Uratowana Rózia -Spij spokojnie Koteńko :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 04, 2012 18:02 Re: Mała długowłosa tri skrajnie wyczerpana, chora... :-(

Ja korzystałam dla mojej Yoko z tej skarbnicy imion japońskich, przy niektórych przetłumaczono dosłownie co oznaczają , Moja Yoko - nowa w domku i nowe imię to - dziecko słońca np. :oops:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria: ... %C5%84skie

ale arabskie, dla takich piękności też piękne i też tłumaczą co które oznacza:

http://www.planetaislam.com/kobiety/imionaz.html

buszujcie dziewczyny !
:ok:

Dołączyłam się do wątku, bo właśnie w piątek adoptowała mnie szylkretowa tricolorka. A co do zębów, to mnie dziś weterynarz powiedział ( jutro mamy co najmniej dwa do usunięcia pod narkozą i może nic więcej ) że gdyby zawsze jadła suchą karmę to by jej się zęby czyściły i tak by się nie działo. Teraz ma nie 1,5 a około 3 lat, tak stwierdził. Nie wiem 8O czy dawniej jak nie było suchej karmy, to wszystkie koty miały taki "Meksyk" w buzi :mrgreen: ??? Coś mi w tej teorii nie pasuje. Raczej niedożywienie, choroby , bakterie itd. No ale z wetem nie dyskutuje się.
A u was jak z ząbkami i jaka teoria na "Meksyk w paszczy" ?

I podpowiedzcie , czy po antybiotyku prosić o jakiś probiotyk ? Bo mają jej też jutro dać antybiotyk .
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Śro gru 05, 2012 0:05 Re: Mała długowłosa tri skrajnie wyczerpana, chora... :-(

Mamy z tego samego zakładu kolejnego biedaczka uratowanego, malutka koteczka, nie ma jednego (prawego) oczka, ale jest śliczna i super kochana, idzie na tymczas, na szczęście nie do mnie. Malutkie burasiątko.
Zdjęcie kiepskie i nie widać że kicia jest śliczna ale wierzcie mi, że wyjątkowo.
Obrazek

Słupek, dzięki za ofertę pomocy w logistyce, udało się tak, że nie było konieczne zawracanie Ci głowy, kicia już bezpieczna, w cieple grzeje doopkę a jutro trafi do zaprzyjaźnionej wetki w gda i na tymczas do mojej znajomej.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro gru 05, 2012 0:13 Re: Mała długowłosa tri skrajnie wyczerpana, chora... :-(

Nie ma za co, polecam się na przyszłość. :D
Najważniejsze, że malutka już bezpieczna, bo chyba by zimie rady w tym zakładzie nie dała...
I widać, że śliczna.
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro gru 05, 2012 9:28 Re: Mała długowłosa tri skrajnie wyczerpana, chora... :-(

No i dziewczyna się rozmyśliła, bo mąż coś tam, bo coś tam...
i zostałam z kolejnym problemem.
Maleńka burasia bez oczka jest super świetna, nie wypuszczę jej już przecież na ten zakład.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro gru 05, 2012 10:49 Re: Mała długowłosa tri skrajnie wyczerpana, chora... :-(

:| .....
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro gru 05, 2012 17:15 Re: Mała długowłosa tri skrajnie wyczerpana, chora... :-(

:( kurcze szkoda kici,ze nie ma oczka,ale na szczęście takie koty znajdują najwspanialsze domki :ok:
Obrazek

aga marczak

 
Posty: 1200
Od: Sob lis 12, 2011 13:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro gru 05, 2012 20:25 Re: Mała długowłosa tri skrajnie wyczerpana, chora... :-(

Byłam dziś odwiedzić u weta trikolorkę, jest super, zaczyna coś ważyć, ciągle domaga się jedzenia, i zrobiła wielka kupę wreszcie.
Zaczyna być coraz ładniejsza.
Jutro wieczorem zabieram ją spowrotem do domu.

A malutka bez oczka? No cóż na razie musimy sobie jakoś poradzić, ale pilnie potzrebne domy stałe lub tymczasowe choć dla 1-2 jakichśkolwiek kotów...
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw gru 06, 2012 10:03 Re: Mała długowłosa tri skrajnie wyczerpana, chora... :-(

Cieszę się,że długowłosa jest już na dobrej drodze do wyzdrowienia

Jeśli to coś pomoże to zrób ogłoszenia na trójmiasto tej Klementynce Trudno co ma być to będzie :ok:
Obrazek

aga marczak

 
Posty: 1200
Od: Sob lis 12, 2011 13:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt gru 07, 2012 13:57 Re: Mała długowłosa tri skrajnie wyczerpana, chora... :-(

