tak, Dyzio jest nadal w lecznicy, to już prawie miesiąc ...

martwię się, że Dyzio od tak dawna jest w klatce
ma najlepszą opiekę, jest głaskany
czasem spaceruje po szpitaliku w lecznicy
ale na pewno bardzo chciałby wyprostować śliczne łapki,
pochodzić, pobiegać, poskakać
Torcik bardzo potrzebuje domu
wiem, że to może być bardzo trudne ale nie tracę nadziei
czekamy na badanie krwi i decyzję czy Dyzio będzie mógł być teraz wykastrowany
jeśli miałby być sam w lokalu fundacji to tylko wykastrowany mógłby swobodnie tam chodzić
a niewykastrowany będzie musiał nadal przebywać w klatce
zobaczymy jakie będą wyniki
a owies mam nadzieję będzie mu smakował
