Prośba o zamknięcie wątku :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 26, 2012 21:21 Re: Poznań Proszony o Pomoc !!!!!

Cisza:( Nikt nie dzwoni w sprawie adopcji bądź chocby dt. Te Pingwinki potrzebuja stałego kontaktu z człowiekiem. Ja przychodze Je nakarmić, posprzątać, pogłaskać, ale to za mało. One sa bardzo płochliwe, ciągle trzymam Je w klatce wytawowej bo się boje że mi sie gdzieś w mieszkaniu pochowaja i Ich nie znajde. Kociaki moga tam przebywać, ale jest tam coraz chłodniej. Apelowałam o dt na gumtree i tablica.pl, morusek, ze żwir i karma zapewniona ale nikt się nie odzywa:(

miki27

 
Posty: 665
Od: Nie cze 12, 2011 21:23
Lokalizacja: Poznań/Iwno

Post » Pon lis 26, 2012 21:42 Re: Poznań Proszony o Pomoc !!!!!

strasznie mi przykro . :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 27, 2012 21:16 Re: Poznań Proszony o Pomoc !!!!!

Przypomnę, ze kociaki czekają, bardzo potrzebne domy, choćby tymczasowe.
Kociaki sa naprawdę niekłopotliwe, kawałek ciepłego kąta i możliwość kontaktu z człowiekem, to wszystko czego teraz potrzebują, żeby sie oswoić.
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Pt lis 30, 2012 18:48 Re: Poznań Proszony o Pomoc !!!!!

Wilber była z kicią u weta, zrobiła testy, ciągle trwa oswajanie. z pania Kasia nie mam kontaktu bo jak to napisała "nie będzie się zniżać do mojego poziomu". Najpierw prosi o pomoc a jak takowa przychodzi ma wielkie pretensje co do warunków, których na oczy nie widziała.... Wilber była w tygodniu u kociaków i widziała, że o Nie dbam. NIE WARtO POMAGAĆ TAKIM LUDZIOM! Pani zapewniała żwir i karmę a jak wspomniałam o tym, to zaczęła się wykręcać, ze owszem ale nie do takich warunków. Jej zdaniem lepiej żeby koty mokły na dworze a wkrótce tam zamarzły. bardzo mądrze. Pisałam do pani, zeby wiadomosci nie były prywatne tylko nie pisze na forum. Bez komentarza to pozostawię. Samo karmienie tych kotów nie znajdzie im domów.

miki27

 
Posty: 665
Od: Nie cze 12, 2011 21:23
Lokalizacja: Poznań/Iwno

Post » Pt lis 30, 2012 21:28 Re: Poznań Proszony o Pomoc !!!!!

zostałam poproszona o wstawienie tego e maila .
Jest mi bardzo przykro że tak wyszło nie inaczej.. :cry:


Ponieważ nie jestem zalogowana na forum miau, bardzo prosze o zamieszczenie informacji
w moim imieniu.
--------------------------------------------------------------------------------------
Cytat z wpisu miki27 opisujący warunki w jakich przebywają koty, i pod tym.
Wpis sprzed kilku dni.
Cisza:( Nikt nie dzwoni w sprawie adopcji bądź chocby dt. Te Pingwinki potrzebuja stałego kontaktu z człowiekiem. Ja przychodze Je nakarmić, posprzątać, pogłaskać, ale to za mało. One sa bardzo płochliwe, ciągle trzymam Je w klatce wytawowej bo się boje że mi sie gdzieś w mieszkaniu pochowaja i Ich nie znajde. Kociaki moga tam przebywać, ale jest tam coraz chłodniej. Apelowałam o dt na gumtree i tablica.pl, morusek, ze żwir i karma zapewniona ale nikt się nie odzywa:(


----------------------------------------------------------------------------------------
Poprosiłam dorcię44, którą bardzo cenię, o zamieszczenie wpisu/informacji
nt. kotów przebywających na parkingu.

