Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - 5-6 maleńkich kociąt!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 19, 2012 12:25 Re: Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - oswajanie dzikusów!!!

Lekko się wygięła i spawanie się urwało. Ale po drobnej naprawie działa, tylko trzeba więcej ostrożności przy nastawianiu ;)

Mała dzika je z ręki i mruczy, gdy głaskana :) Ale syczy i paca nadal, także moje ręce stanowią obraz nędzy i rozpaczy :D Na szczęście zaczęła gonić za myszką. Maciek z Kasią zaszczepieni na białaczkę, za 2 tygodnie wścieklizna i będą bezpieczni. O dziwo Maciek jest zadowolony, ze są maluchy. Wsadza im łapę do klatki i przyjaźnie do nich grucha. Kasia z dystansem :)

Pojawił się nowy maluch - pod samochodami. Dziś będę go łapać, idzie na tymczas do koleżanki.

Bilans kotów wykastrowanych: 3/4-5 (widywanych)

gamga

 
Posty: 119
Od: Pt mar 12, 2010 10:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 19, 2012 12:39 Re: Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - oswajanie dzikusów!!!

Ależ się rozkręciłaś :mrgreen:
Karm zołzę jak najczęściej z ręki - niech kojarzy ręce z tym, co najlepsze ;)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw lip 19, 2012 12:42 Re: Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - oswajanie dzikusów!!!

Jestem w amoku! :kotek: ostatnio nic innego nie robię, tylko jadę z kotem lub po kota lub łapię kota ;)
Karmię i głaszczę ile wlezie oraz majtam myszą po klatce aż mi ręka odpada :P

gamga

 
Posty: 119
Od: Pt mar 12, 2010 10:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 21, 2012 17:33 Re: Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - oswajanie dzikusów!!!

Jak tam dziki dzik?
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob lip 21, 2012 18:37 Re: Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - oswajanie dzikusów!!!

Dziki dzik został wypuszczony na mieszkanie, bo już nie mogłam znieść nieustannego miauczenia (serce mi pękało cały dzień!). I jest super! Maciek się zakochał (wszędzie chodzą razem, śpią razem, jedzą razem, nawet się nawzajem liżą! - wyglądają jak Maciek i mini Maciek :1luvu: ) Kasia małą ignoruje, ewentualnie czasem syknie. Mała je z ręki, bawi się całkiem blisko, można ją spokojnie głaskać na "spiocha" (mruczy nieziemsko i wystawia brzusio do głaskania), ale gdy się obudzi strasznie ucieka przed człowiekiem i nie podchodzi zbyt blisko (no, chyba, że w ręce mam jedzonko lub zabawkę). Myślę, że jest gotowa na nowy domek, chociaż minie trochę czasu zanim stanie się oswojonym miziakiem. Pozostałe dzikusy, również puszczone z klatki u teściowej, są na podobnym etapie - też mają odruch ucieczki, ale podchodzą do jedzonka i zabawki :) Jutro robię zdjęcia całej trójce i piszę ogłoszenia.

gamga

 
Posty: 119
Od: Pt mar 12, 2010 10:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 21, 2012 18:59 Re: Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - oswajanie dzikusów!!!

To trzymam kciuki, żeby błyskawicznie znalazły świetne domy :)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob lip 21, 2012 19:13 Re: Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - oswajanie dzikusów!!!

Dziękuję! Postaram się jak mogę o najlepszych ludzi na świecie :D

gamga

 
Posty: 119
Od: Pt mar 12, 2010 10:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 21, 2012 21:37 Re: Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - oswajanie dzikusów!!!

Noooo i ledwie zwolniła się klatka, mam w domu kolejnego maluszka. Jest przeraźliwie brudny, ma na nosku grzybka i ma strasznie dziwną mordkę - wygląda jak u maleńkiego kociątka, ale posturę ma dorodnego, nawet 3-miesięcznego kociaka! Mam nadzieję że dzikuska nic od niego nie podłapie przez dzisiejszą noc (jutro go zawożę do koleżanki).

gamga

 
Posty: 119
Od: Pt mar 12, 2010 10:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 23, 2012 8:29 Re: Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - oswajanie dzikusów!!!

Zrobiłam ogłoszenie adopcyjne dla trzech maluchów. Umieściłam je na facebooku (w postaci albumu), na miau.pl (jeszcze oczekuje, chyba na akceptację) oraz na gumtree: http://krakow.gumtree.pl/c-Zwierzaki-ko ... Z398417711 czy mogę zrobić coś jeszcze żeby zwiększyć szanse maluchów na dobre domy?

gamga

 
Posty: 119
Od: Pt mar 12, 2010 10:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 27, 2012 15:28 Re: Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - oswajanie dzikusów!!!

