Przepraszamy za milczenie. Dużo, dużo i jeszcze więcej pracy mamy. W fundacji jest koszmarnie malo osób, a do tego to mało jest rozdartych między obowiązki fundacyjne (zbliża sie rozliczenie z urzędem skarbowym), koty fundacyjne, koty domowe, dzieci, rodziny i ogromną interwencja. Dlatego też nie mamy kiedy reagować na ogłoszenia, że ktoś poszukuje kota do super domu, za co przepraszamy osobę, która dodała tutaj post na ten temat. Wiemy, że te koty muszą znaleźć domy, ale jeśli dom jest na drugim końcu Polski, to skoro się do niego zgłaszamy, wypadałoby, abyśmy tam kota dowieźli, a nie mamy kiedy organizować transportów. Nawet telefonów nie mamy już kiedy odbierać.
Niestety przyszło nam zmienic tytuł. Dzis zabraliśmy z domu nowego kota. Trzymany był w tym zamknietym pokoju. Ale dzis moglismy wejść wszędzie, więc chyba znalezisk nowych już nie będzie. Co nowsze znajdywane tam koty, sa w gorszym stanie. Aż strach pomyśleć, jakie byłoby nowe znalezisko.
Nowa to kotka.
Imię: Legumina.
Wiek: ok. 3-4 lata
Umaszczenie: chyba tricolor
Stan zdrowia: kot nie podnosi się na tylnych nogach, ale nogi są sprawne, załatwia się pod siebie, być może coś z miednicą, nie włada ogonem, na który się załatwia, częściowy brak sierści na tylnych nogach, ropiejący wrzód w okolicy odbytu, pchły. Apetyt jest i to bardzo duży.
Rokowania: nieznane, kot na obserwacji weterynaryjnej, po badaniach, pewnie po USG, RTG będzie wiadomo coś więcej
Zapotrzebowanie: podkłady sanitarne, fundusze na badania, diagnostykę, odpchlenie, leczenie owrzodzonej nogi, być może na operację, jeśli będzie co składać to oparcję kości, jeśli nie, to być może dla celów higienicznych trzeba będzie amputować ogonek.
A oto ona sama:
