Felusia szuka mieszkania w centrum Warszawy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 10, 2012 8:37 Re: Operacja neurochirurgiczna Felusi. Ogromne koszty!

Felusiu banerek mnie tu przygnał i też go podepnę :ok: trzymam kciuki za was obie :wink:
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12565
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 10, 2012 10:21 Re: Operacja neurochirurgiczna Felusi. Ogromne koszty!

Jak się ma Felusia???
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 10, 2012 16:49 Re: Operacja neurochirurgiczna Felusi. Ogromne koszty!

Gdzies Edyta nam zaginela :D Zaraz zadzwonie do lecznicy.
A na razie:

Anna G. 10zł.
Dominika M. 50zł.
Justyna H. 50zł.
Beata J. 20zł.

Razem: 665zł.
Obrazek Obrazek Obrazek

Temida75

 
Posty: 1756
Od: Śro sie 19, 2009 14:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 11, 2012 14:01 Re: Operacja neurochirurgiczna Felusi. Ogromne koszty!

Już jestem. Zaraz doczytam, uzupełnię, opowiem.

Zaczynam od podpięcia banerka.
Szybenko, róż oczywiście róż :)

Kod do banerka wpisałam w pierwszym poście, uzupełniłam też wpłaty.

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 11, 2012 15:27 Re: Operacja neurochirurgiczna Felusi. Ogromne koszty!

Witam Was na wątku ciotka59, ruru, felusia (szczególne pozdrowienia, Twoje kciuki liczę podwójnie), tamiss, dilah!
katarzyna1207, dzięki za obecność i deklarację wsparcia z bazarku.
dagmara-olga dzięki za ofertę pomocy we Wrocławiu i podlinkowanie wątku MIKO z AFN, zaraz go przeczytam.
issey32, cieszę się, że dostrzegłaś na zdjęciach rasową modelkę.
Duszek686, śliczny drobiazg na bazarek.


Wszystkim dziękuję za wpłaty, podklejanie banerka i obecność. Miałam mały kłopot z telefonem, który daje mi jedyne połączenie z netem w trakcie podróży. Zawieszał się i nie dał przekonać do współpracy.


Muszę pochwalić naszego malca, Felusia była bardzo dzielnym pacjentem. Mniej dzielnym podróżnikiem. W drodze powrotnej kategorycznie odmówiła współpracy z transporterem, po prostu miała go już dość i pozwoliłam Jej jechać śpiąc na tylnym siedzeniu, na poduszkach i kocach. Wiem, że nie powinna tak podróżować ze względów bezpieczeństwa i wszystkim zawsze odradzam podobne pomysły, ale nie daliśmy rady inaczej. Po prostu po tylu godzinach w zamknięciu zaprotestowała skutecznie.

Pominę szczegóły komplikacji w tej podróży, bo prócz drobnych kłopotów z netem mieliśmy jeszcze kilka bardziej poważnych przygód, ale to jest temat na zupełnie inną historię... Napiszę tylko, że dobrze, że we Wrocławiu znalazła się dobra dusza i nas przyjęła na noc pod swój dach.


Koniec końców we wtorek Felusia miała wykonane badanie weterynaryjnym rezonansem magnetycznym w przychodni VetMR. Badanie trwało ponad 2 godziny i odbywało się w pełnej narkozie, kotka była ułożona w półrękawie, który został dopasowany do rozmiarów Jej maleńkiego ciałka. W ustach miała rurkę inkubacyjną, przez którą oddychała. Podczas badania miała regularnie zakraplane oczy a pod koniec podano Jej kroplówkę, żeby się nie odwodniła, ponieważ w stresie podróży bardzo mało piła, był upalny dzień, dodatkowo w miejscu gdzie stoi sprzęt do rezonansu musi być stała, wysoka temperatura 25 stopni C. Pan doktor bardzo troskliwie się zajmował Felą, sam 'odsikał' kotkę, okazało się, że mają w swojej lecznicy od trzech lat kota-rezydenta, który również wymaga regularnego wyciskania i nie chodzi. Pan doktor się okazał jeszcze bardziej 'swój' jako krajan z województwa łódzkiego. Felusia wyglądała biedniutko, takie maleństwo, przy tak wielkim sprzęcie. Najważniejsze, że badanie się odbyło. Kilka obrazów z badania dostałam od razu na płytce, czekam jeszcze na opis i jak tylko go dostanę umawiam konsultację neurologiczną. Precyzyjna i kompleksowa diagnostyka są niezbędne dla określenia dalszego postępowania. Nie wiem jeszcze, czy Felusia po raz kolejny musi się stawić osobiście u Pana doktora.


