Lucyfer & Lili & Luna (Dwukolorowa Broda)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 15, 2012 20:50 Re: moje osiem łapek - Lucyfer i Lili

klempusia jak wspaniale czytać te wieści :)
Dobrze że trafiłaś na forum, że dziewczyny doradziły, a najważniejsze, że Ty posłuchałaś tych rad, a nie szłaś w zaparte i dalej chodziłaś do lecznicy do której trafiliście na początku.
Teraz już musi być lepiej i lepiej.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 15, 2012 21:09 Re: moje osiem łapek - Lucyfer i Lili

no to super :D
Wciąż trzymamy :ok:

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 15, 2012 23:03 Re: moje osiem łapek - Lucyfer i Lili

o jak się cieszę, wiedziałam,że nastąpi ten dzień. Dokładnie ten sam scenariusz przećwiczyłam na Tosi , z niejadka stała sie odkurzaczem , nawet wodę zaczęła pic , czego normalnie nie robi niemal, bo jest na mokrej karmie.U niej trwało to krócej ale wierz mi, ze czekałam na takie wiesci i byłam święcie przekonanna ,że nastapią. Powiem tylko jedno co mi sie nasuwa na myśl, w Animalsie pewno byłoby już po Lili. Pewno już weci z 4 łap bedąWaszymi wetami? Przeszlam tę samą drogę i w 4 łapach zatrzymałam sie ze swoimi czarnymi diabłami juz na zawsze i każdemu będe ich polecać.

anka22

 
Posty: 508
Od: Wto wrz 09, 2008 11:47
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 16, 2012 9:19 Re: moje osiem łapek - Lucyfer i Lili

w ogole to zapomnialam napisac ze baaardzoooo bardzoooo wam dziekuje za to ze nas wyslaliscie do 4 Łap! tam nie tylko wykluczylismy najgorsze, postawilismy diagnoze ale tez dostalismy nadzieje!!! bardzo dziekuje wszystkim za porady i podtrzymywanie na duchu! i bardzo sie ciesze ze tu trafilam:)))) :kotek:
ObrazekObrazek

klempusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 962
Od: Wto lut 21, 2012 13:13

Post » Pt mar 16, 2012 9:20 Re: moje osiem łapek - Lucyfer i Lili

Cieszę się, że lepiej z Lili. Jak dziś się miewa?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pt mar 16, 2012 9:35 Re: moje osiem łapek - Lucyfer i Lili

super! znaczy teraz równia pochyła - w górę :D
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 21, 2012 21:41 Re: moje osiem łapek - Lucyfer i Lili

chcialam tylko powiedziec, ze musialam pojechac na delegacje, a KociTata musial pojechac na wazne spotkanie i kociaki zostaly same na dwa dni. spisaly sie swietnie! moja Mama byla je karmic - Lil dokazuje i >gania Lucka< !!!! Mama twierdzi, ze nalezy przeprowadzic z nia powazna rozmowe, by sie opiekowala mlodszym braciszkiem, a nie z nim walczyla. Lucek zas obchodzi ludzi duzym lukiem, ale do miseczki podejdzie:)))
przedwczoraj minal dokladnie miesiac jak Lucy i Lil mieszkaja u nas. nie ma mnie w domu 3 dzien i tesknieeee za nimi!!! nie ma innej opcji - oficjalnie staly sie czescia rodziny:)))


teraz tylko prosze podrzuccie jakis pomysl, by je ze soba zaprzyjaznic. wiem, ze czasu potrzeba. ale moze jakies srodki lagodzace? Lil nosi obrozę feromonową, ale wcale jej nie uspokaja!! ;-)


:kotek:
ObrazekObrazek

klempusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 962
Od: Wto lut 21, 2012 13:13

Post » Czw mar 22, 2012 8:22 Re: moje osiem łapek - Lucyfer i Lili

Czas, czas i jeszcze raz czas. Tosia do dziś choć to już 1,5 roku nie specjalnie kocha Ediego, Edi do niej się bardzo garnie , za co nie raz dostaje po głowie i nawet futro sie sypie.Odnoszę czasami wrazenie ,że go nie lubi ale jakos tam po swojemu toleruje. Kocice to baby jagi.:)))))

anka22

 
Posty: 508
Od: Wto wrz 09, 2008 11:47
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 22, 2012 9:06 Re: moje osiem łapek - Lucyfer i Lili

nie tylko baby :P Georg skończy w tym roku 10 lat, jest u mnie od kurdupla i dalej nikogo nie lubi :roll: Gabrysia "toleruje", na psa prycha, Gadżeta nienawidzi :|
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 22, 2012 9:10 Re: moje osiem łapek - Lucyfer i Lili

nie pocieszacie mnie dziewczęta .... :(
ObrazekObrazek

klempusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 962
Od: Wto lut 21, 2012 13:13

Post » Czw mar 22, 2012 9:14 Re: moje osiem łapek - Lucyfer i Lili

al co, aż tak źle jest między nimi?

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 22, 2012 9:22 Re: moje osiem łapek - Lucyfer i Lili

klempusia pisze:nie pocieszacie mnie dziewczęta .... :(



etam, przecież ona Lucka gania. Jakby go nienawidziła, to by siedziała odwrócona dupą do świata i udawała, że Lucek nie istnieje. Poza tym kocie zabawy i przepychanki dla ludzi (zwłaszcza z niewielkim doświadczeniem z więcej niż jedną sztuką kota) wyglądają jak prawdziwe walki na śmierć i życie. Bo futro leci, bo wrzaski, bo ranki szarpane i gryzione się zdarzają... a tymczasem te drące się koty świetnie się bawią :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 22, 2012 9:58 Re: moje osiem łapek - Lucyfer i Lili

Lil raczej siedzi odwwrocona tylkiem do calego swiata, chyba ze otwieram lodowke albo jem obiad - wtedy jest najukochanszym i najwspanialszym wzorowym kotem. Gdy lodowka zamknieta, a ja zajeta czyms innym niz futerkowe zwierzeta, Lil siedzi obrazona, lub lezy 'na kurke' i tylko sie podnosi zeby drapnąć Lucego albo zeby na niego nasyczec. Lucy czasem ma faze i udaje ze atakuje Lil - biega, szaleje i dokazuje. Lil jednak nie traktuje tego jako zabawe, drapnie albo machnie łapą i spowrotem sie odwraca.
Mieszkamy juz miesiąc we czwórkę, liczyłam ze Lil zacznie chociaz tolerowac Lucego :(
ObrazekObrazek

klempusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 962
Od: Wto lut 21, 2012 13:13

Post » Czw mar 22, 2012 10:00 Re: moje osiem łapek - Lucyfer i Lili

tym bardziej mi smutno, bo specjalnie wzielismy dwa kociaki naraz, zeby nie bylo ze ktorys jest pierwszy a ktorys drugi - skoro oba weszly na nowy teren to sadzilam ze nie bedzie takiej walki tylko ze beda "wspolpracowac" ze sobą.
ObrazekObrazek

klempusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 962
Od: Wto lut 21, 2012 13:13

Post » Czw mar 22, 2012 10:02 Re: moje osiem łapek - Lucyfer i Lili

a jesteś pewna, że to walka a nie zabawa?
Czasem zabawa kotów naprawdę wygląda drastycznie. Są wrzaski jak z horroru, kotłowanina, syczenie. Ale jednak jest to zabawa. Koty które wzajemnie się atakują z agresji zachowują się nieco inaczej.
Moja znajoma zawsze powtarza :"dopóki futro nie lata i krew się nie leje - jest dobrze"
:ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 781 gości