Koty wolno żyjące - kastrować, czy nie?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Czy należy kastrować koty wolno żyjące?

Ankieta wygasła Śro mar 14, 2012 17:35

Tak - kocury i kotki
111
80%
Tak, ale tylko kotki
25
18%
Tak, ale tylko kocury
1
1%
Nie, nie należy kastrować ani kotek, ani kocurów
1
1%
 
Liczba głosów : 138

Post » Śro lut 15, 2012 17:11 Re: Koty wolno żyjące - kastrować, czy nie?

Ponieważ nie mogę zagłosować , wypowiem się tu . Sterylizacja kotek i kocurów bez wyjątku , a w jakiej kolejności...to już indywidualna kwestia .

LIDKA I KOTY

 
Posty: 16
Od: Czw paź 06, 2011 18:17

Post » Śro lut 15, 2012 17:14 Re: Koty wolno żyjące - kastrować, czy nie?

Zofia&Sasza pisze:Głosujcie, przytaczajcie argumenty na poparcie swojego stanowiska. Zapraszam!

Przybył jeden głos na Tak, ale tylko kotki. Poparcia stanowiska się nie dowiemy.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw lut 16, 2012 15:08 Re: Koty wolno żyjące - kastrować, czy nie?

No chyba nie. Zresztą chyba je znamy.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 16, 2012 15:13 Re: Koty wolno żyjące - kastrować, czy nie?

Mnie najbardziej fascynuje motywacja tej jednej osoby, która zagłosowała na opcję: Nie, nie należy kastrować ani kotek, ani kocurów... 8O

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Czw lut 16, 2012 15:13 Re: Koty wolno żyjące - kastrować, czy nie?

Ankieta troche bez sensu.
Jeśli ktoś ma stały zastrzyk gotówki, talony, dofinansowanie ze strony fundacji, tozu czy poprostu worek bez dna ;) to jest naturalne, ze najlepiej sterylizowac i kastrowac wszystkie koty wolnożyjące.
Jednak jeśli - jak w większosci przypadków- środki są ograniczone to najważniejsze by wysterylizować kotki, szczególnie te zaciążone.

Angel_

Avatar użytkownika
 
Posty: 1807
Od: Wto wrz 22, 2009 21:33
Lokalizacja: Walia

Post » Czw lut 16, 2012 15:15 Re: Koty wolno żyjące - kastrować, czy nie?

Angel_ pisze:Ankieta troche bez sensu.
Jeśli ktoś ma stały zastrzyk gotówki, talony, dofinansowanie ze strony fundacji, tozu czy poprostu worek bez dna ;) to jest naturalne, ze najlepiej sterylizowac i kastrowac wszystkie koty wolnożyjące.
Jednak jeśli - jak w większosci przypadków- środki są ograniczone to najważniejsze by wysterylizować kotki, szczególnie te zaciążone.

MariaD pisze:
dune pisze:ale moze ktos nie doczytał ze pytanie jest oderwane od finansów

Pytanie jest o poglądy a nie o finanse. W tytule ankiety występuje słowo "należy".
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39191
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw lut 16, 2012 15:20 Re: Koty wolno żyjące - kastrować, czy nie?

Ale jak napisałam powyżej to się ściśle, ze sobą wiąże :?
Więc jak nie bierzemy aspektu finansowego- co jest abstrakcją bo chyba nie ma fundacji nawet która miałaby ów worek bez dna, nie mówiąc o karmicielach prywatnych- to nie ma o czym dyskutować, kastrować dziki ile wlezie.
Jednak na tę sprawę nie umiem inaczej spojrzeć jak w jedyny możliwy dla wiekszosci sposób- karma->steryzlizacja kotek->leczenie->kastracja kocurów jak są środki. ( a czy są? rzadko)

Angel_

Avatar użytkownika
 
Posty: 1807
Od: Wto wrz 22, 2009 21:33
Lokalizacja: Walia

Post » Czw lut 16, 2012 15:24 Re: Koty wolno żyjące - kastrować, czy nie?

Angel_ pisze:Ankieta troche bez sensu.


Zrób własną. Lepszą. Z sensem i realiami takimi, jakie są. Przecież nic nie stoi na przeszkodzie.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw lut 16, 2012 15:27 Re: Koty wolno żyjące - kastrować, czy nie?

joshua_ada pisze:
Angel_ pisze:Ankieta troche bez sensu.


Zrób własną. Lepszą. Z sensem i realiami takimi, jakie są. Przecież nic nie stoi na przeszkodzie.


Sęk w tym , że ja nie mam potrzeby wywoływać krawych dyskusji na każdym wątku tego forum :lol:\
Uważam, że ankieta bez sensu bo skoro ma byc to czysto abstrakcyjna wizja wrzechświata ( finanse się nie liczą :lol: ) to o czym tu dyskutować? Kastrować wszystko i tyle.
Prawdziwą dysksują mogłoby byc właśnie to, jakie są priorytety przy ograniczonych środkach ( bo od tego sie zaczęła jazdunia na jednym z wątków) bo tu napewno każdy ma swoja wizje zbawiania świata ;)

Angel_

Avatar użytkownika
 
Posty: 1807
Od: Wto wrz 22, 2009 21:33
Lokalizacja: Walia

Post » Czw lut 16, 2012 15:28 Re: Koty wolno żyjące - kastrować, czy nie?