Na koszty, jakie ponieśliśmy we Wrocławiu składa się konsultacja 100, rtg 50, rezonans 800. Wszystkie rachunki zostaną przekazane do Łódzkiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

Kosztów podróży i noclegu na szczęście nie muszę doliczać, ponieważ dzięki sprzyjającym okolicznościom oraz dobrej duszy wyniosły 0 złotych.

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 12, 2012 1:35 Re: Felusia już po badaniu rezonansem magnetycznym.

Zapraszam na obiecany bazarek m. in. dla Felusi - viewtopic.php?f=20&t=145057
Może ktoś się skusi ... :wink:
Jeszcze trochę fantów przybędzie ... Zapraszamy ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie sie 12, 2012 11:09 Re: Felusia już po badaniu rezonansem magnetycznym.

Podnoszę dzielną modelkę :ok: :ok:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie sie 12, 2012 12:27 Re: Felusia już po badaniu rezonansem magnetycznym.

katarzyna1207, wpisałam link do bazarku do swojego podpisu.


Felusia opracowała wczoraj zabawę ścinającą krew w żyłach.

Obserwowała Pepsusię, która wskakuje na oparcie kociofotela gdzie drapie i przeciąga się.

Później tak długo podejmowała próby, aż nauczyła się 'wchodzić' na fotel, nie tylko na siedzisko ale i na oparcie. A teraz część mrożąca -> z fotela wykonywała kaskaderskie 'skoki' śladem Pepsusi ofkors. Kiedy to zobaczyłam pierwszy raz myślałam, że coś Jej się nie udało w wyliczeniach i spadła przez pomyłkę, ale się zreflektowałam i porozkładałam naokoło fotela poduszki. Zabawa trwała cały dzień, up and down, nie raz pomimo poduszek wpadała w poślizg i zaliczała przyziemienie którąś częścią ciała o gołą podłogę. Bardzo zadowolona z siebie wracała na górę niczym nie zrażona.
Mnie na pewno przybyło kilka siwych włosów.
Felka - Kaskaderka przezwał Ją TŻ.

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 12, 2012 12:31 Re: Felusia już po badaniu rezonansem magnetycznym.

katarzyna1207 pisze:Zapraszam na obiecany bazarek m. in. dla Felusi - viewtopic.php?f=20&t=145057
czy mogę link do bazarku udostępnić na fb?

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 12, 2012 13:24 Re: Felusia już po badaniu rezonansem magnetycznym.

dite pisze:
katarzyna1207 pisze:Zapraszam na obiecany bazarek m. in. dla Felusi - viewtopic.php?f=20&t=145057
czy mogę link do bazarku udostępnić na fb?


No oczywiście, że możesz udostępnić ...

A Felusia to łobuziak prześliczny ... :1luvu: :1luvu:
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie sie 12, 2012 14:45 Re: Felusia już po badaniu rezonansem magnetycznym.

ciotka z Wrocławia w końcu trafiła na Felusiowy wątek na miau :kotek:

Felka-Kaskaderka ma kolejną porcję kciuków :)

ciekawa.swiata

 
Posty: 1474
Od: Śro paź 06, 2010 11:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 12, 2012 18:15 Re: Felusia już po badaniu rezonansem magnetycznym.

Felusiu :ok: :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 12, 2012 19:04 Re: Felusia już po badaniu rezonansem magnetycznym.

Hopsaj :ok: :ok:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie sie 12, 2012 21:00 Re: Felusia już po badaniu rezonansem magnetycznym.

Cześć ciekawa.swiata. Nareszcie.
(Przypominam sobie, że kiedyś widziałam Twoje gooziki, masz wyobraźnię.)

katarzyna1207 pisze:No oczywiście, że możesz udostępnić ...
udostępniłam

Byliśmy dziś na działce, Felusia pojechała z nami, zabrałam aparat z myślą o sesji zdjęciowej, ale obiekt modelowy nie chciał pozować, chciał wariować. Wszystkie zdjęcia poruszone, niewyraźne. Jeszcze raz na dużym ekranie przejrzę te kilka, których nie wykasowałam od razu, ale chyba nici z plenerowych fotek.

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 12, 2012 21:07 Re: Felusia już po badaniu rezonansem magnetycznym.

Żadne nici, tylko uwidocznić rozmazaną Kaskaderkę :lol:

ciotka59

 
Posty: 6889
Od: Sob sie 15, 2009 15:32

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 175 gości