Kocur ze złamaną łapką

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 20, 2012 14:05 Re: Kocur ze złamaną łapką

Zaznaczę.

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie maja 20, 2012 14:19 Re: Kocur ze złamaną łapką

mam aktualnie pod opieką identyczny przypadek-przednia lewa łapka zagięta jak fajka i porażenie splotu barkowego...jednak na razie nie obcięliśmy łapki dla kocurka....ma bardzo słabiutkie czucie w dwóch paluszkach ale mimo próby zoperowania łapki nie chce stawać na niej prosto i znów zagina opierając się na niej...
nie wiem jak będzie dalej...nawet jesli trzeba będzie obciąć łapkę to i myślę,że i tak znajdzie dom bo Bezo to proludzki miziak i do tego rudy...no jasno-rudy..
musisz wiedzieć,że ten Twój kot bez przedniej łapy nie ucieknie np.na drzewo przed psem,nie upoluje sobie nic do jedzenia i nie obroni się przed innym kotem......gdyby to była tylna łapa to takie koty normalnie funkcjonują na wolności....uszkodzona łapa też mu na nic się nie przyda ...trudno radzić coś mądrego w takiej sytuacji...dobrze byłoby żeby znalazł się chętny na przygarnięcie i oswajanie koteczka...

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Nie maja 20, 2012 16:00 Re: Kocur ze złamaną łapką

J.D., od października funkcjonował na trzech łapach i jakoś dawał radę. Ja naprawdę nie mogę mieć czwartego kota na stałe. Nie mieszkam sama, sama się nie utrzymuję. A kocurek będzie najszczęśliwszy jak wróci do siebie.
Kocurek będzie tam obserwowany, karmiony. Teren dośc ogrodzony. Ja tyle razy już pisałam, nie jestem w stanie więcej dla niego zrobić. To nie jest miziak tak jak Twój kotek. Gdyby tak było to zupełnie co innego.
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 20, 2012 16:01 Re: Kocur ze złamaną łapką

My nie jesteśmy w stanie sprawdzić u niego nic...Tyle, że dr B. naciskał łapkę mocno, a on tak jakby tego w ogóle nie czuł...
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 20, 2012 16:15 Re: Kocur ze złamaną łapką

martka pisze:J.D., od października funkcjonował na trzech łapach i jakoś dawał radę. Ja naprawdę nie mogę mieć czwartego kota na stałe. Nie mieszkam sama, sama się nie utrzymuję. A kocurek będzie najszczęśliwszy jak wróci do siebie.
Kocurek będzie tam obserwowany, karmiony. Teren dośc ogrodzony. Ja tyle razy już pisałam, nie jestem w stanie więcej dla niego zrobić. To nie jest miziak tak jak Twój kotek. Gdyby tak było to zupełnie co innego.

rozumiem to dlatego tak trudno coś poradzić..ale jeśli teren ogrodzony to jest szansa na to,że pies tam nie wejdzie....może ogłoś kota na fb i zanim wydobrzeje po operacji ktoś zechce przygarnąć go...

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Nie maja 20, 2012 16:36 Re: Kocur ze złamaną łapką

:(
Przepraszam, ale tej kociej biedy tyle, że ja nie wyrabiam....
O tym kocurku dowiedziałm sie przez przypadek, steryl. kotki w tamtym miejscu. Myslałam, że pan dr go "naprawi", że da się to zrobić operacyjnie, że to złapnie, a tu jest niestety gorzej jak złamanie...
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie maja 20, 2012 20:32 Re: Kocur ze złamaną łapką

biedny koteczek :-( kiedy będzie operacja usunięcia łapki?

