Neko czyli dieta Rosyjska

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 20, 2012 22:19 Re: Neko czyli dieta Rosyjska

Księżniczka usłyszała wczoraj przeogromny komplement od Smoczej opiekunki [której nie było u nas ok. 3 tygodni].... Mianowicie Beatka stwierdziła, że... Neko ZACZYNA ZACHOWYWAĆ SIĘ jAK NORMALNY KOT :kotek: .

Fakt, przychodzi, łasi się... miałkoli jak się nudzi, interesuje otoczeniem... codziennie wieczorem TRZEBA porozrzucać jej zabawki po pokoju, bo ona musi poszaleć :mrgreen: . W dzień są schowane do koszyka, bo Smoczek je zbyt szybko niszczył, ale kotecek w razie potrzeby umiem są sięgnąć po ulubioną myszkę [tą, której zdjęcie wklejałam] :ok: .

ja za to zachowuję się jak normalny student i wczoraj zamiast pójść na ćwiczenia poszłam kupić sobie buty :ryk: . No i kupiłam skromne buciki z 12 cm obcasikiem :twisted: .


Taaa.... a teraz poczekam aż odezwie się tutaj ktoś po za mną i moooże wkleję zaległe zdjęcia z sesji fotograficznej :twisted: .

bonsai88

 
Posty: 282
Od: Czw kwi 26, 2012 20:11

Post » Nie maja 20, 2012 23:04 Re: Neko czyli dieta Rosyjska

To ja się odezwę, a co;). Neko jest faktycznie cudowna i widać, że dzielna, skoro dorodnych myszy się nie boi :D. Mój Lunek też dzisiaj na mnie polował, choć ja nie tłumaczę, jeno pryskam wodą:P, a później przekupuję małą myszką z dzwoneczkiem. A co, nie można być aż tak niedobrym dla kotecka 8).
Z karm to raczej polecam Ci grau bez zbóż, granatapet, power of nature lub ziwipeak (są wersje bez kurczakowe).
Są polecane przez BARFiarzy, więc jak już chcesz przejść na BARF to lepiej z lepszymi karmami w tle:).

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

Post » Pon maja 21, 2012 8:47 Re: Neko czyli dieta Rosyjska

Z karmami to w sumie... już prześliśmy na BARF :wink: . jedynie z witaminkami jest drobny problem - Neko na mięsną zupkę [uwielbia wodę po zalaniu mięska, więc ją tym zalewam - bo ona ma żołądek bez dna :wink: ] z pełną dawką witamin się obraziła. Musiałyśmy zacząć z zaledwie odrobinką tego co powinna dostawać i systematycznie, powolutku jej ilość zwiększam :) . Na razie doszłyśmy do ok. 1/4 tego co powinnam dawać [a wychodziłyśmy od dosłownie szczypty :roll: ], więc idzie nam to ładnie :ok: .

Swoją drogą powiedzcie mi... jakim cudem ważący niecałe [!] 3 kg kotecek dał radę zjeść swoje śniadanko [ok. 250-300 ml zupki, czyli woda z łyżeczką mięsa :ryk: ], a później wypić mi prawie pół litra kawy jak pojechałam zawieźć młodego do przedszkola? GDZIE ONA TO ZMIEŚCIŁA?


Ech, idę wypuścić kota na balkon [na smyczy, przywiązanego do cytryny żeby nie zwiała sama :twisted: ] bo się dopomina :wink: .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ps. Swoją drogą wiecie jaka jest najsłodsza cecha ksieżniczki? Maleńka ma krzywe ząbki z przodu i często siedzi z leciutko wysuniętym języczkiem :1luvu: .

bonsai88

 
Posty: 282
Od: Czw kwi 26, 2012 20:11

Post » Pon maja 21, 2012 9:26 Re: Neko czyli dieta Rosyjska

A chyba, że tak:). Ja planuję przejść na BARF, ale to jak dojedzie do mnie olej z łososia i FC, muszę też kupić taurynę, ale ceny za taką ilość są zbójeckie :?
Mój niedługo będzie wyłazić na balkon, jak dojdzie siatka. Ha 8)

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

Post » Pon maja 21, 2012 10:21 Re: Neko czyli dieta Rosyjska

U mnie siatki nie ma i nie będzie - czeka nas przeprowadzka do domku, po prostu nie opłaca się bawić z siatką na głupie parę miesięcy :wink:

Z FC uważaj, podobno niektórym kotom smak przeszkadza... Właśnie to podaję maleńkiej i na to próbowała mi bokami robić [ale nie ze mną takie numery :twisted: ].