Co mnie spotkało? Oszczerstwa niejakiej miki27, która mam nadzieję zdaje sobie sprawę z sankcji karnych
za pomówienia i składanie fałszywych oskarżeń.

Mam nadzieję także, że w końcu miki27
zda sobie sprawę, iż przetrzymywanie kotów w niezamieszkałym, nieogrzewanym pomieszczeniu
przez 2 tyg. przez 24 godz./dobę w klatce jest łamaniem prawa wobec poszanowania praw zwierząt.

Koty nie mają możliwości kontaktu z człowiekiem. Zatracają też zdolność życia na wolności
i nie są w żaden sposób socjalizowane, uczone życia z człowiekiem.
Smsy od miki27 w pełni obrazowały aktualny stan psychiczny kotów (mogą być dowodem w sprawie).

Podkreślam także, iż każdorazowo przed łapaniem kotów (o łapance dowiadywałam się smesem),
zaznaczałam, że koty powinny być zabrane wyłącznie w godne warunki. Ponieważ podstawowe warunki bytowe
zapewnię na parkingu czyli w znanym im miejscu,
w swoim zgranym stadzie. Gdzie będą 2 x dziennie dokarmiane,
i przed mrozami jeśli nie trafią do DOBRYCH DT/DS postawię budki.

Gdybym chciała żeby koty marzły na parkingu, nie prosiłabym o założenie wątku. To chyba oczywiste.


Miki27 uważała, iż gdyby nie miała dobrych warunków, czy zapewnionych dt, to kotów by nie zabierała (sic!)

Po czym na forum pojawia się wpis autorstwa miki27 nt. warunków w jakich koty żyją ...

Każdy kolejny dzień w osamotnieniu, obcym sobie miejscu, bez bodźców zewnętrznych pogłębia zły stan psychiczny kotów.


Pozostałe zarzuty wobec mojej osoby pozostawię bez komentarza. Zdania były
wyrwane z smsowego kontekstu .
Z miki27 widziałam się tylko raz, przez chwilę, pokazując miejsce gdzie przebywają koty.
Później formą kontaktu były smsy. Na szczęście!

Proszę także o dowód, iż prosiła mnie pani o pomoc materialną w postaci żwirku lub karmy.
Nie ładnie tak kłamać!

Naturalnie, iż mogę pokryć koszty pobytu kotów w dt, ale muszę znać warunki
w jakich koty żyją. To nie jest moja fanaberia, ale obawa o dalsze losy tych kotów.
Tu nie miałam takiej możliwości. Teraz wiem dlaczego!


Nadal mam nadzieję, iż forum skupia prawdziwych miłośników kotów, nie tylko ludzi szukających
waśni i sporów! Pani Aniu, energię lepiej spożytkować w lepszym celu.

Pozostałe 2 koty na parkingu, czują się bardzo dobrze. Jednego z nich "Jadzię" mogę nosić na rękach:)
Drugi "Jacek" potrzebuje więcej czasu, ale mogę go już głaskać.
Lada dzień zmienią miejsce pobytu. Ale o tym
napiszę później.

Pozdrawiam prawdziwych kociarzy ;)
Katarzyna

P.S. MIKI27 , nie prosiłam o pomoc dla ludzi, ale dla kotów.
Proszę nie pisać, że ludziom nie warto pomagać, bo nikt tego od pani nie oczekuje!
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 30, 2012 23:12 Re: Poznań Proszony o Pomoc !!!!!

Komuś się w dupie poprzewracało ewidentnie, aż nie chce się tego komentować.
Przecież lepsza śmierć na dworze niż schronienie.

Zamiast dziękować i brać się do roboty to jeszcze ma czelność marudzić. Jak uważa, że zapewni lepsze warunki kociakom, to ja NIE ROZUMIEM czemu te koty nie są u niej.

Łatwo kogoś wrobić a potem jak trzeba działać to się dupę wypina.

