Przygarnij Kropkę :) - Kropka już w DS :)

Z ważniejszych informacji:
-Kropka przeniosła się z piwnicy do domu, rezydentka ok a pies... masakra :roll:

-zrobiłam jej testy - UJEMNE

Jak uda mi się dostać do komputera to napiszę więcej :wink:

Pogadać na poważnie z psem :mrgreen:

Super, że się nią zajęłaś :piwa:

Ogłoś , a kciuki mocno potrzymamy, aby znalazła domek.Nie powinno być trudno, jest przepiękna :1luvu:

Przez tego durnego psiego cielaczka, który myśli, że Kropka = kolacja mała na noc jest izolowana. Ale chyba lepsze to niż siedzenie całymi dniami w piwnicy :roll:

Od rana do wieczora Kropuchna rozrabia w pokoju, albo zwiedza mieszkanie jak Aron wychodzi na spacer. Na początku panny się obsyczały, owarczały. Do dziś jakieś warknięcia i syku się zdarzają, ale nie jest tak źle :ok:

. Kitka (rezydentka) zaczepią ją do zabawy, ale Kropka jeszcze się jej boi - jak tu się nie bać dużej, czarnej, skaczącej jak na sprężynach koty

. Mam duuuużo zdjęć, ale kabelek poszedł gdzieś na spacer :evil:

. Znajdziemy zgubę, wrzucimy fotki i zmienimy pierwszy post :wink:

monika794 pisze:Jaka piękność
Ale rzeczywiście adopcja przed sterylką

Niestety mała jest jeszcze za młoda na sterylkę, gdyby mogła ją już mieć ani chwili bym się nie zastanawiała. Wiem, że to ryzyko wydawać ją przed sterylką, ale nie tylko w jej przypadku takie ryzyko istnieje. Trzeba "pilnować" aby DS wykonał ten zabieg i to później sprawdzić. Tak mi się wydaje.

ewar pisze:(...)
Nie wiem, czy dobrze widzę, ale ona jest jakby bardziej puchata?

Tak, jest puchata, ale nie wiem czy to tak "chwilowo" czy będzie miała troszkę dłuższy włos.

bodzia_56 pisze:Tutaj można ewentualnie zapytac o transport koteczki
https://www.facebook.com/groups/4258868 ... ts&fref=ts
https://www.facebook.com/pages/Transpor ... ts&fref=ts

Dzięki bodzia :ok:

Na razie wstrzymujemy transport i czekamy na rozwój wydarzeń u mnie - jeśli się zwierza dogadają to Kropka u nas poczeka na DS, a jeśli nie to niestety zostanę zmuszona przez rodzinę do szukania jej innego DT.

Wieści z frontu (sms od siostry): "Kita atakuje małą, skacze na nią. W dodatku mnie gryzie

". Jak zapytałam ją co na to Kropka to napisała, że raz się boi Kity, raz zaczepia :roll:

. I co mam o tym myśleć?

Wszystko jest kwestią czasu.Kotka wkroczyła na terytorium rezydentki.Trzeba je głaskać na zmianę, rezydentkę dopieścić, aby nie czuła się odrzucona.
A kotka będzie miała lekko przedłużony włos.

Dzięki za rady!
Kitka oczywiście jest dopieszczana na maxa - głaskanie jeśli ona oczywiście chce, przysmaki, ulubione zabawy i zabawki. Jak siostra bawi się z Kropką to ja zabawiam Kitę, siostra głaszcze jedną to i ja głaszczę drugą i tak na zmianę. W ich stosunki nie ingerujemy, ale bacznie obserwujemy. Ja też myślę, że trzeba czasu. Ale skoro mała dostaje czasem bęcki od Kity i nie zamyka się w sobie po tym, nie ucieka gdzieś w kąt, a dalej się bawi to chyba nie jest tak źle, prawda (pocieszcie mnie :oops:

)?

Jedną ręką trzeba głaskać obie na zmianę, aby przechodziły zapachy.Miałam problem z Miszą, oddzielonym od rodzeństwa.Były wrzaski, prychania, warkoty.Wystarczyło trochę czasu, a śpią przytuleni do siebie.Bardzo mi zależało, aby między nimi się poukładało, bo miały jechać w jednym transporterku.Szybko mi poszło.