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 21, 2012 6:07 Re: Kocur ze złamaną łapką

W tą środę. I najgorsze jest to, że ja wcale tego nie chcę robić, a muszę :(
Jak się o nim dowiedziałam, to myslałam, że to złamanie, które można naprawić.
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 21, 2012 6:20 Re: Kocur ze złamaną łapką

Marta, uwaga będą Cię trzaskac po twarzy ;) To jest dla niego wybór między żyć, a nie żyć. Bieżyński również nie lubi amputować łapek i robi to jak nie ma innego wyjścia. Nie możesz się patrzeć na niego przez pryzmat tego jak ty jako człowiek byś się czuła jakby Ci amputowali rękę. Koty nie gdybają (gdybają, ale w rzeczach prostych - będę dzisiaj marudzić przy jedzeniu czy nie będę; w egzystencjalnych wydaje mi się, że nie gdybają - taka moja teoria). Amputacja łapki może tak na prawdę okazać się dla niego zbawieniem. On równie dobrze może sobie pomyśleć tak "O, coś mi przeszkadzało, czasami może gdzieś tam bolało, ogólnie czułem się źle, a teraz lub blus, idę zobaczyć co w trawie piszczy". A teraz nic nie będzie mu przeszkadzać, nie będzie potencjalnego ogniska zakażenia, które przecież ma wpływ na cały organizm. On teraz jest nieszczęśliwy, bo jest zamknięty, nie z innego powodu.
Martuś amputując mu łapkę ratujesz mu życie.
Obrazek Obrazek Obrazek

Wrocławskie Koty - polub nas na Facebook

turkawka

 
Posty: 2613
Od: Pon lut 01, 2010 12:43
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 21, 2012 7:32 Re: Kocur ze złamaną łapką

I ja też swoje 3gr dorzucę. Na ul Pomorskiej we Wrocławiu żyje już kilka lat kotka beż łapki. Kto nie był we Wrocławiu, ten musi wiedzieć że to jest spora i ruchliwa ulica w niezbyt ciekawej okolicy. Kotka jest niesamowicie sprawna bez tej łapy. W ogóle jej to nie przeszkadza. Wiem że wielokrotnie odbywały się już próby wyłapania jej na sterylizacje, ale ona jest tak szybka, że nie ma szans nawet podejść z podbierakiem. Martka nie martw się. Kocur po amputacji moim zdaniem będzie się poruszał sprawniej i szybciej (nie będzie miał balastu zwisającej bezwładnie łapy) i jego szanse na życie na wolności na pewno wzrosną.
Pozdrawiam
Agnieszka
Obrazek

Agita

 
Posty: 696
Od: Pon wrz 05, 2005 8:49
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 21, 2012 7:35 Re: Kocur ze złamaną łapką

Miałam zrobić to już dawno:

"RTG lewej kończyny piersiowej: przykurcz mięśni zginaczy nadgarstka uniemozliwia ustawieni kończyny w pozycji neutralnej.
Zanik dystalnych części ostatnich członów palca II, III i IV.
Zwichnięcie boczne stawu śródręczowo-palcowego V. Odczyn odokostnowy na boczno-doogonowej powierzchni kości śródręcza V oraz k. Dodatkowej nadgarstka wynika najprawdopodobniej z przewlekłego zapalenia tkanek miękkich. Staw łokciowy i ramienny b/z.

Podejrzenie porażenia mm. prostowników (uraz nerwu promieniowego?) i związany z tym przykurcz mm. zginaczy."

Justyna Ostrowska
Lekarz weterynarii
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto maja 22, 2012 7:08 Re: Kocur ze złamaną łapką

Potwierdzam wpłaty z bazarków przygotowanych przez najszczęsliwszą:
mavi- 2X10zł
bacca-40zł

Bardzo Wam wszystkim dziękuję.
Operacja już jutro, a ja bardzo się boję, i bardzo przeżywam.
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto maja 22, 2012 8:09 Re: Kocur ze złamaną łapką

martka będzie dobrze!
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto maja 22, 2012 9:20 Re: Kocur ze złamaną łapką

a o której operacja ? trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
[*]Bazyl - przepraszam...dziękuję że byłeś
[*]Fibi - wybacz mi...

kasiek252

 
Posty: 2626
Od: Śro sty 06, 2010 12:12

Post » Wto maja 22, 2012 13:28 Re: Kocur ze złamaną łapką

Na 9:00. Ale ja myśle, że może być lekkie opóźnienie. Koleżanka wiezie kocurka, ja jestem niestety w pracy.
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], sherab i 687 gości