Pani Kasiu co PANI zrobiła dla tych kotów ?? Ile z nich ma Pani u Siebie na Tymczasie ?? Bo z tego co wiem to jeszcze dwa tam zamarzają dzisiejszej nocy.
Bezczelność.
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Sob gru 01, 2012 0:00 Re: Poznań Proszony o Pomoc !!!!!

Też jest mi przykro.
Ponieważ mam u siebie jednego z kociaków czuję się niejako "wywołana do tablicy".
Nie jestem "starym wyjadaczem" w kocich sprawach, ale na własnej skórze zdążyłam się już zorientować, ze domy czy to czasowe, czy stałe nie stoją w kolejce.
Czsem trzeba poczekać, mocno się naszukać, naprosić.
Co do warunków w jakich jest dwójka kotów to zgadzam się, że może to być schronienie wyłącznie czasowe, na okres szukania normalnego domu tymczasowego. Tak, jest nieogrzewane, tym niemniej, jest to pomieszczenie suche, nie piwniczne z dostępem do światła dziennego (okna), znajduje się w budynku mieszkalnym. Duża klatka wystawowa jest osłonięta kocami, w środku wyłożona polarowymi kocykami i wstawione kocie budki-legowiska. W tej chwili koty mają mozliwośc swobodnego poruszania sie po pomieszczeniu (ok.20m kw). Być może nie są to godne warunki, ale są takie jakie są, bo innych nie ma. Są za to bezpieczne, bo zdarza się, że dom się znajdzie, ale kota już nie ma.
Miki jest u nich codziennie, karmi, próbuje oswoić i szuka dla nich tymczasu.
Małą wzięłam na jej prośbę. Nie dopominałam sie o zadną pomoc w postaci żwirku, czy karmy, bo wychodze z załozenia, że jeżeli sie czegoś podejmuję to na własne ryzyko i koszty, ale też moja jest wtedy decyzyjność.
Nikt zreszta poza Miki nie próbował się ze mną skontaktować, ani zweryfikować miejsca, gdzie mała jest (zapraszam), ani zaproponować zwrotu kosztów utrzymania.
Jezeli ktoś publicznie deklaruje taka pomoc, to chyba sam powinien wyjść z taka inicjatywą do osoby bioracej zwierza, nie, ze ja będę się prosić.
Co do przetrzymywania w klatce to również powinnam zostać oskarżona, bo przez pierwszy tydzień mała siedziała w klatce. Nie bardzo wyobrażam sobie puszczenie dopiero co wziętego z dworu pół-dzikiego przerażonego kota luzem na całe mieszkanie.
Gratuluję również Pani Kasi sukcesu w tak szybkim oswajaniu, pomimo, ze ja jestem z małą 24h, to nie wskakuje mi z radością w ramiona, ale moze ja mam złe fluidy...
Skoro dla pozostałej na parkingu dwójki tak szybko znalazło się odpowiednie miejsce, to może te dwa z klatki też mogłyby tam pojechać.
Miki chciała pomóc na miare swoich możliwosci, ale może po prostu wystarczyło tym kotom postawic tam budki, lub przesiedlić je w bardziej bezpieczne miejsce, gdzie jest regularnie dokarmiane stado o ile tak można, bo tego nie wiem.
Nikt na siłę nie przetrzymywał i nie przetrzymuje kotów, jeżeli Pani Kasia uznała warunki za nieodpowiednie w każdej chwili mogła koty stamtąd zabrać, poszukac im lepszych warunków, lub mogły wrócic na parking. Z tego co wiem nikt nikomu nie bronił wstępu, czy skontrolowania warunków.
Pani Kasi nikt również nie bronił zalogowania sie na miau, zadawania pytań, podbijania watku, dla ozywienia przydałyby się nowe informacje, zdjęcia.
Nie żałuję, ze wzięłam malutką, ale to jest pierwszy i chyba ostatni raz.
Poza wszystkim straszenie kogoś, kto chciał pomóc sankcjami prawnymi budzi we mnie niesmak.
Tyle z mojej strony.
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Sob gru 01, 2012 0:23 Re: Poznań Proszony o Pomoc !!!!!