Krystynka już w nowym domku. Nie wiem, czy to była dobra decyzja, bo ludzie, którzy ją wzięli są starsi i dość biedni. Ale mieszkają na mojej ulicy (w bloku socjalnym), zobowiązali się ja wysterylizować, mieli kotkę przez 15 lat (niedawno zdechła) i wydają się dobrzy (pan dokarmia bezdomne koty, tak go poznałam dziś rano). Zostawiłam swój adres i telefon, telefon do Pani Nehring, żeby zadzwonili jak będą sterylizować (może uda się przez fundację) oraz adres i telefon weterynarz mojej cudownej. Trzymajcie kciuki, żeby okazali się dobrym domkiem dla moje kruszynki kochanej. I pomyśleć, że jeszcze dziś rano się do mnie tuliła i ugniatała mi brzuszek!

gamga

 
Posty: 119
Od: Pt mar 12, 2010 10:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 27, 2012 15:57 Re: Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - oswajanie dzikusów!!!

Jakieś maluszki Ci jeszcze zostały?
Akcja rewelacja :ok:

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lip 27, 2012 16:02 Re: Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - oswajanie dzikusów!!!

Zostały jeszcze 3 maluszki - 2 z miotu pod balkonem i 1 znaleziony pod samochodami. Awaryjne domki dla nich są - teściowej i koleżanki, więc nie będzie dramatu jeśli nic nie znajdą.

Do wykastrowania została jeszcze jedna kotka i kocur i chyba jakieś czarne niewiadomoco (płochliwe, więc nie zdołałam się przyjrzeć) z osiedla (kotka chyba karmi, ale nie mogę znaleźć małych - podobno zostały 2, bo 1 umarł, 1 ktoś zabrał, 1 chyba znalazłam ja pod samochodami, a 2 wyprowadziła podobno do lasku i przepadły, a kocur nie chce mi wejść do klatki :/).

gamga

 
Posty: 119
Od: Pt mar 12, 2010 10:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 28, 2012 9:16 Re: Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - oswajanie dzikusów!!!

Jestem z Ciebie dumna!

Zadziałaś sprawnie, szybko i celnie. Gratulacje wielkie :piwa:

Może jednak maluszkom warto zrobić ogłoszenia? Jak znajda się dla nich domy to znajomi mogą adoptować kota z "innego źródła". Przez to więcej kotów znajdzie domy :ok:

Za złapanie opornych :ok:

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lip 28, 2012 10:40 Re: Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - oswajanie dzikusów!!!

Dzięki :mrgreen:

Ogłoszenia oczywiście są i będę je podbijać co jakiś czas. Jak kotki znajdą domy, to zajmę się nagabywaniem teściowej oraz męża żeby wziąć niechciane staruszki :mrgreen:

gamga

 
Posty: 119
Od: Pt mar 12, 2010 10:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 14, 2012 7:09 Re: Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - oswajanie dzikusów!!!

Ufff, dawno nic nie pisałam. Z radością informuję, że wszystkie małe dzikuski (w sumie sztuk 5) znalazły fajne domy :) Teraz mam w mieszkaniu kolejnego...małe czarne diablątko weszło mi tydzień temu do klatki, gdy polowałam na kotkę do sterylki. I z nim mam niestety problem. Jest w miarę oswojony, tzn. daje się głaskać "na śpiocha", czasem przyjdzie zjeść z ręki i śpi koło mnie na łóżku, gdy się uczę. Niestety, od tygodnia ma biegunkę. Wczoraj, za radą pani Nehring zaczęłam mu podawać Nifuroksazyd (1/2 tabletki 3xdziennie) oraz zmieniłam na dietę na kurczaczka z ryżem....i się zaczęło. Kotek nie chce jeść, a co więcej, przestał załatwiać się do kuwety. Wczoraj obsiusiał mi łóżko i zrobił ogromną kupę pod spodem. Dziś rano zwymiotował Nifuroksazyd na koc, po czym zrobił na niego kupę, w której usiadł, więc musiałam go wykąpać (po raz trzeci w ciągu tygodnia...). Nadal nie je. Nie wiem, co robić... Iść do weterynarza? Wypuścić go (kotek ma 4 miesiące, a nikt nie weźmie takiego, który paskudzi po mieszkaniu...)? Na osiedlu jest jeszcze jego brat/siostra (wczoraj mi doniesiono). Jutro łapię mamę do sterylki. Jestem w kropce, pomóżcie!

gamga

 
Posty: 119
Od: Pt mar 12, 2010 10:36
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 32 gości