» Pt mar 08, 2013 10:02
Re: Uśpić ją ........a Ona chce Żyć.....uraz kręgosłupa
jeszcze chwila .....
Fiona żyje. Jej stan się nie poprawia - zapewne jest ucisk mechaniczny. To oznacza operację. Trzeba będzie "zewrzeć szyki" pewnie bardzo mocno.
Kocia mama czuje się nieźle i fizycznie i psychicznie - dzisiaj mąż idzie z nią na kontrolę. Wczoraj chciał złapać malucha - nie udało się "gołymi ręcami" - srebrzysty kocio uciekł z pół metra od ręki. To nic. Mąż ma wprawę w takich rzeczach - o to się nie martwię. Kto je weźmie? To moje zmartwienie. Kocia oswojona, miziasta i bardzo ufna. Jest bardzo łatwym łupem dla psychola. Ja mam 12 kotów i ledwo z tym daję radę, a właściwie nie daję. Potrzebuję pomocy w wyadoptowaniu chociaż Gangu.
Kto weźmie mamę kicię i jej synka? Kocurek pojada po trochu, chodzi i płacze, czeka pod schodami na matkę - karmicielka nie ma możliwości przetrzymać.
Klatka weterynaryjna rozwiąże problem na kilka dni, przetrzymam. A co dalej?