Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Szenila pisze:te 39,9 stopni u kota to wcale nie jest tak strasznie dużo i uważam, że bardziej mogą zaszkodzić leki przeciwgorączkowe niż taka temperatura. Tym bardziej, że gorączka świadczy o tym, że organizm walczy-w wyższej temperaturze łatwiej wybić bakcyle.
Szenila pisze:no niestety, z takim podejściem i opiekunów, i weterynarzy, to zawsze będzie nieuleczalny![]()
Kiedyś grypa i ospa też były nieuleczalne![]()
Jeśli kot się czuję w miarę dobrze, to trzeba próbować
Blue pisze:Szenila pisze:te 39,9 stopni u kota to wcale nie jest tak strasznie dużo i uważam, że bardziej mogą zaszkodzić leki przeciwgorączkowe niż taka temperatura. Tym bardziej, że gorączka świadczy o tym, że organizm walczy-w wyższej temperaturze łatwiej wybić bakcyle.
W przypadku FIPa nie do końca tak jest - wysoka temperatura świadczy o intensywnej walce kocurka z infekcją, wirusem, a to przy tej chorobie jest złe, przecież kota nie zabija tak naprawdę wirus ale reakcja organizmu na niego
To dlatego podstawą postępowania w przypadku FIPa jest podawanie czasem nawet bardzo dużych dawek sterydów, żeby tą reakcję wygasić.
U Tigera nie wiadomo czy to FIP,, choć wiele na niego wskazuje
Szenila pisze:Odnoszę wrażenie, że kiedy chory na FIP kot przestaje mieć gorączkę- jego stan zaczyna się bardzo szybko pogarszać.
Meduza pisze:Muszę dodać, że dr Jagielski i dr Neske są fantastyczni, profesjonalni i zaangażowani - bardzo pomagają nam odnaleźć się w tej sytuacji i rozważają wszystkie opcje, za co jesteśmy ogromnie wdzięczni.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 113 gości