





Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
issey32 pisze:A koleżanka zamierza wysterylizować kocice? Może warto koleżance podpowiedzieć rozwiązania, bo sama nie ogarniesz wszystkiego. I tylko się będziesz denerwować.
issey32 pisze:A to są jej osobiste koty?
Pewnie, że nie trzeba ciachać stopniowo. Jeśli koleżanka liczyć umie, to taniej wychodzi sterylizować stado, niż karmić powiększające się o kolejne mioty grono. Może liczby przemówią do niej. Niech ze dwie wyciacha, reszcie poda hormony, uzbiera pieniądze, ciacha następne itd...
Generalnie jest to do ogarnięcia.
Edit: jeszcze do tego dochodzą koszty szczepień powiększającej się rodzinki...
issey32 pisze:To, że koleżanka mieszka w Bielsku nie oznacza, że nie może zająć się sprawą. Jeśli wykazałaby choć chęć zrobienia czegokolwiek, to przecież można jej pomóc.
Nic nie da się jej wytłumaczyć, że pozostawienie sytuacji w takim stanie, to cierpienie tych zwierząt?
Chyba faktycznie lepiej było nie pytać![]()
Nie dziwię się, że opadły Ci ręce.
Jak dasz radę zrobić zdjęcia maluchom można spróbować je ogłosić...
issey32 pisze:To, że koleżanka mieszka w Bielsku nie oznacza, że nie może zająć się sprawą. Jeśli wykazałaby choć chęć zrobienia czegokolwiek, to przecież można jej pomóc.
Nic nie da się jej wytłumaczyć, że pozostawienie sytuacji w takim stanie, to cierpienie tych zwierząt?
Chyba faktycznie lepiej było nie pytać![]()
Nie dziwię się, że opadły Ci ręce.
Jak dasz radę zrobić zdjęcia maluchom można spróbować je ogłosić...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anya126Kl, Blue i 794 gości