Tuptus ? On sie zaaklimatyzowal na dobre. W piatek jedziemy na szczepienie DO INNEGO weta!
Do niej juz wiecej nie pojde, pommimo, ze znajoma...
Tuptek jest jak maly balwanek jedna kuleczka robi za glowe, druga za tulow. Od wiekszej kuleczki na sztorc w gore odchodzi ogonek, a w dol cztery smieszne lapcie. W mniejszej kuleczce ktos zrobil dwie dziurki na niebieskie oczka i pysio.No i uszka, uszka ma czekoladowe, gdyby nie ich czekoladowosc nikt by nie powiedzial, ze to uszka, nie byloby ich widac. Jednak zmienia sie z dnia na dzien i meznieje, wyglada jeszcze calkiem nie poradnie choc swietnie sobie radzi. Caly czas jest zajety swoimi sprawami, sypia jak na kota przystalo na drapaku i nawet sam sie na swoje miejsce wspina, tylko czasem bawi sie swoja lapa jak malenkie kocie. Tuptek jest kochany, choc wnerwiaja go zabiegi pielegnacyjne (wycinanie wiadomo czego z okolic odwloka), je spi i sra ( pardon)

jak kazde inne kocie....