Bielsk Podlaski, kocie sprawy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 02, 2012 21:42 Re: Koty z Bielska Podlaskiego/ na cito potrzebne DT dla koc

dziś od swojej koleżanki dowiedziałam się, że u jej rodziców na wsi (8 km od Bielska Podlaskiego) jest 5 kotek i 15 małych kociaków :strach: :strach: :strach:, no ręce już mi opadły do końca, weźcie mnie dobijcie Obrazek, no oczywiście kocice niesterylizowane :placz: :placz:
Ostatnio edytowano Pon gru 03, 2012 0:03 przez sylwia1982, łącznie edytowano 2 razy
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Nie gru 02, 2012 21:54 Re: Koty z Bielska Podlaskiego/ na cito potrzebne DT dla koc

A koleżanka zamierza wysterylizować kocice? Może warto koleżance podpowiedzieć rozwiązania, bo sama nie ogarniesz wszystkiego. I tylko się będziesz denerwować.

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Nie gru 02, 2012 22:05 Re: Koty z Bielska Podlaskiego/ na cito potrzebne DT dla koc

issey32 pisze:A koleżanka zamierza wysterylizować kocice? Może warto koleżance podpowiedzieć rozwiązania, bo sama nie ogarniesz wszystkiego. I tylko się będziesz denerwować.


no ja na dzień dzisiejszy to nie ogarniam tego tematu, mówiłam koleżance,że najlepiej będzie kocice wysterylizować, to usłyszałam, że to przecież kosztuje, koleżanka przemnożyła sobie 5x80zł (tyle ja płaciłam za sterylki swoich kotek) i stwierdziła że to kupa kasy.

k..wa a po co ja się pytałam czy są jakieś koty u jej rodziców :roll: , zapytałam tak po prostu i mnie zatkało 8O 8O, mówiłam, przecież nie trzeba od razu ciachać wszystkich kotek tylko stopniowo
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Nie gru 02, 2012 22:11 Re: Koty z Bielska Podlaskiego/ na cito potrzebne DT dla koc

A to są jej osobiste koty?

Pewnie, że nie trzeba ciachać stopniowo. Jeśli koleżanka liczyć umie, to taniej wychodzi sterylizować stado, niż karmić powiększające się o kolejne mioty grono. Może liczby przemówią do niej. Niech ze dwie wyciacha, reszcie poda hormony, uzbiera pieniądze, ciacha następne itd...
Generalnie jest to do ogarnięcia.

Edit: jeszcze do tego dochodzą koszty szczepień powiększającej się rodzinki...

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Nie gru 02, 2012 22:41 Re: Koty z Bielska Podlaskiego/ na cito potrzebne DT dla koc

issey32 pisze:A to są jej osobiste koty?

Pewnie, że nie trzeba ciachać stopniowo. Jeśli koleżanka liczyć umie, to taniej wychodzi sterylizować stado, niż karmić powiększające się o kolejne mioty grono. Może liczby przemówią do niej. Niech ze dwie wyciacha, reszcie poda hormony, uzbiera pieniądze, ciacha następne itd...
Generalnie jest to do ogarnięcia.

Edit: jeszcze do tego dochodzą koszty szczepień powiększającej się rodzinki...



szczerze wątpię, żeby moja koleżanka sama się wzięła za temat sterylek kocic u swoich rodziców, koleżanka mieszka w Bielsku Podlaskim, jej rodzice mieszkają na wsi i to u nich są te koty, na dzień dzisiejszy nie mam pojęcia czy te wszystkie koty są ich, podejrzewam, że cześć kotów z tego stada dołączyła do kotów, które już były u jej rodziców, to są ludzie w starszym wieku i ciężko ich będzie przekonać do sterylek a już na pewno do tego, że trzeba na to wyłożyć pieniądze


o szczepieniach kotów to tam nikt nie myśli, więc koci katar pewnie zbiera straszne żniwo


zakładając, że te kocice są znów w ciąży to podanie hormonów ciężarnej kotce to chyba nie najlepszy pomysł :roll:
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Pon gru 03, 2012 0:16 Re: Koty z Bielska Podlaskiego/ na cito potrzebne DT dla koc

To, że koleżanka mieszka w Bielsku nie oznacza, że nie może zająć się sprawą. Jeśli wykazałaby choć chęć zrobienia czegokolwiek, to przecież można jej pomóc.
Nic nie da się jej wytłumaczyć, że pozostawienie sytuacji w takim stanie, to cierpienie tych zwierząt?

Chyba faktycznie lepiej było nie pytać :(
Nie dziwię się, że opadły Ci ręce.

Jak dasz radę zrobić zdjęcia maluchom można spróbować je ogłosić...

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Pon gru 03, 2012 1:00 Re: Koty z Bielska Podlaskiego/ na cito potrzebne DT dla koc

issey32 pisze:To, że koleżanka mieszka w Bielsku nie oznacza, że nie może zająć się sprawą. Jeśli wykazałaby choć chęć zrobienia czegokolwiek, to przecież można jej pomóc.
Nic nie da się jej wytłumaczyć, że pozostawienie sytuacji w takim stanie, to cierpienie tych zwierząt?

Chyba faktycznie lepiej było nie pytać :(
Nie dziwię się, że opadły Ci ręce.