Witam wszystkich,
adoptowałam małą Tri, dzisiaj rano przywiozła ją do mnie mpacz78. Na razie koteczka jest na tymczasie ale jeśli zaakceptują ją moi rezydenci w liczbie trzy, to zostanie na stale.
Powitała mnie kupą w kontenerku, więc jak Monika pojechała musiałam małą umyć bo strasznie się wytytłała. Mała wystraszyła się wody , zaczęła się wyrywać/jak na takiego wycieńczonego kota to jest bardzo silna/ pogryzła mnie boleśnie. W związku z tym kąpiel nie była zbyt dokładna, nie mogłam jej też odpowiednio powycierać i wysuszyć, siedziała więc przy kaloryferze. Nie mogłam do niej podejść bo syczała i bałam się że znów mnie pogryzie. Nic nie chciała zjeśc. Pojechałam więc do sklepu, kupiłam surowe mięsko, wołowinę, zaniosłam jej. Najpierw dałam mały kawałeczek na próbę, zjadła, to w drugi zawinęłam antybiotyk, zjadła, i tak pomalutku zaczęła jeść mi z ręki, w tym czasie głaskałam ją, tak zjadła całą porcję a była ona spora. Dałam jej też termofor, bo sierść bardzo wolno schnie, przykryłam ręcznikiem. Siedzi biedactwo przerażone, przykryte, może będzie jej w końcu ciepło. Chuda bardzo, czuć tylko kosteczki, nawet mięśni nie czuć . Ciekawe że przy takim wycieńczeniu sierść ma całkiem ładną? Dziwne że taki kot nie wyłysiał. Na razie musi być izolowana od reszty bo trzeba je zrobić testy. Nie wiadomo co ma w swoim bagażu? Badanie krwi, i jeszcze raz oględziny u mojej wet. Myślałam że pojadę z nią dzisaj , ale po tych wszystkich przygodach dam jej trochę odsapnąć, żeby poczuła się pewnie w domku i bezpiecznie. Antybiotyk ma jeszcze na ponad dwa tygodnie.Jeżeli kogoś interesują losy małej Tri to postaram się informować co u niej. Pozdrawiam

mirkaka

 
Posty: 158
Od: Śro lis 23, 2011 10:08
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt gru 07, 2012 14:15 Re: Mała długowłosa tri skrajnie wyczerpana, chora... :-(

mirkaka pisze:Witam wszystkich,
adoptowałam małą Tri, dzisiaj rano przywiozła ją do mnie mpacz78. Na razie koteczka jest na tymczasie ale jeśli zaakceptują ją moi rezydenci w liczbie trzy, to zostanie na stale.
Powitała mnie kupą w kontenerku, więc jak Monika pojechała musiałam małą umyć bo strasznie się wytytłała. Mała wystraszyła się wody , zaczęła się wyrywać/jak na takiego wycieńczonego kota to jest bardzo silna/ pogryzła mnie boleśnie. W związku z tym kąpiel nie była zbyt dokładna, nie mogłam jej też odpowiednio powycierać i wysuszyć, siedziała więc przy kaloryferze. Nie mogłam do niej podejść bo syczała i bałam się że znów mnie pogryzie. Nic nie chciała zjeśc. Pojechałam więc do sklepu, kupiłam surowe mięsko, wołowinę, zaniosłam jej. Najpierw dałam mały kawałeczek na próbę, zjadła, to w drugi zawinęłam antybiotyk, zjadła, i tak pomalutku zaczęła jeść mi z ręki, w tym czasie głaskałam ją, tak zjadła całą porcję a była ona spora. Dałam jej też termofor, bo sierść bardzo wolno schnie, przykryłam ręcznikiem. Siedzi biedactwo przerażone, przykryte, może będzie jej w końcu ciepło. Chuda bardzo, czuć tylko kosteczki, nawet mięśni nie czuć . Ciekawe że przy takim wycieńczeniu sierść ma całkiem ładną? Dziwne że taki kot nie wyłysiał. Na razie musi być izolowana od reszty bo trzeba je zrobić testy. Nie wiadomo co ma w swoim bagażu? Badanie krwi, i jeszcze raz oględziny u mojej wet. Myślałam że pojadę z nią dzisaj , ale po tych wszystkich przygodach dam jej trochę odsapnąć, żeby poczuła się pewnie w domku i bezpiecznie. Antybiotyk ma jeszcze na ponad dwa tygodnie.Jeżeli kogoś interesują losy małej Tri to postaram się informować co u niej. Pozdrawiam

Losy i dalsza droga do dobrego zycia bardzo mnie interesują.Mam nadzieję,ze wszystko
sie ułoży pomyślnie.Życzę wszystkiego dobrego dla maleńkiej Tri i Ciebie oczekując na
dobre i wiadomości.
Wszystkim tymczsowiczom znalezienia dobrych domków,rezydentom kochających
opiekunów,bezdomniaczkom zawsze pełnych misek i ciepłych budek w Dniu Kota
serdecznie życzę

pdbz

 
Posty: 373
Od: Pt paź 21, 2011 8:45

Post » Pt gru 07, 2012 14:16 Re: Mała długowłosa tri skrajnie wyczerpana, chora... :-(