Dobrze byłoby gdybyś miała też maszynkę do mięsa i... sitko o nazwie "szarpak" - ma takie 3 duże dziury. Wtedy nie trzeba kroić kotu mięska 8) . ja maszynkę już posiadam, a szarpak muszę zamówić :roll: .

bonsai88

 
Posty: 282
Od: Czw kwi 26, 2012 20:11

Post » Pon maja 21, 2012 12:46 Re: Neko czyli dieta Rosyjska

bonsai88 pisze:U mnie siatki nie ma i nie będzie - czeka nas przeprowadzka do domku, po prostu nie opłaca się bawić z siatką na głupie parę miesięcy :wink:

Z FC uważaj, podobno niektórym kotom smak przeszkadza
... Właśnie to podaję maleńkiej i na to próbowała mi bokami robić [ale nie ze mną takie numery :twisted: ].

Dobrze byłoby gdybyś miała też maszynkę do mięsa i... sitko o nazwie "szarpak" - ma takie 3 duże dziury. Wtedy nie trzeba kroić kotu mięska 8) . ja maszynkę już posiadam, a szarpak muszę zamówić :roll: .


a maszynkę do mielenia mam:p, dostałam od "teściowej". Jak widzi promocje, to bierze, a później zastanawia się komu sprezentować:p. No wiem, wiem, że zmienia, mam nadzieje, że u mojego przejdzie :twisted:, a jak nie, to będę kombinować.
A właśnie, czemu Neko ma taki "łysawy" brzuszek? A poza tym piękne ma oczęta:)

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

Post » Pon maja 21, 2012 13:10 Re: Neko czyli dieta Rosyjska

Zdjęcia były robione krótko po sterylce :wink: . Niestety, jako że nie posiadam aparatu to cały czas, powolutku dawkuję wam zdjęcia z 1 sesji zrobinej przez znajomego :twisted: .

Brzuszek już powoli zarasta, cycuchy też się schowały :wink: ... ogólnie kotecek z każdą chwilą mi pięknieje :1luvu:

bonsai88

 
Posty: 282
Od: Czw kwi 26, 2012 20:11

Post » Pon maja 21, 2012 13:22 Re: Neko czyli dieta Rosyjska

bonsai88 pisze:Zdjęcia były robione krótko po sterylce :wink: . Niestety, jako że nie posiadam aparatu to cały czas, powolutku dawkuję wam zdjęcia z 1 sesji zrobinej przez znajomego :twisted: .

Brzuszek już powoli zarasta, cycuchy też się schowały :wink: ... ogólnie kotecek z każdą chwilą mi pięknieje :1luvu:


tak właśnie kombinowałam, ale właśnie zdziwiło mnie, bo założyłam (i wychodzi, że dobrze 8) ), że młoda już dawno po zabiegu :)

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

Post » Pon maja 21, 2012 14:40 Re: Neko czyli dieta Rosyjska

Oj oj, uważaj ze ślicznotką pozostawioną na smyczy przywiązanej do cytryny!
Nie ufaj ani cytrynie, ani smyczy, ani kici!
Koty mają dar "wyczołgiwania" się z szelek.
Mojej szylkreci udało się to na wakacjach, w ogródku mojej mamy, jak jeszcze była szczupła (kotka, nie mama :mrgreen: ). Tyle, że ona nie ma zamiaru uciekać. Wyszła "tyłem" z szelek i stała dalej obok mnie. Natomiast z moją Deltunią nigdy nie wyjdę nawet na balkon, bo po pierwsze - jest nieobliczalna, a po drugie - diabelnie inteligentna :twisted:

Fotki kotki - super! Modelka nie kot!

mavi

 
Posty: 2244
Od: Czw sie 26, 2010 18:45

Post » Pon maja 21, 2012 15:04 Re: Neko czyli dieta Rosyjska

Witam kolejną spacerowiczkę! Ja z Ofelią wychodzę na spacerki na smyczy już trzeci rok. Uważaj na krzaczki, bo czasami kot wejdzie i wyjdzie drugą stroną już bez szelek lub trzeba nurkować w krzaki po kota, wyplątując po drodze smycz.
A na apetyt kotki nie narzekaj. Ciesz się że jest jak jest. Moja ogoniasta ostatnio żyje powietrzem i co najwyżej jedną trzecią porcji zalecanej dla kota o jej masie. Wrrr :evil: Nie, nie jest chora. Chyba postanowiła odchudzać się razem ze mną. Tylko że ja mam z czego...
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35163
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon maja 21, 2012 16:29 Re: Neko czyli dieta Rosyjska

bonsai88 pisze:[...] Ech, idę wypuścić kota na balkon [na smyczy, przywiązanego do cytryny żeby nie zwiała sama :twisted: ] bo się dopomina :wink: .

Jak to do cytryny? 8O To pomaga?
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 21, 2012 20:52 Re: Neko czyli dieta Rosyjska

cytat: [quote="bonsai88"] pisze...Witam...




