Możemy ją wziąć na TDT na jakieś dwa tygodnie. Mamy dwa zdrowe koty, leczyliśmy naszą kotkę u dr Garncarza, więc obsługę mamy opanowaną. Mamy samochód, więc w razie czego możemy podjechać do lecznicy w każdej chwili. Nie mamy jednak możliwości izolowania (kawalerka), ewentualnie możemy wstawić klatkę, gdyby ktoś ją nam pożyczył. Tymczasowaliśmy dwa lata temu dwa kociaki z Koterii, więc mimo wad naszego lokum na DT się nadajemy

Oczywiście oferujemy TDT bezpłatny;] Wikt, opierunek znaczy kuwetę, transport bierzemy na siebie.
Co do hotelu to średni pomysł jeśli kot ma być operowany, nie jest szczepiony (?) ani wysterylizowany. Opieka w takich miejscach może różnie wyglądać, nie wiem, czy byliby skłonni jechać z kotem do weta, gdyby zaszła nagła potrzeba.