Jakie szelki dla kota?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 27, 2024 12:22 Re: Jakie szelki dla kota?

Ja mam takie, i chodziłam po działce z kotką na takich szelkach plus smyczy automatycznej.

https://allegro.pl/oferta/trixie-szelki ... 4089100649

Doris2

 
Posty: 773
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Pt wrz 27, 2024 13:04 Re: Jakie szelki dla kota?

Nie ma szelek, z których kot w stresie nie zdołałby się wyplątać. Ryzyko takiego spacerowania po lesie jest ogromne - co będzie, jak kot się jednak wyrwie? W wątku o kotach zaginionych właśnie szukają kotki, którą chciano wyprowadzić na spacer w szelkach, nawet nie w lecsie, w ogrodzi.
viewtopic.php?f=1&t=135270&start=2115
Kotka wyerwała się ze smyczą. Przebiegła przez furtkę i … smycz została w furtce (zerwała smycz) i do dziś nie udało się jej odnaleźć, choć to teren zabudowany, obok inne domy. Wyobrażasz sobie takie poszukiwania w lesie? Ile razy zdołasz pojechać i szukać kota? Jak długo kot przeżyje w otoczeniu dzikich zwierząt, lisów, kun, może i wilków?
Poza tym, jak już tu pisano, nie każdy kot będzie lubił takie spacery, nie każdy zechce spacerować, zamiast wspiąć się na jedno drzewo, albo połozyć na trawie.
Poza tym, jak pisała noora, jesli zaczniesz kota wyprowadzać (niekoniecznie do lasu),a on to polubi, to potrafi się tego dopominać, wyjąc pod drzwiami i masz problem. Kot to nie pies, nie jest łatwo go zniechęcić do okreslonych zachowań.
Osiatkowany balkon lub okno jest na pewno lepszym rozwiązaniem. Albo woliera, ewentualnie zabezpieczony odpowiednim ogrodzeniem teren.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69976
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 29, 2024 0:59 Re: Jakie szelki dla kota?

Potwierdzam, przestraszony kot wypryśnie z każdych szelek w jakieś 15-20 sekund. I z tych typu cienki sznureczek, i z tych zabudowanych.

Necz

 
Posty: 944
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 29, 2024 9:15 Re: Jakie szelki dla kota?

U mnie kotka uciekała na smyczy automatycznej którą trzymałam w ręce przed listonoszem i nie wyrwała się z tego, ale listonosz szybko sobie poszedł i sytuacja została opanowana. To wszystko zależy gdzie się będzie chodzić na spacery z kotem.

Doris2

 
Posty: 773
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Nie wrz 29, 2024 9:38 Re: Jakie szelki dla kota?

My mamy szelki Houdini™ Escape Resistant i choć uważam je za jedne z lepszych to z nich i tak da się zwiać. Wystarczy za luźne dopasowanie i tyle ze spaceru. Na takie ekscesy trzeba kota przygotować zaczynając od oswojenia go z szelkami. Nie każdy kot polubi, las to milion nowych zapachów i dźwięków z każdej strony. I nie każdy kot nadaje się na spacery. To cechy osobnicze, bo jeśli masz strachulca, kota który nie jest pewny siebie to zafundujesz mu tylko zbędny stres. Kot to nie pies, kota trzeba wyczuć albo nauczyć od małego.
Nigdy nie korzystałam ze smyczy automatycznej, nie ufam mechanizmowi który może się złamać i utrudnia panowanie. Jestem fanką lonży którą mogę szarpnąć zdecydowanie szybciej, ale to może być też kwestia przyzwyczajenia. W sumie lonżą też trzeba nauczyć się sprawnie posługiwać, bo to nie jest zwyczajnie długa smycz.

Chikita

 
Posty: 7643
Od: Śro cze 28, 2017 18:05

Post » Nie wrz 29, 2024 11:03 Re: Jakie szelki dla kota?

Trzeba kupić sobie taki koszyk na rower gdzie można włożyć kota i jechać z nim przez las. Ja bałabym się zarazków roznoszonych przez dzikie zwierzęta, w tym lisy.

Doris2

 
Posty: 773
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Nie wrz 29, 2024 21:42 Re: Jakie szelki dla kota?

Doris2 pisze:U mnie kotka uciekała na smyczy automatycznej którą trzymałam w ręce przed listonoszem i nie wyrwała się z tego, ale listonosz szybko sobie poszedł i sytuacja została opanowana. To wszystko zależy gdzie się będzie chodzić na spacery z kotem.

Generalnie moja kotka jak łaziła na smyczy po ogródku, to też w razie czego po prostu na niej wiała w stronę domu, ale jak się smycz kończyła i poczuła opór, to w kilka sekund wyłaziła z szelek i wiała dalej. Na szczęście zawsze w stronę domu. Dlatego chodziliśmy z nią tylko po ogrodzonych ogródkach i zawsze zostawialiśmy drzwi otwarte, żeby miała gdzie zwiać. Żadnych wypraw do lasu czy innych tego typu pomysłów. Generalnie szelki służyły nam głównie jako wspomaganie w wyprawach do weta czy jeździe samochodem, ewentualnie żeby mogła sobie trochę posiedzieć na wyjeździe na balkonie, tarasie czy w ogródku. Tamtą kotkę uczyłam chodzenia w szelkach od małego, moje dwie obecne gwiazdy wzięłam już jako dorosłe i po kilku próbach dałam sobie spokój, bo zbytnio przeżywają takie próby.

Necz

 
Posty: 944
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 115 gości