WRO rudo-biały kocur aklimatyzacja w DS-trzymamy kciuki!

zapraszam - pierwsze 70 zł dla rudzielca, bazarek jeszcze w budowie
viewtopic.php?f=20&t=147982&p=9373781#p9373781

dagmara-olga pisze:zapraszam - pierwsze 70 zł dla rudzielca, bazarek jeszcze w budowie
viewtopic.php?f=20&t=147982&p=9373781#p9373781

Bardzo dziękujemy! :1luvu:

Wiadomości z pokoju kocurka: siedział dłuższy czas sam, co chwila co prawda zerkałam, ale miał ciszę i spokój, no i zgadnijcie co...spał cały czas w tym samym miejscu na fotelu przy drzwiach do pokoju i nic go nie rusza, ale mam wrażenie że troszkę się domył (albo ja już mam problemy ze wzrokiem) bo wydaje mi się ciut bielszy i ciut weselszy

Teraz weszłam go pomiziać, to się nadstawiał, wykładał na plechach (chociaż do TZta zaczął merdać ze złością ogonem, chyba mu zapamiętał nieudaną próbę łapania, albo źle kojarzy mężczyzn w ogóle...), w każdym razie jak TZ wyszedł to kitek chwilę się ze mną pobawił! piórkiem na sznureczku, a teraz dale śpi.

Nie widzę jeszcze śladów kuwetkowania ani jedzenia - zjadł jedynie 2 kabanosy kocie, które dostał pod pysio i trochę smakołyków, ale to widać było że je ze smakiem. Myślę ze w nocy jak będzie cisza i spokój to trochę połazi po pokoju i zrobi co trzeba...

...właśnie się przewrócił i śpi na plecach :1luvu:

wygląda genialnie!

(mam nadzieję, że uda mi się jutro lub pojutrze podjechać z nim do weta na szybki przegląd i potwierdzenie tego, że nie jest kastratem, bo pokazał mi dzisiaj wszystko i wygląda na pełnojajecznego, wiec trzeba będzie go ciachnąć w miarę szybko, choć pewnie transporterek będzie dla niego największą traumą, no ale co zrobić, jak trzeba, to trzeba :roll:

)

Dobra robota :ok:

Super, że go zgarnęłaś

halo halo, jestem nowa, mam chęci.. i raczej możliwości do przygarnięcia kotka na jakiś czas. Nie wiem jak tu się załatwia wszystkie sprawy....Nie mam czasu czytać, pracuje w domu raczej rzadko wychodzę, czasem wyjezdzam na 2 dni góra.. Nie wiem czy się nadaję ogólnie oprócz weekendów zawsze ktoś jest w domu, mieszkaniu 2 pokojowym.. 0k 55 m2 .pozdrawiam.

RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Dobrze mu w cieplutkim domku

Inssane pisze:halo halo, jestem nowa, mam chęci.. i raczej możliwości do przygarnięcia kotka na jakiś czas. Nie wiem jak tu się załatwia wszystkie sprawy....Nie mam czasu czytać, pracuje w domu raczej rzadko wychodzę, czasem wyjezdzam na 2 dni góra.. Nie wiem czy się nadaję ogólnie oprócz weekendów zawsze ktoś jest w domu, mieszkaniu 2 pokojowym.. 0k 55 m2 .pozdrawiam.

Super, że chcesz być DT :lol:

Trzymam kciuki za rudego.... cudny :ok:

Przyszłam tu z wątku ewar. Poczytam i potrzymam kciuki za dom tymczasowy, a może już wkrótce docelowy :ok:

Jakbym widziała lustrzane odbicie mojego Shoguna :kotek:

kciuki za rudaska :ok:

, ciesze sie że juz bezpieczny i zaopiekowany :kotek:

I co słychać?

ewar pisze:I co słychać?

W sumie to wróciłam do domu niecałe 2h temu, i musiałam "obrządki" zrobić :wink:

Inssane pisze:halo halo, jestem nowa, mam chęci.. i raczej możliwości do przygarnięcia kotka na jakiś czas. Nie wiem jak tu się załatwia wszystkie sprawy....Nie mam czasu czytać, pracuje w domu raczej rzadko wychodzę, czasem wyjezdzam na 2 dni góra.. Nie wiem czy się nadaję ogólnie oprócz weekendów zawsze ktoś jest w domu, mieszkaniu 2 pokojowym.. 0k 55 m2 .pozdrawiam.

Kontaktowałyśmy się już w sprawie DT rudego - będzie on awaryjny gdyby kotek (chyba zostanie nazwany Amorek) miał nie jechać do Wawy, ale mam nadzieje ,że się uda...

Na tę chwilę priorytetem jest kastracja, bo chłopak roztacza wokół siebie hmmm aurę no i każdy wie czym to pachnie :twisted:

(m. in. dlatego też wstrzymamy się z DT, bo miałby być w wynajmowanym mieszkaniu, a wiadomo, że lepiej nie drażnić właścicieli).

Dzisiaj Amorek zrobił piękne siku do kuwety i 3x q..pę

Poza tym spał, jadł i chyba spał - nie wiem bo mnie nie było, ale pokój jest cały, więc nie szalał. W tej chwili właśnie leży wyłożony na plecach i śpi do góry brzucholem. Troszkęsię też zaczął bawić sznureczkami i dzisiaj taki raczej "zabawowy" nastrój miał, popacał się ze mną łapką, ale bardzo delikatnie, chociaż na głaski specjalnie nie miał ochoty dla odmiany.
Za to zadziwił mnie - chciałam żeby się ruszył z fotela więc dałam mu kabanoska kociego - ożywił się, podniósł głowę i dawaj je na leżąco

jak mu pokazałam następny kawałek to zaczął mruczeć :1luvu:

i pacać mnie łapką (bez pazurków) i przyciągać sobie moją dłoń z kabanoskami i tak kilka razy, ale jaśnie pan oczywiście się nie podniósł z fotela... Gdy skończyły się kabanoski, kot zakończył też mruczando i zapadł z powrotem w drzemkę...ech... takiemu to dobrze...

marta-po wciąż ma wolno żyjące koty w domu po sterylkach i kastracjach.Przetrzymuje je, często z zamiarem wypuszczenia, ale okazują się miziakami i znajdują domy.Zauważyła to samo co ja.One nie mogą się wyspać.Na wolności śpią, a właściwie drzemią tylko, bo muszą być czujne.W domu, kiedy są już bezpieczne odsypiają za wszystkie czasy.

ewar pisze:marta-po wciąż ma wolno żyjące koty w domu po sterylkach i kastracjach.Przetrzymuje je, często z zamiarem wypuszczenia, ale okazują się miziakami i znajdują domy.Zauważyła to samo co ja.One nie mogą się wyspać.Na wolności śpią, a właściwie drzemią tylko, bo muszą być czujne.W domu, kiedy są już bezpieczne odsypiają za wszystkie czasy.

Jedna moja kotka odsypia ciężkie życie.

On ma to uszko takie wywinięte ?
Fajniutki jest

Widać, że mu dobrze

WRO rudo-biały kocur aklimatyzacja w DS-trzymamy kciuki!

Kto przegląda forum