeszcze w lecznicy .Malec nie jest w pełni zdrowy, tak więc weekend spędzą w lecznicy . W poniedziałek będzie wiadomo czy już można ich zabrać . Ale gdzie zabrać ? :roll:

Personel lecznicy zachwycony mamusią. Wypuszczona z klatki przygarnia inne kocięta.Jest bardzo łagodna i ufna. Ona nie ma problemu z socjalizacją , akceptuje także psy . Fajna kiciunia :1luvu:

.

MalgosiaZ pisze:Mama i maluszek jeszcze w lecznicy .Malec nie jest w pełni zdrowy, tak więc weekend spędzą w lecznicy . W poniedziałek będzie wiadomo czy już można ich zabrać . Ale gdzie zabrać ?
Personel lecznicy zachwycony mamusią. Wypuszczona z klatki przygarnia inne kocięta.Jest bardzo łagodna i ufna. Ona nie ma problemu z socjalizacją , akceptuje także psy . Fajna kiciunia .

A co z mamusia :roll:

Nie bedzie sterylki :conf:

Cindy pisze:
MalgosiaZ pisze:Mama i maluszek jeszcze w lecznicy .Malec nie jest w pełni zdrowy, tak więc weekend spędzą w lecznicy . W poniedziałek będzie wiadomo czy już można ich zabrać . Ale gdzie zabrać ?
Personel lecznicy zachwycony mamusią. Wypuszczona z klatki przygarnia inne kocięta.Jest bardzo łagodna i ufna. Ona nie ma problemu z socjalizacją , akceptuje także psy . Fajna kiciunia .

A co z mamusia Nie bedzie sterylki

Sterylka będzie w późniejszym terminie . Na koszt fundacji . Malec jeszcze ssie cyca i dlatego nie chcą jej ciąć.
Poza tym , gdyby trafili (nawet pojedynczo) do domu gdzie nie ma osiatkowanych okien - fundacja pomoże z zabezpieczeniem.
Proszę , pytajcie , rozgłaszajcie . Te koty dzięki fundacji Karuna mają pewien "posag" :wink:

.

Zaraz jadę po nich do lecznicy i zawożę do ariel :1luvu:

Maluch był mocno chory dlatego tyle czasu spędzili w szpitalu. Ważne że nie na ulicy uciekając przed samochodami lub też że nie dopadł ich jakiś pies.
Koszta leczenia tej dwójki wzięła na siebie Fundacja Karuna :1luvu:

Mama i dziecko z parkingu- Oskar ma DS!!!Luna nadal szuka

Kto przegląda forum