
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
BOZENAZWISNIEWA pisze:A Rumcajs juz "obtańcowuje"zlewy,kuchenkę,co by tu znalexc,a tam nic,nawet zmywak nie pachnie żarciem...
Anna61 pisze:Czy ja tu już byłam czy nie?
BOZENAZWISNIEWA pisze:A Rumcajs juz "obtańcowuje"zlewy,kuchenkę,co by tu znalexc,a tam nic,nawet zmywak nie pachnie żarciem...
Swego czasu musiałam nawet zmywak chować bo chciały go zeżreć.
Abbunię proszę od ciotki wyściskać, jak Ci się uda ją dorwać.
kamari pisze:Cichy Beniu, to jest to, co bardzo bym chciala zobaczyć
kamari pisze:Bożenko, proszę, nie myśl o wzięciu tych białaczkowychCzytałam i wiedziałam, że zaraz się zgłosisz. A przecież nie masz jak
BOZENAZWISNIEWA pisze:kamari pisze:Bożenko, proszę, nie myśl o wzięciu tych białaczkowychCzytałam i wiedziałam, że zaraz się zgłosisz. A przecież nie masz jak
![]()
![]()
![]()
Ja się zgłosze?no co Ty,nawet do głowy mi to nie przyszło.Nie naraże moich kotów,uwazam,ze jesli nie znajda tymczasowych domów/stałych powinni je uspic niestety,a nie wypuszczac na wolność,sa wychudzone,długo nie pożyją i będą zarażać
kamari pisze:BOZENAZWISNIEWA pisze:kamari pisze:Bożenko, proszę, nie myśl o wzięciu tych białaczkowychCzytałam i wiedziałam, że zaraz się zgłosisz. A przecież nie masz jak
![]()
![]()
![]()
Ja się zgłosze?no co Ty,nawet do głowy mi to nie przyszło.Nie naraże moich kotów,uwazam,ze jesli nie znajda tymczasowych domów/stałych powinni je uspic niestety,a nie wypuszczac na wolność,sa wychudzone,długo nie pożyją i będą zarażać
Widziałam, że pisałaś. Wiem, że masz dobre serce i przestraszyłam się, ze zaoferujesz pomoc. Mińsk, to tak jakby u nas.
kamari pisze:Bożenko, wiem, że nie zmieniasz zdania, dlatego sie o ciebie martwię
Werneu pisze:Wiem że to nie kot ale z dogomanią mam tyle wspólnego co nic więc tu proszę o pomoc może ktoś roześle dalej albo skopiuje i zamieści na dogomani.
Potrzebna pomoc finansowa na operację.
Sama miłość nie wystarcza. Co z tego, że pies ma miskę, schronienie i jakąś opiekę. Gdy w wyniku prawdopodobnie złośliwego sąsiada pies doznał urazu oka. Koszt leczenia to minimum 200 zł taką sumę usłyszała właścicielka psa na początek leczenia, a co dalej. Ja sama nie pochodzę z bogatej rodziny i wiem ile to jest 200 zł z niewielkiego budżetu wystarczającego zaledwie do końca miesiąca, a tu taki wydatek. Nie chcemy pomagać ludziom chcemy pomóc temu psu, oko jest w takim stanie od kilku miesięcy. Nasz weterynarz zaproponował ceną 150 zł. Prosimy o pomoc w sfinansowaniu operacji jak i może jakiegoś worka karmy.
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16/42a,03-772 Warszawa
81 1370 1109 0000 1706 4838 7309
z dopiskiem: "Bezbronne Zwierzęta-Oczko" lub "BZ-Oczko"![]()
![]()
BOZENAZWISNIEWA pisze:bozena640 pisze::1luvu:![]()
no,znalazła się zguba
Użytkownicy przeglądający ten dział: Caseyriple, Google [Bot], puszatek i 31 gości