Wspaniale że malutka tak szybko znalazła dom :)
apetyt ma,więc szybko powinna nabrać ciałka,teraz już na pewno będzie wszystko dobrze :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 07, 2012 14:25 Re: Mała długowłosa tri skrajnie wyczerpana, chora... :-(

pdbz pisze:
mirkaka pisze:Witam wszystkich,
adoptowałam małą Tri, dzisiaj rano przywiozła ją do mnie mpacz78. Na razie koteczka jest na tymczasie ale jeśli zaakceptują ją moi rezydenci w liczbie trzy, to zostanie na stale.
Powitała mnie kupą w kontenerku, więc jak Monika pojechała musiałam małą umyć bo strasznie się wytytłała. Mała wystraszyła się wody , zaczęła się wyrywać/jak na takiego wycieńczonego kota to jest bardzo silna/ pogryzła mnie boleśnie. W związku z tym kąpiel nie była zbyt dokładna, nie mogłam jej też odpowiednio powycierać i wysuszyć, siedziała więc przy kaloryferze. Nie mogłam do niej podejść bo syczała i bałam się że znów mnie pogryzie. Nic nie chciała zjeśc. Pojechałam więc do sklepu, kupiłam surowe mięsko, wołowinę, zaniosłam jej. Najpierw dałam mały kawałeczek na próbę, zjadła, to w drugi zawinęłam antybiotyk, zjadła, i tak pomalutku zaczęła jeść mi z ręki, w tym czasie głaskałam ją, tak zjadła całą porcję a była ona spora. Dałam jej też termofor, bo sierść bardzo wolno schnie, przykryłam ręcznikiem. Siedzi biedactwo przerażone, przykryte, może będzie jej w końcu ciepło. Chuda bardzo, czuć tylko kosteczki, nawet mięśni nie czuć . Ciekawe że przy takim wycieńczeniu sierść ma całkiem ładną? Dziwne że taki kot nie wyłysiał. Na razie musi być izolowana od reszty bo trzeba je zrobić testy. Nie wiadomo co ma w swoim bagażu? Badanie krwi, i jeszcze raz oględziny u mojej wet. Myślałam że pojadę z nią dzisaj , ale po tych wszystkich przygodach dam jej trochę odsapnąć, żeby poczuła się pewnie w domku i bezpiecznie. Antybiotyk ma jeszcze na ponad dwa tygodnie.Jeżeli kogoś interesują losy małej Tri to postaram się informować co u niej. Pozdrawiam

Losy i dalsza droga do dobrego zycia bardzo mnie interesują.

Mnie też! Mnie też!
Bo "na żywo" ujęła mnie jeszcze bardziej niż na zdjęciach. :D
Bardzo proszę o systematyczne relacje.

Mirkaka - zdradź nam, jak jej na imię? Zostaje "Tri"?
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt gru 07, 2012 14:37 Re: Mała długowłosa tri skrajnie wyczerpana, chora... :-(

Nie wiem jak ją nazwać. Nie będzie Tri. Poczekam aż domownicy ją zobaczą może oni coś wymyślą. W domu mam już Szafirka Bandytę- cornish rex- bo wszystkich bije, Zuzię Lisiczkę- ruda syberyjka, i Antosia Węgiełka-znajdkę czarnego. Trzeba będzie jej imię i nazwisko dopasować :ryk:

mirkaka

 
Posty: 158
Od: Śro lis 23, 2011 10:08
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt gru 07, 2012 14:41 Re: Mała długowłosa tri skrajnie wyczerpana, chora... :-(

mirkaka pisze:Nie wiem jak ją nazwać. Nie będzie Tri. Poczekam aż domownicy ją zobaczą może oni coś wymyślą. W domu mam już Szafirka Bandytę- cornish rex- bo wszystkich bije, Zuzię Lisiczkę- ruda syberyjka, i Antosia Węgiełka-znajdkę czarnego. Trzeba będzie jej imię i nazwisko dopasować :ryk:

nazwisko to chyba po "rodzicach" czyli Wasze :twisted:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt gru 07, 2012 18:00 Re: Mała długowłosa tri skrajnie wyczerpana, chora... :-(

Bardzo się cieszymy, że ślicznotka znalazła DT z opcją DS - będziemy wyczekiwać wieści - i tych radosnych i tych niezbyt miłych (jak ta kupa w kontenerku czy gryzienie ze strachu :wink: ). Oby wszystko poszło dobrze :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Myszorek i 68 gości