...Zdjęcia na razie mam baaaardzo kiepskiej jakości - robił je znajomy komórką, ja na chwilę obecną nie posiadam aparatu :oops: .
Obrazek

Na tym zdjęciu widać jej nie-rosyjską białą plamkę na piersi :wink:
Obrazek

Obrazek

Zadowolona i mrucząca na moich rękach :1luvu:
Obrazek

Obrazek


He, he,,,ale cudna Kiciunia! Muszę głośno chwalić kotecka bo...mam taką samą :ok:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Pon maja 21, 2012 21:24 Re: Neko czyli dieta Rosyjska

Zofia&Sasza pisze:
bonsai88 pisze:[...] Ech, idę wypuścić kota na balkon [na smyczy, przywiązanego do cytryny żeby nie zwiała sama :twisted: ] bo się dopomina :wink: .

Jak to do cytryny? 8O To pomaga?


Zofia to był skrót myślowy - cytryna to "drzewko" wychodowane ok. 20 lat temu przez moją babcię :ryk: . Ma pień niewiele cieńszy od mojego nadgarstka i siedzi w donicy którą ledwie podnoszę :ok: . Maleńki koteczek tego za nic na świecie nie ruszy.

Mavi nie bój się, uważam na maleńką :kotek: . Nekulka ogólnie na balkonie kładzie się na słoneczki i lezy zadowolona [no, czasami też się myje], próby wyjścia z balkonu były ganiane od samego początku, a ona pod tym względem jest wyjątkowo grzecznym kotkiem - czego pani nie pozwala, tego kot nie robi :1luvu: . Po za tym jak mała jest na balkonie to i tak kręce się w jej pobliżu - mogę posprzątać pokój, powiesić pranie czy po prostu siąść wygodnie i poczytać ;). Czasami zostaje sama, ale to na bardzo krótkie momenty [typu odniesienie miski do łazienki]. Prędzej zabroniłabym maleńkiej wychodzić na balkon i niż zostawiła ją tam całkiem samą!

Ps. Oczywiście w trakcie "balkonowania" Neko ma dostęp do cienia [otwarte drzwi do domu, cytryna stoi w progu :wink: ] i miseczkę z wodą [w domu, w cieniu... żeby się nie nagrzała].

bonsai88

 
Posty: 282
Od: Czw kwi 26, 2012 20:11

Post » Śro maja 30, 2012 0:33 Re: Neko czyli dieta Rosyjska

Przyszłam, bo dawno nie byłam :lol:

Neko co raz chętniej wychodzi na spacerki. już nie ogranicza się chodzenia za mną [przylegając do krawężników czy przemykając pod samochodami], zaczyna zwiedzać trawniki na szerszą skalę 8) . Mamy zaliczone łazikowanie po skalniaczku, romans z kasztanem i... kuwetowanie się na trawniku [no bo przecież trzeba SIUSIU] :lol: . Żebyście widzieli minę księżniczki jak pośpiesznie zasypywała dziurkę :ryk: .
Z innych przygód spacerowych - nie straszne są nam obce psy. Ostatni ONek, który chciał przybiec do kotka został... pogoniony, aż się za nim kurzyło - normalnie wielki pies zwiał po skoku mojej 2,5 kg Szczoty Obronnej Miniaturowej :twisted: . Samochody też nie są już aż tak straszne - na początku jak auto przejeżdżało obok nas to Neko próbowała wyrwać się z obroży i zwiać. Teraz już tylko przycupnie na chwilkę i będzie obserwowała na wszelki wypadek :wink: .

Na dodatek od mniej-więcej 2 miesięcy maleńka je BARF :mrgreen: . Ma więcej energii, wygląda z dnia na dzień co raz piękniej i bryka pół dnia [dzisiaj były pierwsze szalone galopady po domu :kotek: ]. Ba, nawet dzisiaj Neko rozbawiła się do tego stopnia, że... postanowiła upolować radośnie merdający ogon kudłatej. To też skończyło się radosną galopadą obu dziewczynek przez mieszkanie [i schowaniem się do kuwety przez księżniczkę] :twisted: . Po za tym obie dziewczynki żyją sobie w zgodzie [np. bardzo zgodnie żerbają o mój obiad :piwa: ], Neko do spóki z Birmą przybiega mnie witać jak wracam do domu :1luvu: . Wcześniej nie chciała podchodzić do samych drzwi z powodu kudłatej.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

bonsai88

 
Posty: 282
Od: Czw kwi 26, 2012 20:11

Post » Śro maja 30, 2012 6:41 Re: Neko czyli dieta Rosyjska

A cudna jest dalej 8)
I wygląda na aniołka, kto by pomyślał, że taka z niej waleczna baba :lol:
To zdjęcie z języczkiem rozłożyło mnie na łopatki :1luvu:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus i 586 gości