zadymek bezimienny na kociarni,czuje sie podle tak na mnie patrzyl ze sie poryczalam siedzi w boksie nr 1 ta pilka i myszka sa jego prywatne.lubi je wiec prosze nie zabierac .blagam dajcie znac jak cos zje bo narazie nawet wody sie nie napil rudy go przyjal nie pogryzli sie... tak mysle jak sie nie zadomowi to moze na tymczas go wezme tylko bym kuwete musiala pozyczyc bo w nocy byla wojna o bazylowa i caly zwirek wyladowal na podlodze

razem z kotem przyszly 4 puszki whiskasa i 50 zloty dalam do sloika.

na podlodze przy boksach stoi szary transporter on jest prywatny zapomnialam zabrac

zostawcie go to zabiore w poniedzialek w srodku jest jakis kocyk czy cos taki jasny.przepraszam ale mialam ciezka noc

w kuwecie kolo kibelka byla kupa z krwia