Angel_ pisze:Więc jak nie bierzemy aspektu finansowego- co jest abstrakcją bo chyba nie ma fundacji nawet która miałaby ów worek bez dna, nie mówiąc o karmicielach prywatnych- to nie ma o czym dyskutować, kastrować dziki ile wlezie.

No fajnie, tylko sama na własne oczy tu widziałam jedną taką Super Karmicielkę Z Wielkim Doświadczeniem, która opowiadała, jakie to Straśliwe Zuo kastrowanie kocurów, bo kastraty sobie na dziko nie radzą w ogóle i je inne koty mordują i katują. Więc wbrew pozorom pogląd "kastrować dziki ile wlezie" wcale nie jest taki bezdyskusyjny.

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Czw lut 16, 2012 15:29 Re: Koty wolno żyjące - kastrować, czy nie?

Angel_ pisze:Ale jak napisałam powyżej to się ściśle, ze sobą wiąże

Poglądy zmieniające się pod wpływem dostępności środków finansowych? Ciekawe podejście.
Zawsze sądziłam że pod wpływem dostępności środków finansowych zmieniają się możliwości.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39191
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw lut 16, 2012 15:31 Re: Koty wolno żyjące - kastrować, czy nie?

Angel_ pisze:
joshua_ada pisze:
Angel_ pisze:Ankieta troche bez sensu.


Zrób własną. Lepszą. Z sensem i realiami takimi, jakie są. Przecież nic nie stoi na przeszkodzie.


Sęk w tym , że ja nie mam potrzeby wywoływać krawych dyskusji na każdym wątku tego forum :lol:\
Uważam, że ankieta bez sensu bo skoro ma byc to czysto abstrakcyjna wizja wrzechświata ( finanse się nie liczą :lol: ) to o czym tu dyskutować? Kastrować wszystko i tyle.
Prawdziwą dysksują mogłoby byc właśnie to, jakie są priorytety przy ograniczonych środkach ( bo od tego sie zaczęła jazdunia na jednym z wątków) bo tu napewno każdy ma swoja wizje zbawiania świata ;)


Skoro wątek - wg Ciebie - ma wywołać krwawą dyskusję, to sama bierzesz w niej udział. Nie wnikam, czy to jakaś forma intelektualnego masochizmu...

Skoro słuszne są Twoje uwagi, a zakładam, że sama traktuejsz jej jako słuszne, to zrobienie sensownej ankiety, ulepszonej jest proste. Prostsze niż bicie piany, którego tak bardzo chciałabyś uniknąć (tak obieram Twoje powyższe słowa) sama biorąc do ręki ubijacz (tak odbieram każdy Twój kolejny post).
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw lut 16, 2012 15:36 Re: Koty wolno żyjące - kastrować, czy nie?

MariaD pisze:
Angel_ pisze:Ale jak napisałam powyżej to się ściśle, ze sobą wiąże

Poglądy zmieniające się pod wpływem dostępności środków finansowych? Ciekawe podejście.
Zawsze sądziłam że pod wpływem dostępności środków finansowych zmieniają się możliwości.


Jak dla ciebie jest tylko czarne albo białe to napewno ;)
Jestem za kastracja dzikich kotów wolnożyjących. Przy realnych możliwościach i zasobach ludzi zajmujących się tym procederem najważniejsze i priorytetowe dla mnie to steryzlizowanie kotek (przedewszystkim sterylki aborcyjne). Wszystko ni mniej ni więcej. ;)

joshua_ada w takim razie ty jesteś jednym wielkim ubijaczem tego forum :lol:
Nie ubijam, wypowiedziałam się w wątku- bo mi wolno ( jeszcze)- a to , że zaczęłaś podważać moją wypowiedź nie oznacza, że mam zamiar brać udział w kolejnej pyskówce z twoją osobą, a jedynie odpowiadam. ;)

Angel_

Avatar użytkownika
 
Posty: 1807
Od: Wto wrz 22, 2009 21:33
Lokalizacja: Walia

Post » Czw lut 16, 2012 15:40 Re: Koty wolno żyjące - kastrować, czy nie?

Ach, jaka wielka szkoda dla nas obu. :wink:

Tak, bijesz pianę. Masz w głowie lepszą ankietę? Napisz. Dowiemy się o jakiś nowych aspektach światopoglądowych. Bo może to my jesteśmy beton, który trzeba uformować, na prawą ścieżkę naprowadzić. Smiało! Jak na razie nic ciekawego, nowego z Twoich postów się nie dowiedziałam, oprócz:

MariaD pisze:
Angel_ pisze:Ale jak napisałam powyżej to się ściśle, ze sobą wiąże

Poglądy zmieniające się pod wpływem dostępności środków finansowych? Ciekawe podejście.
Zawsze sądziłam że pod wpływem dostępności środków finansowych zmieniają się możliwości.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw lut 16, 2012 15:44 Re: Koty wolno żyjące - kastrować, czy nie?

Pozostaje tylko żal, że masz ciągły problem ze zrozumieniem słowa pisanego- każdego kto na tym forum nie powiela wypowiedzi pewnej garstki osób ;)
Miał być pogląd- napisałam go raz, później powtórnie już tak bardzo prosto, że prościej się nie dało.
Nie wiem jak można oczekwiać jeszcze nowszych aspektów światopoglądowych, skro moje udało mi się w prosty sposób przekazać w dwóch zdaniach:)

Angel_

Avatar użytkownika
 
Posty: 1807
Od: Wto wrz 22, 2009 21:33
Lokalizacja: Walia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 93 gości