Kolejny osobnik "weźcie zróbcie bo ja mam takie dobre serduszko i mnie boli ale palcem mi się nie chce ruszyć"
przynajmniej potem bedzie siła i czas na fochy
To weź kobieto zajmij się tymi kotami które wepchnełaś osobom które mają nadto z kotami roboty.
Mega tupet i chamstwo się wylało z pani, pani Kasiu, co zresztą było widać już po pierwszym roszczeniowym wpisie.
NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

Post » Sob gru 01, 2012 8:21 Re: Poznań Proszony o Pomoc !!!!!

Kasia pierwszy raz znalazła się w takiej sytuacji .
Pierwszy raz na jej drodze stanęły koty w potrzebie i tą pomoc wyobrażała sobie inaczej .Bardzo zaangażowała się emocjonalnie ale nie tylko ,czyli codziennie jeździ do kotów karmi, oswaja i pewnie te dwa po oswojeniu zabierze.
Sama bardzo czynnie ratuje psy i to takie którym nikt nie daje szans .
Jest mi bardzo przykro że tak wyszło ,myślę że to po prostu niedomówienie jak i co będzie wyglądało.
Przepraszam :cry:
Proszę o zamknięcie wątku .

od Kasi.
Proszę o usunięcie mojego pierwszego wpisu na wątku. Żeby nikt nie
pomyslal że nadal oczekuje pomocy dla kotów. Kilka dni temu prosiłam
miki27 o odwiezienie kotów. Panią która ma szarą kotke proszę o
podanie na pw kontaktu. Pokryje koszty utrzymania. Miki27 też miała
Jadzie na rękach kiedy zabierała ostatniego pingwina. Od nikogo nie
oczekuje pomocy dla tych kotów. Proszę o zamkniecie wątku.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 01, 2012 11:11 Re: Poznań Proszony o Pomoc !!!!!

dorcia44 pisze:Kasia pierwszy raz znalazła się w takiej sytuacji .
Pierwszy raz na jej drodze stanęły koty w potrzebie i tą pomoc wyobrażała sobie inaczej .Bardzo zaangażowała się emocjonalnie ale nie tylko ,czyli codziennie jeździ do kotów karmi, oswaja i pewnie te dwa po oswojeniu zabierze.
Sama bardzo czynnie ratuje psy i to takie którym nikt nie daje szans ..


to tym bardziej dziwią te fochy skoro ratuje psy, chyba się orientuje jaki zawsze jest kłopot ze zdobyciem kolejnego dt dla potrzebującego zwierzaka
aż mnie korci żeby zapytać jak sobie tę pomoc wyobrażała...
dorcia44 każdy kto zajmuje się zwierzętami jest emocjonalnie zaangazowany, nie da sie inaczej, pani Kasia wyjątkowa nie jest

dorcia44 pisze:
od Kasi.
Proszę o usunięcie mojego pierwszego wpisu na wątku. Żeby nikt nie
pomyslal że nadal oczekuje pomocy dla kotów. Kilka dni temu prosiłam
miki27 o odwiezienie kotów. Panią która ma szarą kotke proszę o
podanie na pw kontaktu. Pokryje koszty utrzymania. Miki27 też miała
Jadzie na rękach kiedy zabierała ostatniego pingwina. Od nikogo nie
oczekuje pomocy dla tych kotów. Proszę o zamkniecie wątku.


tak najłatwiej
wykasować wpisy, zamknąć watek, zabrać zabawki i iść do innej piaskownicy
Pomoc dla psów na podobnej zasadzie pani wykonuje?
NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