Jak dasz radę zrobić zdjęcia maluchom można spróbować je ogłosić...



ja jej tłumaczyłam, że pozostawienie tych kotów bez pomocy to okrucieństwo :( , postaram się dowiedzieć coś więcej na temat tych kotów, na razie to nie wiem w jakim wieku są kocice i w jakim wieku są kociaki, pewnie będę starała się jakoś pomóc tym kotom, ale nie wiem z jakim skutkiem, pogadam z nią by pojechała ze mną do swoich rodziców i pokazała mi te koty, ale już wiem, że będzie to na pewno totalny hardcore, koty pewnie chore a jej rodzice to ludzie w podeszłym wieku i raczej nie podołają w np. podawaniu leków dla kotów.
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Pon gru 03, 2012 8:45 Re: Koty z Bielska Podlaskiego/ na cito potrzebne DT dla koc

Witam i ja na wątku.Co słychac u maluszków?
Obrazek

marzena68

 
Posty: 284
Od: Wto sie 11, 2009 13:58
Lokalizacja: Białystok - Starosielce

Post » Wto gru 04, 2012 1:16 Re: Koty z Bielska Podlaskiego/ na cito potrzebne DT dla koc

Nika jest samodzielną dziewczynką z charrrakterrrem. Widać, że zdążyła się nauczyć sztuki przetrwania na podwórku. Mam nadzieję, że obserwując domowe starsze panie nabierze od nich domowych zwyczajów i się wewnętrznie wyciszy.
Boi się ręki...nie wiem...mam takie wrażenie, że albo ktoś je skutecznie przeganiał albo zdążyła poznać, że ręka człowieka może zrobić krzywdę. :cry:
Kiedy się zajmie zabawą, zapomina o całym świecie. Potrafi gonić za myszką do upadłego. Atakuje własne odbicie w lustrze-widok przekomiczny, rusza z baranka na lustro obrócona całą sobą bokiem i cała najeżona, ogon w górze nastroszony...można skonać ze śmiechu.
Niestety, brana na ręce jeszcze ucieka. Choć kiedy się zapomni-mruczy. Kurcze, tak myślę, że musiała jednak się wystraszyć życiem podwórkowym, a bardziej ludźmi. Na razie zwycięża u niej instynkt i to, co pamięta od nauk mamy-kotki. Mam nadzieję, że da się przekonać do końca, że Człowiek jest dobry.

Zdążyłam już zapomnieć jak to jest mieć małego głuptasa w domu.
Zdjęcia w toku.

XmonikaX

 
Posty: 519
Od: Sob lut 28, 2009 20:04
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto gru 04, 2012 1:52 Re: Koty z Bielska Podlaskiego/ na cito potrzebne DT dla koc

issey32 pisze:To, że koleżanka mieszka w Bielsku nie oznacza, że nie może zająć się sprawą. Jeśli wykazałaby choć chęć zrobienia czegokolwiek, to przecież można jej pomóc.
Nic nie da się jej wytłumaczyć, że pozostawienie sytuacji w takim stanie, to cierpienie tych zwierząt?

Chyba faktycznie lepiej było nie pytać :(
Nie dziwię się, że opadły Ci ręce.

Jak dasz radę zrobić zdjęcia maluchom można spróbować je ogłosić...



"wioskowe" myślenie "albo przeżyje albo nie, selekcja naturalna. A jak przeżyje znaczy, że zdrowy i sam sobie poradzi". Na chwilę obecną koleżanka nie wykazuje chęci współpracy, bo zimno, bo nie ma czasu, może na wiosnę,a do tego czasu koty może rozejdą się po wiosce

no o robieniu zdjęć do ogłoszeń to już jej nawet nie mówiłam, po tym jak usłyszałam, że po co sobie zawracać głowę jakimiś tak kotami, ona ma inne sprawy na głowie a nie zajmowanie się kotami, które jak przeżyły to może i dalej sobie poradzą
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Wto gru 04, 2012 9:46 Re: Koty z Bielska Podlaskiego/ na cito potrzebne DT dla koc

Bardzo smutne, to co napisałaś, ale skoro takie jest jej podejście...

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Wto gru 04, 2012 17:28 Re: Koty z Bielska Podlaskiego/ na cito potrzebne DT dla koc

Typowe zaściankowe myślenie. :x
ObrazekObrazek

Sonia93

 
Posty: 533
Od: Sob lis 20, 2010 23:19

Post » Wto gru 04, 2012 18:23 Re: Koty z Bielska Podlaskiego/ na cito potrzebne DT dla koc

ja tak łatwo nie odpuszczę :mrgreen: , jak nie teraz to na wiosnę stanę na rzęsach i kotki będą wysterylizowane, do wiosny będę truła koleżance o sterylkach, aż koleżanka zmięknie :twisted: :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

Post » Śro gru 05, 2012 0:08 Re: Koty z Bielska Podlaskiego/ na cito potrzebne DT dla koc

I tak trzymaj Sylwia :ok:
ObrazekObrazek

Sonia93

 
Posty: 533
Od: Sob lis 20, 2010 23:19

Post » Śro gru 05, 2012 16:35 Re: Koty z Bielska Podlaskiego/ na cito potrzebne DT dla koc

Dziewczyny macie namiary na sprawdzonego producenta klatek-łapek? myślę, że jeszcze nie raz taka klatka-łapka mi się przyda w Bielsku i szukam jeszcze producenta klatek do przetrzymywania kotów po kastracji/sterylizacji
ObrazekObrazekObrazek

sylwia1982

 
Posty: 2101
Od: Pt wrz 03, 2010 22:15
Lokalizacja: Warszawa/Bielsk Podlaski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anya126Kl, Blue i 794 gości