Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 13, 2012 17:24 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

ezzme pisze:ja tak na szybko tylko, co by wątek zaznaczyć.
u nas wszystko dobrze, wychodzimy w poniedziałek i wtedy się rozpiszę :wink:
Kalina
Obrazek



O jeeeeeeeeeeeeeeeeeny:-) Takich to bym mogła mieć z 6.........byle nie rosły.

Ezzme - jak będziesz chciała oddać na tymczas, to ja 8)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt kwi 13, 2012 17:38 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Neigh pisze:
shira3 pisze:
kotkins pisze:Dalia- to była wizyta poadopcyjna, zaadoptujesz coś od Neigh to i do Ciebie przyjedzie!!

Nieprawda! :roll:


Weź mi przestań info udzielać o kocie:-) Zamiast mi jeczeć przy każdym nowym zdjęciu - nooo zobacz, zobacz jaka ślicna, co nie komentujesz, a zobacz co się wydarzyło.......

To moze się wystraszę i przyjadę......:-) A poważnie dalego kurde - zobacz do Ani się nie mogę wybrać, a to 25 min jazdy samochodem od mła........

Kusisz..... :twisted:
ale zajrzyj do nas plisss, zobaczysz jak Pysiulka pięknie wygląda na rączkach :ryk:
ezzme pisze:ja tak na szybko tylko, co by wątek zaznaczyć.
u nas wszystko dobrze, wychodzimy w poniedziałek i wtedy się rozpiszę :wink:
Kalina
Obrazek

Śliczna panienka :1luvu:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt kwi 13, 2012 19:38 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Śliczna dziewczynka, niech zdrowo rośnie! :ok:

KOTY Z NARNII

 
Posty: 640
Od: Sob lut 06, 2010 20:34

Post » Pt kwi 13, 2012 19:39 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Wszystkim dziękuję za miłe słowa dotyczące moich kociaków :1luvu:

KOTY Z NARNII

 
Posty: 640
Od: Sob lut 06, 2010 20:34

Post » Pt kwi 13, 2012 19:56 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

a do mnie w maju powinna trafić taka oto kruszynka
[IMG=http://img850.imageshack.us/img850/7748/gabi4.jpg][/IMG]

ma problem z oczkami jak widać ale jest żwawa i pełna życia
będę jej domem tranzytowym 8)
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 13, 2012 20:08 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

No to zdrówka dla koteczki :ok:

KOTY Z NARNII

 
Posty: 640
Od: Sob lut 06, 2010 20:34

Post » Pt kwi 13, 2012 20:10 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

KOTY Z NARNII pisze:No to zdrówka dla koteczki :ok:

dziękujemy :D
koteczka po prostu nie widzi (no może ciut ale to lekarz sprawdzi)
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 13, 2012 20:22 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Dzidzia śliczna :1luvu: Normalnie do zakochania :1luvu:

dalio - śliczna kicia, nawet te oczka nie obierają jej uroku :1luvu: . Ale chciałoby się, żeby je wyleczyć, żeby małą mogła widzieć wszystko wokół.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt kwi 13, 2012 20:45 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Alienor pisze:Dzidzia śliczna :1luvu: Normalnie do zakochania :1luvu:

dalio - śliczna kicia, nawet te oczka nie obierają jej uroku :1luvu: . Ale chciałoby się, żeby je wyleczyć, żeby małą mogła widzieć wszystko wokół.

mala się taka urodziła więc wyleczyć raczej się nie da - ale jeśli lekarz powie że cośtam można zrobić aby dzidzi było lepiej to natentychmiast będzie robione
dzidzia pójdzie do dr Garncarza więc będziemy wiedzieć co i jak
dzidzia jak urośnie to dopiero będzie do zakochania, dziś jest malutka a jaka puchata i rezolutna :1luvu:

edit
jest podejrzenie, że mala coś tam łapie bo reaguje na lampę błyskową
ale to może być subiektywne wrażenie
lekarz zdiagnozuje i będzie wiadomo
ale przy takiej ułomności może być szczęśliwym kotkiem przez długie lata i tego się trzymamy :wink:
cudna szylkrecia, ciekawa jestem jak się ostatecznie wybarwi
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 14, 2012 8:45 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Dalio, jakby co to pamiętaj, o tym co mówiłam. Gdybym mogła cokolwiek w tym temacie pomoc - daj znać. Moja Pluskwa ( świnka morska wyjątkowo ) się u Garncarza leczyła.


Koty z Narnii - baaardzo Ci zazdraszczam. Czy takie małe, to tez tak za ludziem łażą? Swoja droga jak sobie wyobraziłam taki 3 osobowy ( jak napisać? kotobowy - w sensie złożony z 3 kotow ) pochód to hihihi.

Shira - już lecę:-) Ale wiesz co? Jak się przeprowadzisz, to obiecuje znaleźć czas.

Dziewczyny, a jakby tak blizej lata był grill to która ew. reflektuje łapa w górę........jakies urodziny mam w maju, to jak chcecie mogę dac wiekszy powod:-)
Wprawdzie tegoroczna zima spowodowala w moim ogrodzie istny pogrom........zadzwijacy bo pomarzły wieloletnie rosliny. No ale cóz.......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Sob kwi 14, 2012 9:23 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Neigh pisze:Shira - już lecę:-) Ale wiesz co? Jak się przeprowadzisz, to obiecuje znaleźć czas.
......

O, to jeszcze w tym roku :twisted:
Ostatnio edytowano Sob kwi 14, 2012 19:38 przez shira3, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob kwi 14, 2012 9:44 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Neigh -jak zaprosisz to kto wie:)
Ty masz wyjątkowy talent do nazywania zwierząt!
Świniakowi dać Pluskwa...no, nie-nie wpadłabym! :mrgreen:

Dalia- jesli to wada wrodzona (wygląda na młoocze z przemieszczeniem źrenicy,ale na zdjęciu mało co widać), to faktycznie mała szansa na leczenie.Tym niemniej wady wrodzone się świetnie przystosowują.Lepiej się urodzić ślepym a nie oślepnąć później.Bo takie osoby uczą się zycia w ciemności i nie znają innego.Z kotami pewnie jest podobnie.

Śliczna Kalinka ezzmowa:)
Małe zawsze takie słodkie jest!!!!Każde, ludzie...i nieludzkie:))))

Gdyby nie moje "NIE DLA SERDUSZKOWANIA" to bym zaserduszkowała w tym miejscu!!!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 14, 2012 9:49 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Neigh, kociaki łażą za nami, już teraz wolą nas niż mamusię.
Czy ja bym też mogła się wprosić na tego grilla, tylko potem musiałabym gdzieś spać, może być kotami, ilość, rasa, płeć i schizy nieważne :D
Ostatnio edytowano Sob kwi 14, 2012 15:31 przez KOTY Z NARNII, łącznie edytowano 1 raz

KOTY Z NARNII

 
Posty: 640
Od: Sob lut 06, 2010 20:34

Post » Sob kwi 14, 2012 10:07 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Taaa...ja też ze spaniem.
Neigh będzie musiała wyrzucić rodzinę na tenczas,ani chybi... :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 14, 2012 13:40 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

O, to ten grill sprzed czterech lat obiecany? Czuję się zaproszona.
W razie czego jakieś ktosie mogą przenocować też u mnie.

A mnie się strasznie podoba ten szarobłękitny kotokrólik dalii ma małym zdjęciu z boku (na zasadzie: poprzednie zdjęcie).

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1368 gości