Post » Sob gru 01, 2012 12:00 Re: Prośba o zamknięcie wątku :(

Przez to forum wciąż przewija się jedna z kardynalnych zasad : Po pierwsze zapewnić kotu/kotom bezpieczeństwo, zwłaszcza jeżeli są to małe, czy mniejsze kociaki. Nawet kosztem chwilowego dyskomfortu.
Ktoś zareagował, ktoś chciał pomóc na miarę możliwości, przy ogólnym, sensownym współdziałaniu myślę, ze ta akcja miała duże szanse powodzenia.
Miki ma w domu tymczasów po grzywkę. Do kotów dojeżdża specjalnie do Poznania a to nie jest pięć minut drogi.
Maluchy w miejscu gdzie są nie były i nie będą bezpieczne, mam nadzieję, ze dostaną tam chociaż jakieś schronienie.
Przebywając na parkingu, bez stałego kontaktu z człowiekiem, bez domowych warunków te kociaki raczej nie mają szans na oswojenie. Przyzwyczają sie do osoby karmiącej, ale to nie znaczy, ze będą oswojone. Zresztą takie działanie, czyli oswajanie maluchów, przyzwyczajanie ich do brania na ręce, podczas gdy pozostaja "na wolności" i są dostępne dla każdego debila jaki może się znaleźć w okolicy uważam za nieodpowiedzialne. Albo mają to być koty wolożyjące, albo domowe oswojone.

Co do kosztów utrzymania, to radziliśmy sobie do tej pory i dalej też sobie poradzimy, mówię to bez urazy. Przy dwóch, trzeci też się wyżywi.
Na PW podam mój numer telefonu, oczywiście udzielę Pani Kasi wszelkich informacji o małej, ale bardzo proszę, niech to będzie kontakt wyłącznie merytoryczny, swoje zdanie na temat całokształtu sytuacji mam wyrobione.
Ostatnio edytowano Sob gru 01, 2012 12:13 przez wilber, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1279
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Sob gru 01, 2012 12:06 Re: Prośba o zamknięcie wątku :(

wilber pisze: Przyzwyczają sie do osoby karmiącej, ale to nie znaczy, ze będą oswojone. Zresztą takie działanie, czyli oswajanie maluchów, przyzwyczajanie ich do brania na ręce, podczas gdy pozostaja "na wolności" i są dostępne dla każdego debila jaki może się znaleźć w okolicy uważam za nieodpowiedzialne. Albo mają to być koty wolożyjące, albo domowe oswojone.


bardzo słuszna uwaga
NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

Post » Sob gru 01, 2012 12:31 Re: Prośba o zamknięcie wątku :(

od Kasi.

Przeczytałam na forum dalsze obelgi. Pisze z tel przepraszam za znaki.
Proszę zamieścić. Na pierwszym i jedynym spotkaniu z miki27 ustaliliśmy
że ja zajmuję się kotami na parkingu tj 2x dziennie karmie oswajam i
jeśli nie będzie dobrych dt przed mrozami postawie budki.miki27 zajmie
się PR. I tyle. Decyzję o zabraniu kotów p.Ania podjęła sama. Mnie
informując że koty zabrała smsem. Nigdy p.Ania nie zwróciła się do
mnie o pomoc w zakupie karmy itd. Kiedy dowiedziałam się w jakich
warunkach są koty . Prosiłam o oddanie kotów i pozostawienie ich mnie.
Tj.opieka szukanie domów. Nie mogę kotów odebrać ponieważ nie wiem
gdzie przebywają. Dlaczego mnie Pani obraża w sprawie pomocy psom. Mimo
wszystko nie żałuję że nie przeszłam obojętnie przy tych kotach jak
gro innych osób. Dwa koty które są na parkingu postaram sie zabrać w
najbliższych dniach. Zajmę się pozostałymi u miki27 kotami jeśli
wrócą na parking. O zamknięcie wątku prosiłam wyłącznie z powodu
epitetów pod moim adresem . Nie chcę prowadzić polemiki na takim
poziomie. To nie służy nikomu. Jeszcze raz zaznaczam proszę pozostawać
zajmowanie kotami mnie. Prosiłam o założenie wątku dzień po
znalezieniu kotów. Teraz bym tego nie zrobiła. Katarzyna
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 1220 gości